Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeden krok!

miałam dwa miesiące temu taki sam przypadek

Znam ten ból, bo też kilka razy miałam taką sytuację. Niestety takie są realia, że nigdy nie możesz ufać kierowcy innego samochodu ani niczemu dookoła kiedy poruszasz się po ulicy czy nawet chodniku. Trzeba mieć oczy dookoła głowy i uważać na każdym kroku. 3maj się. Najważniejsze, że nic się nie stało.

WIEM CO CZUJESZ BO JA MIALAM PODOBNA HISTORIE TYLKO ZE JA PROWADZILAM AUTO DOJEZDZALAM DO ZAKRETU I JAKIS WARIAT TAK WYSKOCZYL ZZA ZAKRETU ZE WJECHAL NA MOJ PAS,MINAL MNIE DOSLOWNIE JAKIES KILKA CM I POJECHAL SOBIE DALEJ-MASAKRA!!!!GDYBYM BYLA BLIZEJ PEWNIE BYLOBY PO NAS,A WIOZLAM MOJE DZIECI I MEZA TAKZE DLUGO NIE MOGLAM DOJSC DO SIEBIE.CIESZE SIE ZE NIC CI NIE JEST:)

Hmm .. oczy dookoła głowy .. :)) .. Ale jesteś !

no wiem:D dlatego nie ide dzis:D dmay se rluzu:D o kurde:O:O:O dobrze ze ci nic nie jest!!!! co za ciołek:////

:O

Ja pier.... i dziwić się, że potem tyle głupich wypadków!! i dziwią się ludzie matkom, które dzieci nie chcą puścić z oczy.... OMG

Człowiek jest takim cholernym egoistą i myśli tylko o sobie. A najgorsze jest to, że przez to chore myślenie można komuś kiedyś zrobić krzywdę - nawet jeśli świadomie się nie chce. Nie rozumiem takich ludzi, a Ty... uważaj na siebie następnym razem :)

czyjaś reka nad Toba czuwała :))))))

Współczuje Ci bardzo. Ja po ostatniej stłuczce na skrzyżowaniu, nie lubie jeździć samochodem :((

Teoretycznie w przeznaczenie nie wierzę, ale takie sytuacje dają wiele do myślenia....

Cale szczescie,ze nic Ci sie kochana nie stalo i skonczylo sie tylko na strachu!!! Wspolczuje...Czasem sie zastanawiam jacy instruktorzy daja takim idiotom prawo jazdy ;//

Ludzie to idioci! Najważniejsze, że się nic nie stało! A co do kawy to kwestia przyzwyczajenia już kilka dni próbuję pić bez cukru i mleka i idzie mi coraz lepiej ;)

całe szczęscie, że nic ci się nie stało!!

O matko kobieto!! Na kolanach na Jasną Górę! Co to za kretyn?? Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło :) zrób sobie gorącą herbatkę i ochłoń :) nigdy więcej takich przygód ... spokojnego i bezpiecznego dnia :***

najważniejsze że nic Ci nie jest :)pozdrawiam

Najważniejsze, że miałaś głowę na karku i dobry refleks. Dobrze, że jesteś z nami:)

Wiem, co czujesz... 3 tygodnie temu szlam z moja coreczka i Jej kolezanka, obie "za raczke", na pasach, na zielonym... Szczescie, ze zauwazylam i szarpnelam Je do tylu... Bylaby potrojna tragedia... Facet nawet sie nie obejrzal... Koszmar... Serce do dzis mi wali, jak o tym mysle...