Kochane moje!
Zrodziła się we mnie wielka potrzeba zmian. Pewnie dlatego, że tak bardzo się zawiodłam... na swoich powiedzmy "znajomych" i na sobie również... Wypłakałam wszystkie żale ale wiem, że muszę być silna. Dla eMola i mojego synka. Muszę wreszcie wziąć życie w swoje ręce i coś z nim zrobić. Coś, co przyniesie nam godne życie. Jest jeszcze jedna rzecz. Ze wszystkich sił chcę pokazać tym moim "znajomym", że jestem silna i potrafię sobie poradzić w każdej sytuacji.
Mam kilka pomysłów. Nie będę ich tu na razie zdradzać. Alfabet ma więcej liter niż mi się wydawało, dlatego też obmyśliłam plan B, C i D. Dobra... Powiem Wam jaki jest plan B. Złożyłam dziś dokumenty aplikacyjne do instytucji takiej samej jak ostatnio, z tym że oddalonej o 50 km. Tak się złożyło, że też organizują nabór. Jak się nie uda - trudno. Jedno jest pewne, ze na pewno nie będę tego aż tak przeżywać. Jednak czegoś się nauczyłam w tej trudnej lekcji. Na tym kończę raz na zawsze temat mojej poniedziałkowej porażki, a Wam Kochane Vitalijki bardzo dziękuję, że byłyście w tym czasie ze mną.
Z tego wszystkiego to zapomniałam kiedy ostatnio miałam @... Wydaje mi się, że dawno i że niedługo powinna być. Możliwości, że nie będzie nie ma, bo nie było w ostatnim czasie takich możliwości... Znaczy... Były ale w pełni kontrolowane. No ale myślę, że niedługo @ zawita bo chyba mam PMS. Chodzę i warczę i ogólnie wszystko mnie wqrwia. Poza tym waga mimo trzymania dietki nie wykazuje spektakularnych spadków więc pewnie już gromadzę wodę.
Kiedyś słyszałam, że kobieta, kiedy coś diametralnie zmienia się w jej życiu, zmienia radykalnie swój wizerunek. Coś w tym jest, bo dziś poczułam straszną chęć na zmianę fryzury. Muszę odświeżyć kolor, bo już się sprał i mam ochotę na szaloną, krótką fryzurkę. Nawet pobawiłam się dzisiaj pewnym programem i o takie cóś mi wyszło:
Ja przed wirtualną metamorfozą:
Taki kształt fryzury mam aktualnie, tylko 3 - 4 cm dłuższą
A teraz metamorfozy:
I jak Wam się podobają? Odważyć się?
Trochę się boję, że będę wyglądać jak stara baba...
Pora na dzisiejsze menu:
kawa z mlekiem
Ś: bułka grahamka, 2 jajka na twardo, szczypiorek
(nie wiem jakim cudem ale nie zapisało mi się zdjęcie na aparacie...)
II Ś: szklanka maślanki - na biegu przed wycieczką z dokumentami aplikacyjnymi
kawa latte na Statoilu + saszetka brązowego cukru (zdjęcia również nie mam)
O: miseczka (malutka) zupy pomidorowej z lanymi kluskami zabielonej jogurtem
i cukinia faszerowana (cebula, łyżka oleju rzepakowego, kawałek piersi z kurczaka, łyżeczka koncentratu, pół kulki mozarelli)
P: brak
K: domowy hamburger (starałam się go jak najbardziej "uzdrowić" więc był w grahamce, z dużą ilością warzyw, małą ilością keczupu i musztardy i z wyciśniętym w ręcznik papierowy całym tłuszczem ze smażenia. Oczywiście mięsko robiłam od początku do końca sama)
Kurcze, muszę wrócić do liczenia kalorii, bo codziennie mi się wydaje, że za dużo jem. Może to być też spowodowane tym, że jestem najedzona, żołądek ładnie się skurczył, ale ja oczywiście nie mogę się pozbyć z podświadomości myśli, że "na diecie powinnam być głodna"...
