Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
delikatnie czy z grubej rury?


czy jeżeli sie nagle wali świat
czy jeżeli z dnia na dzień coś się złego okazuje

to czy wolelibyście przyjmować te naprawdę złe informacje po odrobinie, by się przyzwyczajać i oswajać, i następnego dnia następną złą odrobinę, a potem jeszcze zły kawałek
czy może lepiej niech panie fate i los przywalą z grubej rury, wszystkie złe wieści zwalając na raz


ja nie wiem, co bym wolała
ja wiem, że dostałam, ja i moja siostra, dostałyśmy z grubej rury grubymi nabojami



NIE WIEM, ILE JESZCZE PRZEŻYJE MOJA MAMA
ale każdy jej dzień i każda jej noc będzie w coraz większym bólu

a jeszcze w zaprzeszłe wakacje sama na rancho osobiście kosiła staromodną kosą  !!!


ps
waga?
jakaś tam jest
na pewno
  • kitkatka

    kitkatka

    22 maja 2012, 13:10

    Bradzo mi przykro. Ale mama wcale nie musi tak cierpieć. Tylko znajdźcie dobrego lekarza w Poradni Leczenia Bólu. Pozdrówka

  • Krynia1952

    Krynia1952

    22 maja 2012, 12:57

    Jolu trzymam kciuki za Mamę-wiem jak się czujesz,trzymaj się.

  • wiktorianka

    wiktorianka

    22 maja 2012, 12:55

    fakty nie ulagaja przemianom po dniu czy dwoch....dozowanie informacji tylko przeciaga nieuniknione w czasie ....im szybciej pelne info dotrze tym szybciej sie z nim oswajamy i mozemy dzialac....wiec juz wiesz jak ja wole....wytrwalosci Ci Jolu zycze...i pogody ducha

  • monalisa191

    monalisa191

    22 maja 2012, 12:34

    w ramach liposukcji dla ubogich stosuję oliwkę dla dzieci od lat. Ciało me nie uświadczyło żadnych balsamów i innych perfumowanych wynalazków. Od dziś zaczynam drażnić moją oponkę. Dziękuję :)

  • baja1953

    baja1953

    22 maja 2012, 11:14

    Współczuję... Bardzo mi przykro, że Twoja silna, dzielna mama zachorowała...Choroba rodziców bardzo dotyka, ich cierpienie , ich śmierć... To było najcięższe dotąd przeżycie w moim życiu... Współczuję....

  • LondonCity

    LondonCity

    22 maja 2012, 09:35

    Nie wiem jak bym wolala - efekt koncowy taki sam fakt jest faktem. Jest mi ogromnie przykro...trzymaj sie mocno...

  • alinan1

    alinan1

    22 maja 2012, 09:17

    współczuję MOCNO i...siły życzę..Dużo siły...trzymaj się.

  • agnes315

    agnes315

    22 maja 2012, 09:06

    Ja wolę z grubej rury, takie dozowanie po kawałku mnie dobija, bo czuję, że coś jest jeszcze, tylko ktoś nie mówi wszystkiego, a taka niepweność jeszcze bardziej zabija... Trzymaj się...

  • monalisa191

    monalisa191

    22 maja 2012, 09:04

    ciężko, żeby jakiekolwiek zło mogło być lepsze od innego. Życie funduje takie chwile i emocje, stawia nas w takich sytuacjach, w których nie mamy zbyt wiele do powiedzenia.

  • BlackHorse

    BlackHorse

    22 maja 2012, 08:55

    nie wiem, ale wiem że często nie jest tak jakby się chciało żeby było. Wierzę w przeznaczenie.

  • elkati

    elkati

    22 maja 2012, 08:13

    żadna opcja nie jest dobra... bo obie są złe... w tym roku 'testowałam' obie i mam po dziurki w nosie... spróbuj poszukać pomocy w hospicjum domowym - co miasto to inne obyczaje - ale może uda Ci się dogadać żeby objęli Mamę opieką przeciwbólową... bo na początku trzeba zrobić wszystko co tylko jest do zrobienia a potem po prostu być - jakiekolwiek to 'po prostu' by nie było trudne...

  • Milly40

    Milly40

    22 maja 2012, 07:38

    No tak. Wiesz że przez to przechodziłam. Ja z tej perspektywy wolałabym szybko, ale to nie takie proste, tego nie da się ani zaplanowac, ani "zamówic". Współczuje i to w dosłownym znaczeniu tego przedrostka "współ". Aha musisz byc silna, im szybciej odetniesz niepotrzebne emocje tym lepiej, potem jak to już nastąpi odreagujesz, ale teraz musisz byc jak racjonalny robot (niestety).

  • masztalski

    masztalski

    22 maja 2012, 07:16

    i tak i tak boli ,,,pozdrawiam ,,

  • luckaaa

    luckaaa

    22 maja 2012, 06:27

    taka wiadomosc - obojetnie jak podana , to strasznie przykra , trudna do wytrzymania wiadomosc . Przykro mi Jolu i trzymaj sie tam po swojej stronie szybki . Pozdrawiam .

  • kilarka

    kilarka

    22 maja 2012, 06:16

    Żadna opcja nie jest tą dobrą. Ja wiem tylko jedno - w zeszłym roku zmarła moja mama, nagle, taki życiowy cios bez przygotowania i ostrzeżenia. Odchorowałam to stanem depresyjnym. Teraz miałam czas na to by przygotować się na śmierć dziadka. Też zabolało, ale inaczej. Ciało było tym razem przygotowane na taki cios i przyjęło go lepiej. Dla osoby odchodzącej takie nagłe, bezbolesne odejście jest lepsze. Dla nas? nie wiem, nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie. Trzymaj się. Trudny masz czas.

  • mikrobik

    mikrobik

    22 maja 2012, 05:56

    Nie wiem co odpowiedzieć. I tak źle i tak niedobrze. Ja wolałabym dostawać same dobre wiadomości. Są pracownie i przychodnie leczenia bólu, więc to nie jest tak, że w dzisiejszych czasach człowiek skazany jest na męczarnie. Współczuję Ci z całego serca. Z nieuchronnym odchodzeniem osób bliskich chyba nigdy nie potrafimy się pogodzić. Przytulam mocno i trzymaj się.

  • Valdi4320

    Valdi4320

    22 maja 2012, 05:14

    Dodaję CI otuchy na ile to możliwe Jolanto , pozdrawiam was oboje i życzę poprawy w każdej materi . Valdi .

  • Anka19799

    Anka19799

    22 maja 2012, 01:07

    Bardzo mi przykro z powodu Twojej Mamy. Mam tylko nadzieje, ze wszystkie zle rzeczy zelzeja jakos i pozwola sie ze soba godnie zmierzyc. Trzymajcie sie!

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    22 maja 2012, 01:03

    ja wiem, ze wolalabym rozwiazanie spoza tej okrojonej listy... i nie jestem w tym oryginalna. trzymaj sie!

  • sghmjgosia

    sghmjgosia

    22 maja 2012, 00:48

    chociaz ostatnio mi sie tak wszystko zwaliło. nie powiem, ze jest łatwo. ale co cie nie zabije to cie wzmocni.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.