Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
... spać nie mogę...


... jest po trzeciej w nocy... nie śpię już ponad godzinę... czytałam, liczyłam baranki... i nic... sytuacja powtarza się codziennie od dłuższego czasu... czyżby to przygotowania mojego organizmu do nocnych karmień....
... wczorajszy dzień przyniósł dużo emocji - i pozytywnych, i negatywnych... zacznę od tych pierwszych - Malutki (to na 100% on wg usg) waży już 3 kg, to, co dało się obejrzeć, jest w porządku - jak na razie dobrze mu w brzuszku... buźki niestety nie widziałam w całości, bo Danielek jest bardzo nisko... ale usta i nosek - istny Tata :) termin porodu z wczorajszego usg to aż 17 września... czyli nawet tydzień po tym, na który czekamy... moje wyniki są super jak na ciążę :) lekarz w prywatnej klinice, do którego teraz chodzę, przemiły i przesympatyczny - działa na mnie bardzo "uspokajająco", traktując poród jako zjawisko naturalne i do przeżycia :) a to dla mnie-panikary - bardzo ważne :) poza tym do terminu porodu jestem na zwolnieniu lekarskim :) to też ważne, bo nie boję się, że zacznę rodzić gdzieś w polu po drodze do pracy (40 km) i nie dojadę do kliniki :)
... a z tych gorszych nowin... właśnie chodzi o moje zatrudnienie... do 31 sierpnia mam umowę na czas określony (na marginesie dodam, że już siódmą z kolei w tej samej placówce) na pełny etat... jestem nauczycielem mianowanym od dwóch lat... od 1 września mam mieć tylko 13 godzin... niby więcej czasu z Maleństwem, bo pracowałabym tylko trzy dni w tygodniu, ale i pieniążków mniej o jedną trzecią :( a teraz to jednak ważna sprawa :( wiadomo... jakoś mnie to podłamało z lekka... dobrze, że przynajmniej Tomek ma normalną pracę i jest po ludzku zatrudniony...
  • malla9

    malla9

    26 sierpnia 2008, 09:25

    ooo widze ze z tym spaniem to teraz wszystkie mamy problem.... ciesze się ze z Danielek dobrze sie rozwija.... i ze masz tak fajnego lekarza do porodu.... ja to nie wiem co mnie czeka.... a też jestem straszną panikarą.... szczególnie boje sie ze mój mąż nie będzie mógł ze mną byc przy porodzie... pozdrawiam gorąco :)))

  • stokrotkakrk

    stokrotkakrk

    26 sierpnia 2008, 09:07

    netko ja tes od kilku dni mam problemy ze spaniem.. maly sie wierci ciagle cos kluje itp.. a ztym terminem to moze ja urodze wczesniej??:) hehe bo tak bardzo bym juz chciala.... ja mam usg dopiero 5 wrzesnia.... buziaki 3maj sie kochana !!!

  • marta25f

    marta25f

    26 sierpnia 2008, 08:41

    poród "trochę" trwa także nawet w najgorszym wypadku byś zdążyła dojechać do szpitala;) dobrze że z wami wszystko ok;) ładnie malutki rośnie;) współczuję Ci tych bezsennych nocy;/ na pewno Ci ciężko, mam nadzieję, że zaczniesz dobrze sypiać;) a np. gorące mleczko przed snem nie pomaga?? buziaki;***

  • majorkawsc

    majorkawsc

    26 sierpnia 2008, 08:32

    też mi obiecuje,że będzie mnie rozpieszczał na każdym kroku:-)))i szczerze mówiąc nie mogę się doczekać takiego stanu,chociaż i na codzień jestem przez niego rozpieszczana:-)))

  • dora77

    dora77

    26 sierpnia 2008, 08:02

    ja mam też słabo płatną pracę dlatego po macierzyńskim zostałam w domu bo mi się nie oplacało wracać do pracy i dziecko z nianią zostawić, wracam dopiero teraz po 3 latach, dobrze że twój mąż dobrze zarabia, pa

  • roztoczanka

    roztoczanka

    26 sierpnia 2008, 06:56

    kim jesteście z zawodu? Wydawało mi się, że Ty nauczycielką, a mąż jakimś mundurowym??? A z tym spaniem pod koniec miałam to samo. Spałąm na podłodze, bo mi było najwygodniej. Hmmm, już niedługo będziesz mamą... Fajnie. Spokojnego dnia

  • kilarka2

    kilarka2

    26 sierpnia 2008, 06:29

    hmmm. Zastanawiam się, czy to zgodne z prawem. Te umowy na czas określony plus jest coś takiego jak ochrona kobiety w ciąży... popytaj kogoś, Anetko, bo coś mi tu "śmierdzi" ...

  • madziara74

    madziara74

    26 sierpnia 2008, 06:16

    co do umowy o pracę to coś kręcą,bo chyba trzecia z rzędu, która była na czas oznaczona przeradza się w umowę na stałe, ale to dotyczy umowy o pracę. Wiem, że nauczyciele są zatrudniani n jakiś kontraktach....przynajmniej maluszek będzie więcej z Tobą, a wszystko się ułozy! Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.