Marusiu, Ty moja kochana istoto nieziemska!
To dla Ciebie
**********
Jest takie miasto w Polsce - nie Poznań
Gorzew nazywa się ino
I w tym Gorzewie Marusia mieszka
Z dzieciami i swą małżowiną
Marusia chudnie przez cały dzionek
Od rana aż do wieczora
Śniadanko średnie, obiad malutki
Wreszcie kolacji jest pora
A na kolację zjada Marusia 4 kawałki ciasta
8 kanapek z szynką i serem
Potem zaś biegnie do miasta
No bo zabrakło tych paróweczek, które Marusia tak lubi
Dzień bez parówek, to dzień stracony
Małżowin zawsze tak mówi
A po kolacji wieczór przecudny
Serial i drink kolorowy
Mąż jest pod ręką, chipsy podaje
Nazajutrz będzie ból głowy
Ale Marusia to twarda baba
Nie straszne jej bóle, o nie!
Bzyknie dwa razy się z mężem, wiecie
W łazience przy parapecie
Marusia matką jest dwójki dzieci
I żoną przykładną też jest
Nati - pannica, Igor chce cyca
A mąż drugiego chce też
Marusia w domu ogarnia wszystko
Sprząta, gotuje raz-dwa
Pierze, prasuje, wannę szoruje
I okna umyte też ma
Dietki się trzyma, choć czasem wcina
Słodycze, alkohol i tłuszcz
Ale jej dzieci i małżowina
Marusię kochają i już!
I my kochamy naszą Marusię
Bo taka jest babka, że hej!
I nawet jak schudnie
Jak już będzie cudnie
Bez walki nie oddam jej!!!
**********
Jest takie miasto w Polsce - nie Poznań
Gorzew nazywa się ino
I w tym Gorzewie Marusia mieszka
Z dzieciami i swą małżowiną
Marusia chudnie przez cały dzionek
Od rana aż do wieczora
Śniadanko średnie, obiad malutki
Wreszcie kolacji jest pora
A na kolację zjada Marusia 4 kawałki ciasta
8 kanapek z szynką i serem
Potem zaś biegnie do miasta
No bo zabrakło tych paróweczek, które Marusia tak lubi
Dzień bez parówek, to dzień stracony
Małżowin zawsze tak mówi
A po kolacji wieczór przecudny
Serial i drink kolorowy
Mąż jest pod ręką, chipsy podaje
Nazajutrz będzie ból głowy
Ale Marusia to twarda baba
Nie straszne jej bóle, o nie!
Bzyknie dwa razy się z mężem, wiecie
W łazience przy parapecie
Marusia matką jest dwójki dzieci
I żoną przykładną też jest
Nati - pannica, Igor chce cyca
A mąż drugiego chce też
Marusia w domu ogarnia wszystko
Sprząta, gotuje raz-dwa
Pierze, prasuje, wannę szoruje
I okna umyte też ma
Dietki się trzyma, choć czasem wcina
Słodycze, alkohol i tłuszcz
Ale jej dzieci i małżowina
Marusię kochają i już!
I my kochamy naszą Marusię
Bo taka jest babka, że hej!
I nawet jak schudnie
Jak już będzie cudnie
Bez walki nie oddam jej!!!
**********
Marusiu! Przepraszam, że tak nie w porę, ale na serio nie miałam czasu wcześniej! Wybacz mi, bo jak mi nie wybaczysz, to się pójdę i pochlastam!
Valdi4320
27 grudnia 2012, 22:24Nu hej :))))))))))))))
Weronika.1974
27 grudnia 2012, 19:37Moni, idź do Cytrynki- pisała do nas na święta :))))
Weronika.1974
27 grudnia 2012, 19:20pięknie pięknie, Marusia się ucieszy!!!! te Twoje ciosy bardzo mi sie podobają i jutro tak za ciosem idź i pojutrze i popojutrze itd itp. aaaaa i ja też chcę fotki Majeczki i nawet Twoje też mogą być :)))
coffeebreak
27 grudnia 2012, 19:12Jakbyś miała chwilę to daj fotki Majuny kochanej grubinki :-)))
coffeebreak
27 grudnia 2012, 19:10Rewelacja :-)))) Formę trzymasz. To dobrze, bo już się bałam, że te studia Ciebie zepsują. Bosz....nie wierzę, że piszę tu z Tobą...och...jak ja się stęskniłam bałdzo bałdzo bałdzo mocno. Ale Ty wyczułaś, że mam straszną grypę i od trzech dni nieziemską gorączkę i postanowiłaś się odezwać. W wiesz, że już mi lepiej? Cud świąteczny nastał...
gabula29
27 grudnia 2012, 18:49no Moni wspaniałe :)