Na razie wiersza jesiennego nie będzie, bo muszę go najsamwprzód wymyśleć, a to nie będzie łatwe, bo macie coraz to większe wymagania!
Valdi mimochodem wspomniał, że 15-go ma urodziny. W domyśle "Monia, napisz dla mnie wierszo-poemato-piosenkę". No to napisałam, ale pokażę ją dopiero 15-go. Dla Łobuza na 26-go też już mam. Widzicie? Nie próżnowałam, mimo że nie robiłam wpisów. Ale dla Kofinki pioseneczkę zamieściłam
Dobra, dość tych przechwałek!
Ja jeszcze słówko w sprawie butów. Bo nasza Matka Chrzestna Donia Veronica pisała o butach Wojasa. Ja mam buty Lasockiego z CCC za 199,99 zł, a nie z Wojasa za 379 zł. BO MNIE NIE STAĆ! Nie mam męża, który by mi kupował takie drogie buty! Mam za to narzeczonego, który kupuje mi taką taniochę Ale jam zadowolona. Buty są ze skórki, w środeczku mają ciepluchny i mięciuchny kożunio, no i wogle!
Są bardzo wygodne!
(te 2 plastry na kostce się nie liczą)
Nie wiem, o czym mam pisać. Waga mi się zatrzymała i nie idzie ani w dół ani w górę. Teraz nie ćwiczę, bo mi się nie chce, ale był taki czas we wrześniu, że 11 razy zrobiłam Ewkę i zrobiłam 2 całe poziomy z Jillian i kawałek trzeciego, ale nie dałam już rady, bo ona jest masakryczna, ta Jillian! A specjalnie kupiłam sobie matę do ćwiczeń i hantelki. I tera to wszystko se leży i się kurzy Ale ja się weznę!
2 słowa o Jej Maleńkości. Dzisiaj skończyła 13 miesięcy. Nie chodzi, nie staje przy meblach nawet, ale za to czołga się jak partyzant i już zaczyna raczkować. Ledwo ledwo, ale zawsze to już coś. Acha! I zaczyna gadać po majkońsku. Ja też się dopiero uczę tego języka
A Jej Maleńkość wygląda teraz tak:
Ach te oczy!!! Można w nich utonąć!!
Kochani moi (Waldemarze? Czytasz?) Jak wiecie studiuję! Tak tak, wiecie o tym! I na tych moich studniach maginstranckich jest taki przedmiot "Menedżerska analiza finansowa przedsiębiorstw". I tą analizę wykłada.... mmmrrrraaaaałłłłłł...... dostaję ślinotoku jak o nim pomyślę.... no takie ciacho, sorry... CIACHO!!!! ślim ślim...
Młody, może w moim wieku albo ciut młodszy. Wysoki, 190 cm. Szczupły. Śniada cera, czarne włosy, NIEBIESKIE QWA OCZY!!!!!! Włosy ma takie do tyłu zaczesane chyba na jakąś brylantynę czy cóś, ale wcale się nie świecą. I do tego wszystkiego ma poczucie humoru, sexowny głos, jest zabawny, bardzo miły. I ma taki cudowny uśmiech, że ja się pocę!!!! Ale jest żonaty A ja zaręczona. Ale gdyby nie to, że bardzo kocham mojego Pafcia i jestem wierna jak pies do grobowej deski i nigdy w życiu nikogo nie zdradziłam i jestem monogamistką.... no gdyby nie to, to ja bym go schrupała bez popitki!!!! Laski, no mówię Wam, że chyba specjalnie nie zaliczę tej analizy, żeby mieć ze 4 poprawki, może jakaś ustna się trafi???
I wtedy spojrzę mu głęboko w oczy (Bosz.... jakie one niebieskie so!!!) i poproszę o zaliczenie na Pandę. Wiecie jak? PAN DA 3.
No ale ale... heloł... tu ziemia do Szajbola!!!!! W przyszłym roku wychodzisz za mąż, pobudka!!!!!!!!!!
A propo, jak już jesteśmy przy temacie ślubów.... Bo ja mam dzisiaj rocznicę ślubu!!! Tak tak!!!! To było 9 października 1997 roku. 15 lat dzisiaj mija!! A 9 stycznia minie 11 lat od rozwodu Człowiek był:
- młody
- gupi
- zakofany po uszy
A w kim? Ano w alkoholiku!!! Ale serce nie sługa. Kiedyś o tym napiszę. Kiedyś!
