

Wczoraj poszłam z Jej Maleńkością do fotografa zrobić jej zdjęcie do paszportu. No i szczęka mi opadła, jak zobaczyłam to zdjęcie jeszcze w aparacie...



GRUBAŚNA jak niejeden kleryk!!! Nie wiedziałam, że moja maleńka dzidzia jest taka grubciowata. Muszę jej konto na Vitalii założyć i jakąś dietę zakupić plus ćwiczenia


Do śmiechu przystąp

Oto moje wczorajsze żarełko.
Śniadanie - pyszne kanapeczki

Kawa w Dębkach

Na obiad jadłam te same rzygowinki, co ostatnio.
A kolacja to 1 kromunia pieczywa chrupkiego z szyneczką

Zaraz muszę robić a6w, dzień 26. Dzisiaj, jutro i w niedzielę jestem w szkole. Na dodatek bardzo boli mnie ucho lewe, a do laryngologa jestem zapisana dopiero na 24 kwietnia. Masakra


CYTRYNIASTA CYTRYNO!!! Znalazłam Twój zaginiony w akcji komentarz u Coffeebreak. Tak mi się wydaje.
Cytrynka zgubiła komentarz, miała go napisać mi, a napisała u Przerwy kawowej

Laski, spadam. Zaraz ćwiczenia, potem spacero-bazar, zrobię obiad, spakuję książki i zeszyty i lecę na uczelnię!!! Pa pa. Jak dam radę, to zajrzę w weekend, a jak nie, to w poniedziałek!
Buzi buzi
Lizze85
13 kwietnia 2012, 10:20Ta mała niunia i tak jest cudowna, a nie tam jakiś ksiądz ... :)
Ruda1991
13 kwietnia 2012, 10:08cudowny bączek ;-)
aeroplane
13 kwietnia 2012, 09:59przeslodka malenka :))))
anna.bukaczewska
13 kwietnia 2012, 09:51buziak
mag15
13 kwietnia 2012, 09:51A no nie piszę bo nie ma o czym waga raz w górę raz w dół zgłupieć można. Ale idę za Twoim przykładem i zaczęłam a6w-2 dzień zaliczony.