Heeej!
Jestem już po wizycie u mojej ginekolog.
Tym razem byłam prywatnie. Wiadomo lepszy sprzęt i kolejki praktycznie żadnej. Dopiero jak ja miałam wchodzić to się naszło kilka kobiet :-)
Dzisiejszy tytuł miał być taki: 6 dni do terminu ale tak naprawdę jest 3 dni.
Dostałam już skierowanie do szpitala a to oznacza, że w poniedziałek z samego rana mam się stawić do cc.
Nie będzie to też w Tarnowie, ale w Tuchowie, gdyż tam moja gin ma dyżury 24 godzinne i będzie cały czas przy mnie :-) nie będę narażona na to, że przyjdzie zmiana i będzie gorsza opieka czy coś. Czyli 45 km do szpitala mam.
Cesarskie cięcie będzie dlatego, że na dzisiejszym usg wyszło, że dzidzia ma 4kg100g no i troszkę główka jest niżej ale nie za nisko nadal. No i że ja nie za wysoka to też zadecydowało o cc.
heh dzidzia poszła w moje ślady bo ja ważyłam 4,300
A ja znowu idę w ślady mamy. Też miała 22,5roku jak ur.pierwsze dziecko i też przez cc.
Zobaczymy czy synuś faktycznie będzie tyle ważył. Pani doktor chce mnie oszczędzić, bo uważa, że przy tak dużej dzidzi mogą być problemy, stąd cc.
Miał ktoś z Was cc? Czy kolejne porody już tylko przez cc? i jakie macie odczucia?
monikaszgs
10 maja 2013, 16:11super ze juz w poniedzialek dzidzia bedzie z Toba:) ja pierwsza cesarke mialam ze wzgledow ktorych Ci pisalam. Drugi porod mialam wywolywany rowniez ale z tej racji ze bylam juz po terminie i mialam rozwarcie 3 cm i nic poza tym. Wywolywali dwa dni skurcze na ktg mialam do 100 co 2 min a ja nic nie czulam. Az sie moj lekarz zdziwil. rozwarcie nie postepowalo i zrobili mi druga cc. Okazalo sie ze i tak bym nie urodzila sn bo mala byla cala pepowina owinieta. Co do odczuc ... hmm calkiem rozne w obydwoch przypadkach gdyz jedno mialam w znieczuleniu ogolnyma drugie w znieczuleniu miejscowym. Na ich temat moglabym ksiazke napisac ;) Dobrze ze Twoj lekarz bedzie przy Tobie:)
nieznajoma1989
10 maja 2013, 15:26miałam cesarkę na nowym szpitalu w Tarnowie, bardzo sobie chwalę pobyt i opiekę nad maleństwem - wszystko do przejścia - boli, ale po tygodniu już prawie się nie pamięta o tym :) o Tuchowie też słyszałam bardzo dużo pozytywnych opinii, zwłaszcza o oddziale położniczym, więc na pewno wszystko będzie dobrze :) trzymamy z Mikołajem za Was mocno kciuki i życzymy szybkiego powrotu do domku już we dwójkę :) a kto jest Twoim lekarzem prowadzącym? Krużelowa może?
lidianna
10 maja 2013, 15:21No nic sie nie dzieje jeszcze, juz nie mam pomyslu jak maluszka wywolac... Wszystko wskazuje na to, ze obie trafimy w poniedzialek do szpitala, z tym ze u mnie nie ma wskazan do cc...
Okruszek83
10 maja 2013, 15:18Cesarkę wspominam bardzo dobrze, mogę mieć znów, przynajmniej wiem co i jak :)
Okruszek83
10 maja 2013, 15:17Z takim dużym dziecięciem często lekarz decyduje o cc. Ja miałam z tego powodu, że mała się nie obróciła, poza tym mialam przegrodę macicy (usunęłam w czerwcu, chyba wtedy jeszcze się nie zaznajomiłyśmy). Nie wiem czy znów będę musiała mieć cc, ale wiem, że kobiety mogą rodzić normalnie, szczególnie, jak się odczeka 2 lata. ja nie jestem pewna z powodu tej operacji usunięcia przegrody w czerwcu mogą mi nei pozwolić znowu, ale przegroda usuwana była po to, żeby była bezpieczniejsza ciąża, miałam też z tego powodu wcześniejsze skurcze w pierwszej ciąży.
OnceAgain
10 maja 2013, 15:01Ja nie rodziłam ale moja bratowa miała cc i sobie chwaliła :). A jeżeli to będzie zdrowsze do Ciebie i maluszka to najważniejsze :)
Grazia1812
10 maja 2013, 14:56NO TO SUPER ZA 3 DNI BĘDZIESZ MIAŁA SYNKA NA RĘKACH,TYLKO POZAZDROŚCIĆ,A CESARKA PODOBNO LEPSZA NIŻ PORÓD,TAK TYLKO SŁYSZAŁAM,WIADOMO ŻE RANA BĘDZIE BOLEC ALE PORÓD TEŻ BOLI,ALE DZIDZIA JAK JUŻ BĘDZIE TO NA PEWNO ZAPOMNISZ O BÓLU.POWODZENIA.
mikolino
10 maja 2013, 14:46Trzymam mocno kciuki ;-))
liliana200
10 maja 2013, 14:45Co do cc nic ci nie powiem bo ja dzieci nie mam. Ale za Ciebie trzymam kciuki i powodzenia :)
Balbisia
10 maja 2013, 14:31Ja też miałam cesarkę i czułam się po niej dobrze. Na usg wyszło, że córa waży 4,300 i jest małowodzie i miałam duże nadciśnienie i ostatecznie miałam nieplanowaną cesarkę i córeczka godzinkę później była na świecie z wagą 3,750:) Jak dla mnie bolałao tylko 12 godzin po jak zeszło znieczulenie. 2 dnia już normalnie pomalutku chodziłam po korytarzu pchając wózeczek i wszystko sama koło niej robiłam. Po 3 dniach w szpitalu już normalnie mogłam wszystko sama robić także nie ma się co obawiać:) Trzymam kciuki:*
mamazabki
10 maja 2013, 14:21Kochana ja rodziłam dziecko 4800 :) naturalnie. O obrażeniach nie będę pisała. A usg przed porodem pokazało 3600 :D:D:D:D:D:D Teraz też mam zamiar rodzic naturalnie pod warunkiem że waga nie przekroczy 4 kg. Gin mój będzie to monitorował :)
LoseControl
10 maja 2013, 14:21ja mialam cc z zagrozenia zycia po porodzie naturalnym. mimo silnego bolu po operacji to i tak wole to niz te skurcze . w nastepnej ciazy chyba sobie podaruje naturalny, za bardzo w glowe mi to zapadlo.
MamaJowitki
10 maja 2013, 14:20moim zdaniem lekarz wie co dobre i trzymam mocno za was kciuki
nathalie535
10 maja 2013, 14:18no to mnie wyprzedzisz kochana :)) a powiedz mi ile Twój mały ważył w 36/37 tygodniu... moja mała miała 3092g i tak się zastanawiam do ilu dobije :D aż mam strach