Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 118. Cycki ci zmalały! :P


Cześć Laseczki :*

Kurde kurde, nie wyrabiam z vitalią. Chciałabym Was wszystkie regularnie odwiedzać i zostawić ślad, że czytam, ale po prostu nie nadążam! Wybaczcie :) Od wtorku zaczynam praktyki nauczycielskie - czasu będę miała jeszcze mniej.

Wczoraj i dzisiaj dwie osoby zwróciły uwagę, że schudłam :)) Cieszę się jak wariatka, humor +100, satysfakcja ogromna :)

Wczoraj znajoma, która widywała mnie w ciągu dwóch ostatnich miesięcy, powiedziała mi:
-Kamila, ale ty dużo schudłaś! Z cycków ci najwięcej poszło, i z ramion, nie?
Ja mam standardową formułkę: "Cieszę się, że widać" :)))) Rozmowa oczywiście toczyła się dalej, a ja o zdrowym odchudzaniu mogę nawijać godzinami :) Pytała mnie o to, co jem i jak ćwiczę. Sama mówiła o sobie, że chciałaby schudnąć, ale... nie jest w stanie zrezygnować z karkóweczki i żeberek, które robi swojemu chłopakowi. I absolutnie nie jest w stanie zrezygnować z piwa. Może schudnie... kiedyś... Ale humor jej się zepsuł. Chciałaby coś ze sobą zrobić, ale motywacji brak.

Dzisiaj uwagę zwrócił na mnie kolega mojego narzeczonego:
-Ładnie wyglądasz. Ty chyba schudłaś ostatnio, co? (...) Przecież jestem facetem, patrzę po biodrach i nogach. (...) I z cycków schudłaś.
Też toczyła się krótka rozmowa na temat mojego chudnięcia ;) Upewniłam się, że nie będą się ze mnie śmiać, że na wspólny całodniowy wypad biorę własne pojemniki z szamą ;)

Kurde bele, ja chyba naprawdę schudłam :) Muszę w to uwierzyć, muszę uwierzyć, że pożegnałam te 16 kg na zawsze :) Widzę po swojej sylwetce i wymiarach - biodra, brzuch, nogi, ręce. Biustu nie zmierzyłam na początku, więc nie wiem, ile miałam dokładnie - ale piersi mi ewidentnie zmalały. I tak się cholernie cieszę i jestem w stanie poświęcić rozmiar C do B - byle ze szczupłą sylwetką :)

Co się stanie, kiedy wrócę na uczelnię w październiku? Już się nie mogę doczekać :)


Sobotnie jedzonko:

10.30  śniadanie - jogurt naturalny, muesli, otręby, orzechy włoskie, arbuz - ok. 360 kcal



13.00 obiad - mała porcja zupy fasolowej; wołowina pikantna z pomidorem - ok. 480 kcal




16.00 podwieczorek - arbuz - ok. 60 kcal



19.00 kolacja - sałatka (1 jajko, 1 plasterek chudej wędliny, pomidor, ogórek małosolny) - ok. 180 kcal



2 kawy w ciągu dnia - po 45 kcal



Razem: ok. 1170 kcal :)

Ćwiczenia: porządki domowe (odkurzanie, sprzątanie); 8 min. brzuch, 8 min. ręce, 8 min. stretch; stepper - 20 min.


Niedzielne jedzonko:

9.30 śniadanie - jogurt naturalny, muesli, otręby, orzechy włoskie, grapefruit - ok. 360 kcal



13.00 obiad - kurczak pikantny, ogórek - ok. 480 kcal



16.00 podwieczorek - grapefruit - ok. 60 kcal



19.00 kolacja - serek wiejski z truskawkami - 179 kcal



1 kawa w ciągu dnia - 45 kcal (+ jeszcze jedna kawa)

Razem: ok. 1169 kcal :)

Ćwiczenia: duuuużo chodzenia; 8 min. brzuch.

Trzymajcie się Laseczki :* Wytrwajcie! Walczcie o siebie dzień po dniu! Aby było widać efekty i aby Wam humor się poprawiał, kiedy ludzie zwracają uwagę na Wasze schudnięcie :))

Buźka :*

Edit: No i wkurw na koniec dnia :/ Spędzaliśmy dzisiaj cały dzień w czwórkę - ja, mój narzeczony, jego kolega i dziewczyna kolegi. Raczej dobrze się dogadujemy i wszystko miało być spoko. Wczoraj upewniłam się, że nie będą śmiać się z mojego pojemnikowego jedzenia. A ona mi dogryzała i rzucała jakieś kpiny, grrr.... Wkurwiona jestem, ale muszę być gotowa na to, że wychodząc do ludzi, do pracy czy na uczelnię, będę narażona na takie gadki. A niech gadają, cel uświęca środki. Oni będą grubi, a ja szczupła :)))))
  • fitball

    fitball

    2 września 2012, 12:52

    kurcze już zapomniałam jak to jest jak inni widzą efekt.. za długo stoję w miejscu...