Jeszcze tylko chciałam powiedzieć, żeby nie było, JA NIE BYŁAM W CIĄŻY jak brałam ślub! Tym bardziej człowiek był GUPI!!! Ja pałałam ogeromną miłością! 2 miesiące po ślubie, prawie 3, dowiedziałam się, że będę mamusią!
No dobra, ale o tym naprawdę kiedyś tam...
A teraz wierszyk! Bo wiem, że lubicie jednak moją szajbniętą poezję, to ja mam coś dla Was. To jest wierszyk z lipca bodajże albo z sierpnia.
Ten wiersz jest o mojej pierworodnej, Juleczce, Księżniczce Burmuszce. Ale jak go dzisiaj czytałam w moim zeszyciku, to się zorientowałam, że ten wierszyk może być też o innej Burmuszce, tej Kofinkowej albo o innej córce, np. Wielkiej Pandy. Albo kto ma córkę nastolatkę, niech się zastanowi, czy ten wierszyk pasuje do niej.
No to siup
**********
Julka! Wstawaj! Już południe!
Ależ w Twym pokoju cuchnie
Ciuchy leżą na dywanie
Przecież wczoraj były prane
Julka oko swe otwiera
Mlaszcze paszczą, ziewa teraz
Patrzy się na mamę dziwnie
I wychodzi z łóżka zwinnie
Potem idzie do łazienki
Na kibelku sadza wdzięki
Po zrobieniu siku-sik
Już na wagę staje w mig
I tu się zaczyna właśnie
Bo ta Julka jak nie wrzaśnie
Mamo, ja jestem gruba
Schudnąć mi się nie uda
Mam pryszcze jak wulkany
I brud za paznokciami
Moje włosy są jak siano
Po co mnie rodziłaś, mamo?
Mam krosty na nogach i rękach
Ciągle jest ze mną udręka
Za rok będzie to samo
Po co mnie rodziłaś, mamo?
Ciągle muszę się uczyć
Codziennie śmieci wyrzucić
Mój komputer jest powolny
W mojej klasie nikt przystojny
Nie mam czasu na zabawę
Za młoda jestem na kawę
Kieszonkowe jest zbyt niskie
Ciągle mnie nazywasz "Pyśkiem"
A ja jestem już dorosła
Psiocha dawno mi obrosła
Noszę stanik od trzech lat
Chcę w przyszłości zwiedzać świat
Prawo jazdy muszę zrobić
Aby swój tyłeczek wozić
Bo na nóżkach ciężko chodzić
Nóżki służą do tańczenia
A nie tylko do chodzenia
Nie jest tajemnicą wcale
A więc zaraz się pochwalę
Że tancerka ze mnie super
Tylko mam za wielką dupę
Chociaż wszyscy powtarzają:
"Inni większe dupy mają"
Ale to już nie to samo
Po co mnie rodziłaś, mamo?
Ja nie pchałam się na świat
Jestem tu 14 lat
Ile jeszcze mam to znosić?
Ile o podwyżkę prosić?
Na laptopa sobie zbieram
Chcę się pozbyć komputera
Bo jak wcześniej wspominałam
Wolno chodzi, co za chała!
Pójdę sobie, już uciekam
Harry Potter na mnie czeka
I wampirów cały oddział
I lektury jeden rozdział
Jeszcze tylko słówko z mamą:
Po co mnie rodziłaś, mamo?
Ależ w Twym pokoju cuchnie
Ciuchy leżą na dywanie
Przecież wczoraj były prane
Julka oko swe otwiera
Mlaszcze paszczą, ziewa teraz
Patrzy się na mamę dziwnie
I wychodzi z łóżka zwinnie
Potem idzie do łazienki
Na kibelku sadza wdzięki
Po zrobieniu siku-sik
Już na wagę staje w mig
I tu się zaczyna właśnie
Bo ta Julka jak nie wrzaśnie
Mamo, ja jestem gruba
Schudnąć mi się nie uda
Mam pryszcze jak wulkany
I brud za paznokciami
Moje włosy są jak siano
Po co mnie rodziłaś, mamo?
Mam krosty na nogach i rękach
Ciągle jest ze mną udręka
Za rok będzie to samo
Po co mnie rodziłaś, mamo?
