... wczoraj spędziłam dzień na czytaniu o ciąży... m. in. o zagrożeniach... i normalnie widziałam u siebie wszelkie niepokojące objawy... szczególnie wyciekanie wód płodowych, bo jakoś więcej miałam tej wydzieliny... i bóle krzyżowe... chyba na razie sobie to daruję, bo wszystkim się zamartwiam bez powodu... skłonności do zamartwiania się mam chyba wrodzone...
... w ramach przygotowań świątecznych robię tylko kopiec kreta i jedną sałatkę (zresztą z przepisów vitalii, więc będzie dietetyczna - prostą sałatkę z pieczarek)
... jutro na śniadanko i obiad idziemy do Rodziców Tomka, a na wieczór jedziemy do moich... w poniedziałek do nas przychodzą goście na kawkę i ciasto... także nie przemęczam się :)
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego Alleluja!
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego Alleluja!
malla9
22 marca 2008, 14:17również życze wesołych świąt. :))
stokrotka2006
22 marca 2008, 14:15Pozdrawiam serdecznie.
jolaos
22 marca 2008, 13:20Tobie również życzę Wesołych Swiąt... no i dzidzi w brzuszku :*
zuzanna01
22 marca 2008, 12:47sie myslą o zagrożeniach i podchodx z dystanikiem. Miłych świąt w gronie najbliższych:)))
karinafrankfurt
22 marca 2008, 12:39To normalne ,ze chcesz "trzymac reke na pulsie" co do twojej ciazy.Dobrze ,ze zwracasz na siebie uwage.Jezeli widzisz cos niepokojacego to zawsze lepiej jest zaalermowac wczesniej (nawet jezeli sie to okaze norma ,czy tez blachostka) nizeli ryzykowac. Grunt abys nie dodawala sobie wiecej stresu (widze z Twoich wpisow ,ze masz go wystarczajaco w pracy) Zycze Spokojnych Swiat (i duuzo ,duuzo wypoczynku i relaksu)
pokahontass
22 marca 2008, 12:20dziękuje i wzajemnie) i nie ma co się zamartwiać i to na wyrost :) miłęgo dnia :)
aldona30
22 marca 2008, 11:02i wzajemnie, zdrowych i spokojnych Świąt. Co do tych różnych dolegliwości, wiesz, nie ma co sie tak wsłuchiwać we własny organizm, bo zgłupieć można, ja pryjmuję wszystko takie jakie jest, tylko te bóle stawów doprowadzają mnie do szału. Trzymaj sie i dużo zdrówka życzę
klaudia101
22 marca 2008, 11:00I bardzo dobrze ze się nie przemeczasz, ja zresztą tez ;-) postanowiłam ze nic nie bede robic na swięta. Jestesmy tylko sami i jak narobię to potem nie ma komu tego jesc. A lepiej zeby mnie nie kusiło haha. zresztą dzisiaj pracujemy, jutro mój mąz idzie do pracy a ja znowu w poniedziałek więc swięta i tak czesciowo spedzimy w pracy. W którym jetstes teraz tygodniu? jak się czujesz? Oczywiście również zycze wesolutkich świąt i smacznych pisaneczek ;-)
bezkonserwantow
22 marca 2008, 10:45<img src="http://img517.imageshack.us/img517/759/200503131552590conigliogw3.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="http://img517.imageshack.us/img517/759/200503131552590conigliogw3.d05dae5a60.jpg" border="0">
20dziestka
22 marca 2008, 09:26nie czytaj takich rzeczy...po co! Po co sie stresowac..ja napoczatku tez tak czytalam i sie balam i wyszukiwalam zlych objawow a teraz sie ciesze kazdym dniem ciazy i nie stresuje sie i a zdrowie to wychodzi i mi i dzidz takze glowa do gory! Jesli chodzi o wydzieline to normalne z ejest jej wiecej tez nie wiedzialam dlaczego i szczerze nawet dzwonilam do lekarza z tego powodu a on powiedzial ze ten sluz jest normalny i ze w ciazy tka jes i bedzie do konca, anwet czasem zakladalam wkladke (wiele osob nosi nawet w ciazy) potem mi sie smiac z siebie chcialo ze dzownilam z taka "pierdola" ale co tam przynajmniej mnie uspokoil a teraz mam nadzieje uspokoilam Ciebie ja ;) Mniam kopiec kreta chyba przyjade do Ciebie ;) Dobrze ze sie nie przemeczasz ;) Udanych swiat! BUZIAKI!!!
AAAnkAAA
22 marca 2008, 08:50rzeczywiście chyba masz wrodzonę zdolnośc zamartwiania się- ;) - kontroluj wszystkie niepokojące objawy, ale nie stresuj się najmniejszym z nich aż tak bardzo, bo stres też szkodzi... Pozdrawiam
motylkowygrubas
22 marca 2008, 08:42nie martw się na pewno będzie ok, ja też mam skłonności do przejmowania się wszystkim, z czego po nocach nie umiem zasnąć. aha i wesołych świąt!
bogumila82
22 marca 2008, 08:38Nadziei...wlasniego skrawka nieba...zadumy nad budzaca sie do zycia przyroda...filizanki dobrej, pachnacej kawy...piekna, spokoju ducha, muzyki...a przede wszystkim slonca, ktorego wciaz tak brak...i radosci jaka wywoluje jego obecnosc...na te swiateczne dni(i pozostale oczywiscie) zyczy Bogusia