  • wiszka83

    wiszka83

    2 września 2012, 12:21

    Kamilko, uwielbiam cię jesteś dla mnie motywacją, dajesz mnóstwo energii.....twoje menu jest świetne i proste, nawet o tobie napisałam w swoim pamiętniku, oczywiście tylko w superlatywach! pozdrawiam! ha ha z cycek schudłaś, może i dobrze, lżej nosić, faktycznie to miłe jak ktoś to zauważy, ja też się cieszy że nie tylko waga, ale też ludzie widzą że schudłam :)

  • Mafor

    Mafor

    2 września 2012, 11:49

    To dodatkowa motywacja jak inni zauważają że się schudło :)

  • anikah

    anikah

    2 września 2012, 11:36

    Skoro inni sami mówią, że schudłaś to musi być ładnie już widać Twój spadeczek ;) Ja też cycki jestem w stanie poświęcić, tym bardziej że zawsze uważałam, że mam za duże ;p

  • ines85

    ines85

    2 września 2012, 11:27

    no kochana w październiku wszystkim szczęki opadną :D

  • Madeleine90

    Madeleine90

    2 września 2012, 11:16

    miło kiedy słyszy się komplementy, chociaż mnie strasznie denerwuje kiedy ktoś zwraca uwagę na to, że schudłam też z piersi...zupełnie jakbym mogła sobie wybrać, że dzisiaj chudnie mi brzuch i uda a piersi mam jak 20 kg temu!

  • kuska23

    kuska23

    2 września 2012, 10:34

    no to bardzo miłe słyszeć że chudniemy:-D super Kochana:-D

  • misiabela94

    misiabela94

    2 września 2012, 09:55

    Usłyszeć od faceta ,że schudły cycki :D

  • zatka

    zatka

    2 września 2012, 09:35

    Mi niestety też zawsze z piersi najpierw spada:( Jeśli chodzi o zdrowe odżywianie i ćwiczenia to też mogę o tym rozmawiać godzinami. Aż strach pomyśleć co by się stało jakby się Vitalijki na żywo spotkały;)

  • asiunia48

    asiunia48

    2 września 2012, 09:31

    Co się stanie w październiku? Wszystkim kopary opadną! :D

  • monnia7

    monnia7

    2 września 2012, 09:30

    Nie widziałam zdjęć Twojej sylwetki przed odchudzaniem i teraz, ale wiesz co? 16 kg TO NA BANK WIDAĆ OGROMNĄ RÓŻNICĘ!! Oby tak dalej. Świetnie Ci idzie.

  • baskowaa

    baskowaa

    2 września 2012, 08:52

    No noo takie komplementami to miód na uszy! I wcale się nie dziwię, że komplementują, toć ślicznie schudłaś, nic tylko brać przykład z Ciebie:) oo dobra formułka po komplemencie, muszę zapamiętać, ja to zawsze jakoś wymijam;) praktyki nauczycielskie? Czyżbyś studiowała pedagogikę? Spokojnej niedzieli

  • kaninka11

    kaninka11

    2 września 2012, 08:51

    wczoraj zaczęłam od początku czytać Twój pamiętnik i naprawdę zmotywowałam się,jak widać każdemu ciężko na początku-nie tylko mi:-) Ja Tobie z całego serca gratuluję:-)

  • madziara19855

    madziara19855

    2 września 2012, 08:30

    Super ze zauwazaja twoja przemiane oczywiscie pozytywna. A na uczelni to napewno beda w szoku jak cie zobacza oby tak dalej:)))

  • anitka24

    anitka24

    2 września 2012, 07:23

    maleńka napewno widać, przecież to aż 16 kilo mniej :-) a cycki? po moich już nie ma śladu, tylko dwa odstające guziki zostały :-(

  • parefoure.

    parefoure.

    2 września 2012, 07:02

    Smaczne to Twoje menu :) Zazdroszczę takich pysznych pomysłów :)

  • MisKuleczka

    MisKuleczka

    2 września 2012, 05:24

    Jak wrócisz na uczelnię będzie suuuuper i będziesz się czuła fantastycznie i 3/4 ludzi Cię nie pozna :-p

  • tiruru

    tiruru

    2 września 2012, 01:46

    dobrze, że schudłaś :) gratuluje! :*

  • cambiolavita

    cambiolavita

    2 września 2012, 01:18

    I takie komentarze to wlasnie wspaniala nagroda za ten caly trud!!!

  • mritula

    mritula

    2 września 2012, 01:11

    Ta sałatka to mój wyznacznik ... jestem obecnie w dołku .. ale dam radę ... :) skoro /Ty dajesz :P Niunia za 2 tyg jestem w lublinie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.