Ciągle muszę się uczyć
Codziennie śmieci wyrzucić
Mój komputer jest powolny
W mojej klasie nikt przystojny
Nie mam czasu na zabawę
Za młoda jestem na kawę
Kieszonkowe jest zbyt niskie
Ciągle mnie nazywasz "Pyśkiem"
A ja jestem już dorosła
Psiocha dawno mi obrosła
Noszę stanik od trzech lat
Chcę w przyszłości zwiedzać świat
Prawo jazdy muszę zrobić
Aby swój tyłeczek wozić
Bo na nóżkach ciężko chodzić
Nóżki służą do tańczenia
A nie tylko do chodzenia
Nie jest tajemnicą wcale
A więc zaraz się pochwalę
Że tancerka ze mnie super
Tylko mam za wielką dupę
Chociaż wszyscy powtarzają:
"Inni większe dupy mają"
Ale to już nie to samo
Po co mnie rodziłaś, mamo?
Ja nie pchałam się na świat
Jestem tu 14 lat
Ile jeszcze mam to znosić?
Ile o podwyżkę prosić?
Na laptopa sobie zbieram
Chcę się pozbyć komputera
Bo jak wcześniej wspominałam
Wolno chodzi, co za chała!
Pójdę sobie, już uciekam
Harry Potter na mnie czeka
I wampirów cały oddział
I lektury jeden rozdział
Jeszcze tylko słówko z mamą:
Po co mnie rodziłaś, mamo?
**********
I jak, dziewczyny? Pasowałoby do niejednej nastki, prawda? Waldemar też ma córkę, chyba 11-letnią. To może jest jeszcze za mała na ten wiersz...
A o tym, że byłam u dentysty napiszę jutro, bo wpis już okeropnie długi się zrobił. Pewnie i tak go nikt nie przeczyta do końca. No może tylko mój fan club
Dziękuję za uwagę! Kocham Was niemiłosiernie mocno! Tak, nawet Ciebie Waldemarze!
Wasza na zawsze
Monisława von Pszygłup de la Schajba
majrok
12 października 2012, 17:25Ale śliczna Córeczka :-) i ten uśmiech :-)) A u mnie to taki żółw w moim wydaniu hi hi
kasia8147
12 października 2012, 14:15no gratulować z tytułu rocznicy Ci Moniś nie będę, ale gratuluję Córuchen - Majkosia piękna jest niesłychanie :) Julki nie widziałam chyba jeszcze, ale w ciemno strzelam, że jest laska :D wierszyk wspaniały do mojej siostrzenicy Olki też idealnie pasuje :D Twój talent Monia niezmiennie mnie zachwyca :) Zrób zdjęcie panu - i daj nam szansę się poślinić :P Buziaki cmok cmok cmok
marusia84
11 października 2012, 21:20Monia , a co Ty tu po nocach siedzisz na Vitce ???...do nauki , pały poprawiać :))))......albo nie lepiej jakiś wpisik walnij :)))))
coffeebreak
11 października 2012, 19:27:-))))))))))))) dzięki za podpowiedź :-))))) Jeśli jest dowcipny to może się skuszę i spróbuję :-)))) A co mi tam, choć raz sobie dowcipnego fundnę :-)))) A wiesz, że już lepiej się czuję! Taaaa.....dowcipny będzie w sam raz!
Walczymy
11 października 2012, 17:40a będę Twoją świadkową? albo chociąż będę mogła kwiatki Wam sypać, albo obrączki przynieść, albo cuś ;)
Walczymy
11 października 2012, 17:40oczywiście STRASZNIE SIĘ TYM PRZĘJĘŁAM ;)
Walczymy
11 października 2012, 17:40aaa i tez chcę takiego wykładowcę :) raz miałam takiego ale mnie opierd... że zasnełam u niego na zajęciach, a byłam po imprezie i pierwszy raz w życiu usnęłam na wykładzie i to u niego :))) A on zamiast udawć, że nie widzi to mnie ochrzanił ;)
Walczymy
11 października 2012, 17:38Kochanie czy ja dobrze pczeczytałam słowo ŚLUB!!!!! Kiedy ślub??? Kiedy ślub???? Mów szybciutko :))) Już nie mogę się doczekać :))))) Majeczka jest po prostu przesłodziaszna, masz rację tylko utonąć w tych oczyskach, kiedyś ktoś utonie :))) A ta piosenka to o mnie :) Ja też jestem maruda i jęczybuła :)))))
MagdalenazWenus
11 października 2012, 00:36P.S moze ten slub to szybciej wez to bedziesz miec drozsze buty.
