Dzisiaj miałam lekko irytujący dzień.
W tamtym tygodniu pisaliśmy koło z pewnego przedmiotu. Uczyłam się na nie dosyć długo i siedziałam z koleżanką, która totalnie nic nie umiała. Od razu powiedziała, że liczy na mnie. Spisała ode mnie wszystko, prawie słowo w słowo.
Dzisiaj były wyniki. Ona dostała 4+ a ja 3-. Nasze prace po porównaniu były praktycznie identyczne. Ona sama zaczęła mnie przepraszać hahaha, ale przecież to nie jej wina tak naprawdę. To raczej z wykładowcą coś nie tak. A przecież nie pójdziemy do niego tego wyjaśniać bo na pierwszy rzut oka widać, że ktoś od kogoś ściągał. I jak zwykle to ja jestem ta poszkodowana.
W sprawach jedzeniowych nie mam dzisiaj apetytu. Zjadłam tylko jedną bułkę i jogurt. Alee spokojnie, nadrobię kolacją. Najlepiej podaną tak:
Od razu apetyt by wrócił :D:D Poprosiłabym nawet o dokładkę :))
Wczoraj cały dzień kusiło mnie to:
Czekolada jest pyszna. Zjadłam jeden pasek w ramach II śniadania bo po prostu musiałam jej spróbować. Cieszę się jednak, że po jednym pasku mam dość, nawet mnie nie ciągnie by jeść więcej.
Wkleję jeszcze wczorajsze śniadanie:
i obiad:
Jutro może pokażę Wam siebie sprzed diety.
Tylko muszę wygrzebać jakieś zdjęcia.
I mieć odwagę na nie spojrzeć :D
mrnmlka
26 marca 2013, 17:19Zazdroszczę, że Cię nie ciągnie ;) W moim przypadku jest tak, że dopóki nie ruszę, to jest w miarę ok. Ale jak zjem choć ćwiarteczkę kosteczki to włącza mi się głód... Jak z jakimś uzależnieniem O.O I ja też czekam na zdjęcia!! Trzymaj się Kochana :*
Paulaa95
26 marca 2013, 17:17PS: czekam na zdjęcia :D
Paulaa95
26 marca 2013, 17:16Haha też już tak miałam z koleżanką na sprawdzianie, oczywiście ja byłam ta poszkodowana :P Jedzonko pysznie wygląda :) A ta czekolada, aaaaahhh po co wstawiałaś zdjęcie ? Jesteś podła :P Haha powodzenia! :*