Witam was :) nie pisalam nic caly weekend .Poniewaz chcialam zrobic sobie kilka dni bez vitalii .Mialam maly kryzys i dwa dni odbieglam od diety :) ale tego mi bylo trzeba :)waga jak stala tak stoi :) dobrze ze nie wzrosla :P I dzis znow gotowa do dietkowania :) od jutra zamierzam regularnie cwiczyc .Steperek ,brzuszki i przysiady .Zobaczymy co z tego wyjdzie :) Ostatnio jestem jakas przybita ale mam nadzieje ze to minie.
Pozdrawiam was i dziekuje za wasze wsparcie niewiecie ile to dla mnie znaczy!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
willbefine
2 marca 2009, 22:21Czasami trzeba zrobic krok w tył, żeby później zrobić dwa do przodu i tego trzeba się trzymać :) Gratuluje sukcesów, jestem pod megawrażeniem :)
Fable
2 marca 2009, 22:19Muszę przyznać, że bardzo ładnie schudłaś. Brawa. Nie poddawaj się i powodzenia w utrzymaniu pięknych efektów :)
koteczek89
2 marca 2009, 22:09dziekuje za mily komentarzyk i gratuluje takiego sukcesu.. :)
99agus99
2 marca 2009, 22:03gratuluję zrzucenia tylu kg :)
lenka23de
2 marca 2009, 21:57Zgadzam sie z poprzedniczkami i ja rowniez zostaje wielka fanka:P:P:P Kiedys wazyłam 80kg.Schudłam 16 dzieki diecie Herbalife ale niestety w ciagu 2 lat 10 wrociło!W grudniu udało mi sie schudnac do 64 a teraz znowu 69!!!I raczej nie potrafie sie zmobilizowac!TZn jeden powod juz mam;moje cwierc wieku w kwietniu!Potrzebuje jednak kogos kto by mi pomogl cieplym slowem kazdego dnia:)Jak udaje Ci sie chudnac?Pomocy!!! Całuje:):)
Nadia0088
2 marca 2009, 21:37dziekuje i gratuluje tak wielkiego sukcesu jesem pod wrazeniem ! ogromnym
aunque
2 marca 2009, 21:33Bardzo podziwiam Twoje zmagania z wagą i naprawdę WIELKIE Gratulacje!! Skoro udało Ci się schudnąć 22kg - pełen szacun ;) - 2 pozostałe też się uda! Pozdrawiam :*
onejra
2 marca 2009, 21:23Podziwiam CIę kochana, że potrafisz pielęgnować wszystkie swoje fanki i odpisujesz im na ciepłe słowa, którym Cię obdarzają. Przecież jest nas miliony! :D Synio mój już zapomniał chyba o wypadku, nie wiem jak to jest ale dzieci są chyba zrobione z gumy, bo przeważnie nic im nie jest po takich upadkach... Na szczęscie...Życzę Ci dobrej nocki :)
Gandzia190989
2 marca 2009, 21:09Dzieki za te słówka które zostawiłaś u mnie. !! :) ps. jak Ci zazdroszcze. Jesteś bliżej już celu niż ja. Podziwiam, że dałaś rade!! Że już tyle osiagnełaś :)
agismile
2 marca 2009, 18:42szczerze podziwiam za te 20 kg, wiele osiagnelas, mnie przeraza wizja schudniecia 10 kg ale mam wielka motywacje pozdrawiam
patih
2 marca 2009, 17:35hehe, uwielbiam te twoje zdjecia przed i po :)
laura26xen
2 marca 2009, 16:46ze zrobilas sobie przerwe. Nie mozna non stop wszystkiego sobie odmawiac, trzeba sie tez troche wyluzowac. Ja tez tak czasem robie zeby nie popasc w depreche. Taka ciagla walka o kilogramy moze czasem wykonczyc psychicznie. Buziaki i glowa do gory-nie damy sie depresji! :)
angelika213
2 marca 2009, 16:11I tak masz super rezultaty,tylko pozazdrościć.Wyglądasz świetnie,Mam nadzieje że te 2 kilo to szybko zgubisz.I trzymaj się,ja tez czasami mam złe dni,ale to mija.Bądź dumna z siebie bo jest z czego.Gratuluje.
jogurtowa
2 marca 2009, 13:59Minie minie, w końcu wiosna idzie :)))
niunia305
2 marca 2009, 13:54i co za tym idzie...przytyłam od maja 10 kg:(((jest mi z tym tak zle ze nic innego przez to nie mam tylko jakies stany depresyjne zamiast sie wziac za sie siebie to sie użalam jejku jak patrze na Twoje fotki...na tą widoczną różnice gołym okiem to az Ci zazdroszczę:(pozdrawiam
MIGOTKA2330
2 marca 2009, 13:30czasem nasz organizm potrzebuje przerwy. wazne zeby byla ona krotka ;D i zeby szybko wrocic do diety a waga pewnie niedlugo ruszy
GoSiA85K
2 marca 2009, 13:10Jeśli tylko czujesz potrzebę, to przerwa się należy. nie można odchudzać się na siłę, bo nic z tego nie będzie. takie moje zdanie. Ale skoro już do nas wróciłaś, to trzymam kciuki za dotarcie do celu. Chciaż niewiele Ci zostało ;-)
aniolek50
2 marca 2009, 13:06Powiem Ci, ze ja też jakoś ostatnio jestem przybita kłopoty z niedoszłą teściową a przez to i z moim facetem ta pogoda za oknem no i stojąca zaklętnie waga. Niech ta wiosna juz przychodzi bo ja chce ciepła i zieleni na drzewach. Głowa do góry musimy być silne damy rade
malutka212
2 marca 2009, 12:32cos ostatnio dziwnie sie czuje momentami, chyba nasz organizm budzi sie po zimie i musi sie otrzasnac na przyjscie wiosny... A skoro odetchnelas to do dziela!!Trzymam kciuki!!
ania233
2 marca 2009, 12:10kazdy czasem musi zrobic przerwe... ja mialam przerwe od vitalii dlugo oj dlugo bo az 4 miechy ale wrocilam gotowa do walki :))) POZDRAWIAM I POWODZENIA