Uwielbiam koniec roku, jestem typem który podsumowuje kończący się rok. Wypisuję + i -, co tam zrealizowałam, do czego doszłam jest to dla mnie na tyle mobilizujące, by na nowy rok dalej wyznaczać sobie cele...
rok 2011:

pod koniec roku 2010 urodziłam śliczną, zdrową córeczkę Jagienkę;

spełniłam się w roli mamy, macierzyństwo jak najbardziej mi służy;

wróciłam do pracy realizując się zawodowo- choć przyznam pierwsze 3 miesiące były dla mnie bardzo ciężkie pod względem- pod każdym względem;

rozpoczęłam awans zawodowy;

udało nam się załatwić formalności związane z budową domu- no nie wszystkie, ale jesteśmy na dobrej drodze;

no i chudłam przede wszystkim- może nie tak jak chciałam i ile chciałam ale zawsze:)
rok 2012:
czuję, że mimo wszystko będzie to dla mnie i mojej rodzinki dobry rok- na to liczę

po wakacjach nasz robaczek pójdzie do przedszkola i musimy znów to jakoś organizacyjnie i emocjonalnie przeżyć;

od lutego ja idę na studia podyplomowe, trwające 2 lata a tak mi się nie chce;

mam nadzieję, że dostaniemy kredyt i ruszy coś z domem i że wigilię spędzimy już u siebie;

będę nadal chudła jedząc zdrowo bo w moim przypadku żadna dieta mi nie służy- tylko się denerwuję i tyle ( dążę do wagi 53kg.)

mam nadzieję, że mój mężuś nadal będzie taki cudowny jak do tej pory i zrobię wszystko by nic nie zepsuć- bo musicie wiedzieć, że mam do tego tendencję;

zrobię wizyty kontrolne u ginekologa, stomatologa;

zapuszczę włosy tzn. nie zetnę ich- bo zapuszczam co roku, a potem i tak ścinam
no i tyle ile można wymyślać i tak wszystko życie zweryfikuje:)
co do dietki postanawiam:

jeść racjonalnie 5 posiłków dziennie;

pić dużo wody, min. 1,5l;

1h. ćwiczeń na orbim 5 razy w tygodniu;

ważenie raz w miesiącu;

i będę tu częściej do Was BABECZKI i FACECIKI zaglądać:)
izulka710
30 grudnia 2011, 19:31Witaj:)Miałaś bardzo udany rok,szczególnie ze względu na narodziny córeczki:))postanowienia noworoczne masz bardzo fajne,życzę ich realizacji!!!!!!!Pozdrawiam i trzymam kciuki:))