Witajcie Skarbki.
Dziś króciutko bo brak mi czasu, ale jutro nadrobię wszystko.
Dziękuje Wam za tyle ciepłych słów, szczególnie mojej przyszywanej "siostrze".
Waga dziś troszkę podskoczyła w górę, ale tak jak powiedziałam aktualizuję paseczek co 5 dni więc czekam do piątku. Wczoraj cały dzień padało, ale było dość przyjemnie. Za to dziś zapowiada się fajna pogoda, ale co z tego jak dziś cierpię na brak czasu. W końcu zmieniłam koła na letnie, załatwiłam tygodniowy wypoczynek od 5 lipca i nic tylko czekać..
Gdybym dziś nie pozaglądała do Was to z góry przepraszam, zrobię to jutro. Buziaki. i dużo słoneczka życzę.
Ps. Ruszyłam wczoraj tyłek do lekkich ćwiczeń, troszkę rowerka, brzuszków i takie tam. Może się wciągnę???
Dziś króciutko bo brak mi czasu, ale jutro nadrobię wszystko.
Dziękuje Wam za tyle ciepłych słów, szczególnie mojej przyszywanej "siostrze".
Waga dziś troszkę podskoczyła w górę, ale tak jak powiedziałam aktualizuję paseczek co 5 dni więc czekam do piątku. Wczoraj cały dzień padało, ale było dość przyjemnie. Za to dziś zapowiada się fajna pogoda, ale co z tego jak dziś cierpię na brak czasu. W końcu zmieniłam koła na letnie, załatwiłam tygodniowy wypoczynek od 5 lipca i nic tylko czekać..
Gdybym dziś nie pozaglądała do Was to z góry przepraszam, zrobię to jutro. Buziaki. i dużo słoneczka życzę.
Ps. Ruszyłam wczoraj tyłek do lekkich ćwiczeń, troszkę rowerka, brzuszków i takie tam. Może się wciągnę???
Gloria1984
12 maja 2009, 11:27"Szczuplutka" - jakie śliczne okreslenie! :) ładne słońce tu wkleiłaś, przypomina o letnich zachodach słońca :)
Ilona33
12 maja 2009, 11:21Kochana ........ ta fotka - to chyba slonce chylace sie ku zachodowi co ? Godzina 18 ? ;-) Piekna fotka .......
jagodaaaa
12 maja 2009, 10:32Cześć! Ja od dzisiaj zaczęłam dietę proteinową i jak czytam Twoje osiągnięcia to jestem bardzo pdbudowana.Tak w ogóle , to chylę czoła ,bo odwaliłaś kawał dobrej roboty! Podziwiam Cię za tak silna wolę!Jeśli pozwolisz, to będę tu zaglądać, bo bardzo mnie motywujesz do walki. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów! Buźka!
annamaria28
12 maja 2009, 10:01kochana idziesz jak burza i tak trzymaj:)))trzymaj się cieplutko:)))
Eleyna
12 maja 2009, 09:57dzieki za odwiedzinki i komentarzyki;)) oj jak juz dawno u Ciebie nie bylam...ostatnio w kwietniu chyba, kurcze czas tez mi ucieka i ciagle go brak, nie moge nadgonic wszystkich wpisow ulubionych.........swietnie Ci idzie dietkowanie, czytalam juz u paru osob o tej diecie i skusilabym sie nawet, ale ja kurcze bez chleba przynajmniej rano chyba nie dam rady......a powiedz mi jak dlugo ta dietka trwa az do konca tej stabilizacji , o ktorej pisalas???Moze bym sie skusila, tylko najpierw musialabym ksiazke zakupic............slicznie wygladasz na foteeczkach, piekna zmiana....pozdrawiam
Swoya
12 maja 2009, 09:54sie wciagnela :D jak juz zaczniesz to konca nie bedzie widac :D pozdrawiam!!
asyku
12 maja 2009, 09:33JA TEŻ NIE MOGĘ SIĘ DO NICH RUSZYĆ!!!WSTYD!!!MAM NADZIEJĘ ,ŻE W KOŃCU RUSZĘ SWOJĄ SZANOWNĄ???TRZYMAJ SIĘ PA<IMG SRC=http://www.obrazki.info/miniatury/173415daisy.jpg>
olka1975
12 maja 2009, 09:25masz świętą rację,w końcu nie chodzi tylko o to żeby waga szybko spadała-ale żeby wogóle spadała i byle tylko na trwałe-dziś wlazłam na wagę 30 dkg mniej-więc po 1 dniu jednak coś spadło,ale po 1 dniu fazy uderzeniowej było 1,3 kg-różnica jest ale i tak się cieszę!!!!!!buźka serdeczna i tez dziś biore sie do ćwiczonek-przy nawale pracy ciężko ostatnio mi wygospodarować czas-a nie powinno tak być;)))))powodzenia i miłego dnia!!!!!!
psotka201
12 maja 2009, 09:24Oczywiscie mialam na mysli to co napisalas dzisiaj rano, a nie wczoraj. buziak!
psotka201
12 maja 2009, 08:43wiesz, ja zawsze mowie, ze najtrudniej zaczac. a potem, to juz sie jakos kreci. i tak jest ze wszystkim, dieta, cwiczeniami, nauka jezykow, szukaniem pracy. a ja i moje bieganie (he he he) jestesmy tego najlepszym przykladem. nie mozemy zyc bez siebie, tzn ja bez biegania glowno, ono sobie bez mnie poradzi buhahahaha p.s. dzieki za dobre slowo wczoraj!
ikebano
12 maja 2009, 08:37jak pogoda dopisuje to i ruszać człowiek się chce:) milusio że czekasz na urlop...wreszcie troszkę wypoczniesz:)buziak
Ilona33
12 maja 2009, 08:09Wciagniesz sie wciagniesz ... juz ja wiem na co Cie stac ;-) ja swoj rowerek stacjonarny oddalam, bo nie mialabym gdzie naroznika wstawic ;-) a ze jest wiosna wiec rower normalny czasami biore miedzy nogi i jezdze, a to na szczaw, a to po bez .... i jakos sie kreci ;-) Pozdrawiam Cie moja kochana i pamietaj ze jestem, moze czasem sie nie odezwe ... za co z gory przepraszam, ale nie mysl ze nie mysle o Tobie, wiesz ze razem mozemy wiecej ;-))))) Pa Asienko i milego dnia.