Odkąd schudłam, ciągle dygoczę z zimna. Mój syn nawet w największe mrozy chodzi rozgogolony. Najchętniej wcisnęłabym go operacyjnie w kalesony na misiu, ale powtarzam tylko w kółko:
- Synu, zapnij się, bo jak na ciebie patrzę, to MI robi się zimno.
Dzisiaj kwietniowe słońce, ale temperatura przecież tylko ciut powyżej zera. Kacper wyskakuje z domu w samej bluzie, no załamka! Biorę kurtkę do samochodu, puszczam smrodek dydaktyczny na pełny regulator. Syn, zrezygnowany, bierze kurtkę POD PACHĘ i wchodzi do naszego nieogrzewanego kościoła. Siedzimy w ławce - Kacper kładzie kurtkę na kolanach i, szeleszcząc, pracowicie zasuwa suwak aż do końca.
- Co robisz?! - szepczę karcąco.
- Zapinam, żeby ci nie było zimno.
dam.rade.1958
10 kwietnia 2012, 06:03to mile :)) Jak sobie wychowałyśmy tam mamy, prawda?
KaSia1910
9 kwietnia 2012, 22:17no proszę jak dba o mamę:))
calineczkazbajki
9 kwietnia 2012, 22:13ja odką zaczełam sie odchudzac , to cały czas się odchudzam - także moja nauka ciągle idzie w las
calineczkazbajki
9 kwietnia 2012, 22:03kochany Synek :)
Alien33
9 kwietnia 2012, 22:02Ha ha ha.. wszystkie Kacpry takie gorące chłopaki.. ja też w domu w bluzie, a młody na gaciach lata.. Pozdrawiam.. :)
jolajola1
9 kwietnia 2012, 21:56znowu radosnie oplułam monitor, parskając (ziółkami na trawienie)
sghmjgosia
9 kwietnia 2012, 21:50oczywiscie. kazdy powie: "ty jestes najwazniejsza". ale ja nie umiem tak zyc najpierw martwie sie o kogos, a potem o siebie. bardzo przywiazuje sie do ludzi. ufam do granic mozliwosci. z nim bylam ponad 2 lata.... to dlugo. byl moim pierwszysm powaznym chlopakiem..... racja. był
magdasobejko
9 kwietnia 2012, 21:42Extra :)Jakbym słyszała mojego 16 -latka ha ha ha
jendraska
9 kwietnia 2012, 21:32Cała rodzinka tryska humorem. To dziedziczne jak widać;) Pozdrawiam serdecznie:)
ParaTi
9 kwietnia 2012, 21:32miło :)
Giove
9 kwietnia 2012, 21:31to niesamowite jakie ma przeurocze poczucie humoru Twoj syn...
Muminka00
9 kwietnia 2012, 21:25urocze :)