Siedzimy dziś wszyscy w domu i przygotowujemy się do lekcji. Przychodzi Kacper:
- Mamo, czy ty już zaczęłaś się odchudzać?
- Tak.
- Ale tak naprawdę?
- No.
- Ooooo-matko ... - słyszę zawód i zniechęcenie.
- Raczej chyba powinieneś się cieszyć: cała napoleonka twoja.
- Ale ja obiecałem sobie, że jak ty zaczniesz się odchudzać, to ja zacznę się uczyć historii.
Joanna0071
3 kwietnia 2013, 12:18hehe ale Cię zmotywował teraz to się poddasz :)
sloneczkoko
3 kwietnia 2013, 12:16W takim razie pokaż mu teraz,że mama potrafi dotrzymać słowa!
Kathaireo91
3 kwietnia 2013, 11:56Młody pewnie liczył, że Mamuśka się nie zacznie odchudzać, a tu zonk:) Tylko teraz musisz być wytrwała:D
martaaaaaaaaaa1981
3 kwietnia 2013, 11:20dobre :)
alam
3 kwietnia 2013, 11:02Super!!!! Może swojego tez podobnie zmotywuję? Buziaczki!!
mthatcher
3 kwietnia 2013, 10:46To ja poproszę o takiego syna z takim mocnym postanowieniem. Może wtedy jako kochająca matka dotrwałabym w diecie przynajmniej do wakacji, żeby nie robić dziecku pod górkę
MonikaGien
3 kwietnia 2013, 10:30hihi, fajny synek :)
Kasmi
3 kwietnia 2013, 10:05No jak mogłaś mu to zrobić?! :P
liliana200
3 kwietnia 2013, 10:05hahahahaha nieźle
x001x
3 kwietnia 2013, 10:03hahaahha :) Kochanego masz synka :)
annastachowiak1
3 kwietnia 2013, 09:59Uroczy Synek!!
Myshak
3 kwietnia 2013, 09:58Czyli dla własnej wagi i dla ocen syna ... nie masz wyjscia :D
barbra1976
3 kwietnia 2013, 09:32ukradlam ci sniegowe jajo!
gilda1969
3 kwietnia 2013, 09:31To się nazywa obopólna motywacja!:)))
aaeemm
3 kwietnia 2013, 09:06Hahahahaah super jest :D
PANDZIZAURA
2 kwietnia 2013, 22:12Kapitalny chłopak i jaki szczery. Odchudzaj się mama, odchudzaj :)))
syrenkowa
2 kwietnia 2013, 21:53:D :D :D Młody jest świetny!
agusia70
2 kwietnia 2013, 21:10O, a mój nie obiecał rozpoczęcia przygotowania prezentacji wraz z początkiem maminego odchudzania, więc motywacja mi siada:(
blakin
2 kwietnia 2013, 21:02Hahahahaha, dzięki... Twoje dialogi dodają mi radości w życiu;) Można uśmiać się do łez:)
moderno
2 kwietnia 2013, 20:19No jeśli chcesz żeby syn nauczył się historii to nie masz wyboru. Pozdrawiam