Kilka Vitalijek prosiło mnie o przepisy na selerowe frytki i pizzę na twarogowym spodzie, więc wklejam Wam linki:
Pizza --> KLIK
Frytki --> KLIK
Jeżeli ktoś dotrwał do końca to gratuluję cierpliwości Dobrej nocy!
xxpaulinkaxx88
22 lutego 2013, 10:48ostatnia fryzurka najfajniejsza;]
meggy25
21 lutego 2013, 23:48Powodzenia :) a fryzurka nr 3 :P Pozdrawiam
Sylwunia54
21 lutego 2013, 23:10Staram się nie przejmować ale poprostu to co usłyszałam zawaliła mnie z nog.. Nie rozumiem takiej podlosci.. Ale zniósł wszystko dla mojego dziecka.. Bardzo dziękuje :**
karo1984
21 lutego 2013, 22:47nr 3!
Nejtiri
21 lutego 2013, 22:29Fryzurka nr 3 ŚWIETNA!! (tak w ogóle to extra z Ciebie babeczka! :) )
Nejtiri
21 lutego 2013, 22:28Re: Padłam z tego meza! ;)) Szkoda, że to przegapiłam...
lukrecja7
21 lutego 2013, 21:02mnie się podobasz w wersji nr 3 - chociaż obecnie też masz twarzową fryzurkę i... szczuplutką buźkę
PaczekBezLukru
21 lutego 2013, 20:21uwazam, ze teraz masz bardzo ladna fryzurke i kolor tez Ci bardzo pasuje...jesli koniecznie chcesz zmian to moze jakies pasemeczka dorzuc? a fryzura nr.1 odpada zupelnie...
WpiszNick
21 lutego 2013, 16:46opcja brązu na Twojej głowie jak najbardziej na tak! :)
Qualcuna
21 lutego 2013, 16:42jak juz to tylko jakis naturalny kolor, jak ta trzecia wersja, bo nie dosc ze takie ciecie i jeszcze ostry kolor, za agresywnie, po prostu wrednie wyglada. jesli lubisz krotkie wlosy to tnij, ale nie rob zarowy na glowie!
malalajkaaa
21 lutego 2013, 11:54wg mnie najlepiej Ci w fryzurce nr 3 :) ewentualnie 2 ;)
studentka1986
21 lutego 2013, 11:37Nie mogę patrzeć na to co jesz, bo zaraz zaczynam się ślinić :D. Co do fryzur to jak dla mnie nr 3 choć bardziej podoba mi się ta aktualna fryzurka :).
livebox
21 lutego 2013, 10:06Mnie również podoba się trzecia wersja, choć uważam, że jako rudzielec wyglądasz super:)
gosiaceg
21 lutego 2013, 09:43Mi sie podoba ta ostatnia super!
kleopatrra
21 lutego 2013, 08:40w 3 wygladasz oblednie :)
aneczka102
21 lutego 2013, 08:36Włoski zrobiłabym nr 2. Mój mąż strasznie chce, żebym miała taką fryzurę, ale ja mam kręcone włosy. Jak pomyślę, że musiałabym je co rano prostować to mam dreszcze!! No i dzięki za przepis - pizzę na pewno zrobię, ale seler... nie znoszę ;)
ferrerka
21 lutego 2013, 08:16:) najbardziej podoba się mi 3:)) a potem 2.. Dziękuję za link do pizzy bo frytki już znalazłam;)) Pozdrawiam:*
Sylwunia54
21 lutego 2013, 08:15Mnie najbardziej podoba się ostatnia zmiana ale jak pójdziesz do fryzjera i powiesz co Ci dolega :)) napewno coś poradzi :))
MamciaEdycia
21 lutego 2013, 07:59Jedzonko pyyyyychotka!!! Nic tylko Cię kopiowć! Przykro mi z powodu pracy, ale jak to tu mówią"zamknęły si drzwi, otworzy si brama! Także nie trać nadzieji... Jestem pewna, że najlepsza okazja jeszcze przed Tobą!!!!! A widzisz.... Jesteś na diecie a nie jesteś głodna, to dobrze!to znak,że Twój organizm ma tyle ile trzeba... A co do stylizacj mnie najbardziej podoba się 3, pozostałe są za bardzo ostre w kolorze. A co to za program?buśki ślę
domino71
21 lutego 2013, 06:46Nr 3 a potem nr 2. Co do pracy to ja na przykład dojeżdżam 50 km ;)