Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
udało mi się !


niestety - udało mi się !

 

wczoraj wieczorem udało mi się ugotować ZA DOBRY żurek

kwaśny, pachnący

i z jajkiem i z kiełbaską

Pan i Władca kartofelki zrobił po swojemu

 

już spać iść miałam.... a potem zwisałam na garnkiem, siorbiąc prosto z łyżki wazowej i przegryzając zimnymi kartofelkami z garnka drugiego

zwisałam

zwisałam

 

 

a waga mnie w przedświcie pokarała

 

na razie sobota grzeczna

no, ale Stasiek jest, więc wszystko sie może zdarzyć

  • Venuszpatelnia

    Venuszpatelnia

    25 lutego 2012, 15:59

    No taaaak... Żurek z tłuczonymi ziemniaczkami to się powinien na mojej liście produktów zakazanych znaleźć (a może nawet na niej jest oficjalnie umieszczony), bo tę potrawę to ja potrafię na hektolitry jeść. A jak wiadomo tucząca jest niestety nieźle. Dlatego unikam, choć często gotuję.

  • 1sweter

    1sweter

    25 lutego 2012, 14:21

    hehe... no ten Twój Stasiek to dziękuj Bogu że jest tylko jeden... bo wiesz... jakbyś tak miała piątkę wnuków... i po każdym dojadała... no nie wiem... udanej soboty życzę Jolu... :o)

  • agnes315

    agnes315

    25 lutego 2012, 14:02

    ja też tak lubię pozwisać :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.