Wymiękłam wczoraj jak nic.
Walczyłam , walczyłam , ale poległam.
Wieczorem wylądowałam w KFC pożarłam poceta i frytki , popiłam pepsi.
Pyszne było i żałować nie zamierzam bo dziś przyszła @ i zdycham , a w pracy jestem na rano.
Dziś też nie zapowiada się grzeczny dzień , ale urodziny są raz do roku wiec proszę na mnie nie krzyczeć.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
MllaGrubaskaa
9 sierpnia 2012, 10:14Ja mam urodziny , już mi na profilu roczek dowalili.
Pesttka
9 sierpnia 2012, 10:10jesli masz urki to STO LAT!!!! I najlepszym się zdarza, więc: na zdrowie !
kate3377
9 sierpnia 2012, 09:58Oj nieładnie;)) Ty masz urodziny czy ktoś inny?