MagdalenazWenus
11 października 2012, 00:35Jaaaaaasne ,ze nikt nie przeczyta,wszyscy tu czekaja na wpis od tygodni,spac nie moga,a Ty tu taka kokieterie zarzucasz. Wierszyk dla mej nastolatki rowniez trafiony tylko ona sie nigdy nie zrywa z lozka a jedynie zwleka z wyrazna niechecia. A Mlusienstwo cudnie wyroslo,piekna jest!
kubinka
10 października 2012, 22:21Tyyyyy mówisz, żem się wyrobiła jak gacie kroku :))) heheh oby ze mnie tylko stryngy nie powstały bo będzie ostro! :)))) już pisałam u Lizze, że Ty dla mnie drugi da Vinci, bo i poetka i piosenkarka i patronka kota, i matka, i wszechczasowczka orgazmowa, i och ach ech ! buziole w cycole
Lizze85
10 października 2012, 19:10To zapamiętaj sobie, że jak ja robię wpis o kotce to znak, że myślę o Tobie :) Lov you:*
Lizze85
10 października 2012, 17:44ohohohohoho ja wcale nie mieszkam na wiosze.. chyba Ty!!! Ja mieszkam w mieście ! I u nas też som ładne sukienki, o! :D
Weronika.1974
10 października 2012, 16:53Monia, ale z Ciebie kuliżanka jest, to ja tu o kopy i motywacje proszę, a Ty mnie z takim PRAWDZIWYM TIRAMISU wyjeżdżasz, Ty wiesz co Ty ze mną robisz, ja już biletu na Warszawę szukam i to samolotem chce się tam dostać, bo 18 już za godzinkę jest ;))) ech pójdę pod prysznica zimnego i ochłone trochę i o tej warszawce szybko zapomnieć musze, ech ;(((
Weronika.1974
10 października 2012, 14:34naprawdę??????????? stringi???????????????/ ożesz w morde!!!!!!!!!!!!!!!!!! poturlałam się ;)))))
kubinka
10 października 2012, 14:16hahahahhahah hahahahahah ! padam na pyskol ! krejziiiiiii ;) Majkoś rośnie jak na drożdżach ! oczęta ma takie wieeelkie, oj będą chłopaki za nią sikać :)))) buziaczki cudaczki dla Moniaczki
Weronika.1974
10 października 2012, 14:12aaaaaa i jeszcze przeczytałam caluśki wpis dwa razy!!!!!!!!!!!!!! to się nazywa FAN :))))
Weronika.1974
10 października 2012, 14:10aaaaa i jeszcze jedno- w sprawie tytułu - ja Twa wierna fanka chciałabym stworzyć Twój fan-club na Vitalii, na FC i na NK????????? co Ty na to??????? ;-)))))
Weronika.1974
10 października 2012, 14:07a teraz reszta komentka: po pierwsza Maleńkość pięknie urosła :))) po drugie ja też w 97 ślub miałam, tylko,że w sierpniu :) zazdroszczę Ci tego ciachaaaaaa na studyjach, och jak mi się chcę poflirtować z takimi ciachami, a tu doopa blada, nikogo na horyzoncie nie widać ;-)))) wierszyk piękny, cieszę się ,że córki nie mam, a chłopaki na razie spoko :) hmmm jakoś za często tu ten Waldemar występuje......... zazdrosna jezdem okropnie!!!! a tak już na koniec to pozdrawiam Cię mocno i czekam na relację od dentysty!!!
Weronika.1974
10 października 2012, 14:01o boszeeee ale zrobiłaś ze mnie księżniczkę, co to w takich butach za 199zł chadzać nie będzie ;-))) a ja owszem kupuję buty w różnych sklepach w różnej cenie i nawet takie sandały za 39,90 miałam w tym roku oooooooo!!! ale Twoje buciki są cudowne i mają śliczny kożuszek i z ręką na sercu Ci mówię, że w moim CCC takich nie było!!!!! to tyle o butach!!!