poniewaz nie napisalas, co tak naprawde sie stalo trudno jest mi skomentowac / pomoc. Czuje, ze strasznie ci ciezko i ze sie zawiodlas... I jeszcze, ze nie ejstes pewna Twojej przyszlosci, bo nie czujesz ze fundamenty sa silne.... Jak cos, napisz do mnie :*
WooHoo
22 lipca 2009, 12:59poniewaz nie napisalas, co tak naprawde sie stalo trudno jest mi skomentowac / pomoc. Czuje, ze strasznie ci ciezko i ze sie zawiodlas... I jeszcze, ze nie ejstes pewna Twojej przyszlosci, bo nie czujesz ze fundamenty sa silne.... Jak cos, napisz do mnie :*
Paskudniakowa
22 lipca 2009, 12:56odezwę się później