Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wstyd...

mi tez nie poszlo ost zbyt dobrze ale grunt to sie ei poddawac tylko isc dalej. wiec glowa do gory i zaczynamy od nowa;) buzka milego weekendu:*

U mnie bylo duzo ruchu, diety brak, a waga stoi... To co wyrzucamy wagi??

nie wolno nam sie zalamywac!!!pouzalac sie czasami musimy bo baby przeciez z nas z krwi i kosci!wiec pomarudz troszek , daj sobie dwa dni luzu i od paniedzialku znow do boju!buzka

Twoim wzorem, nie kłam, przeciez to Ty mnie zaraziłaś ćwiczeniami w domu, i tym, że tak się pilnowałaś, wiesz te owoce do kawki zamiast słodyczy i wogóle. A poza tym jak mam pić winko, jak u mnie wszyscy chleją wóde. No i ja tez czasami lubię hihihihih. Oj ja biedna, NIE NO SWOJE ZDROWIE MUSZE WYPIC nie ma leszcza! Jutro będe płakać z tego powodu ale......

Oj Malutka nie przejmuj się...u mnie też dietkowo jest do bani...ale nie poddaje sie:)Dzisiaj jest nowy dzionek wiec czas powiedziec sobie"basta"i dietkowac dalej:)wierze w Ciebie i wiem że potrafisz:)sciskam Cie mocno:)

spokojnie :) każda z nas przez to przechodziła i przechodzi - nigdzie nie uciekaj :)

przestan Kochana! zdarza sie, mialas przeceiz inne problemy, wiec wybacz sobie. Przyjdzie lepszy czas to zobaczys spadnie waga jak nic, kazda z nas ma takie tygodnie, wiec sama nie jestes.Ja nie przytylam tylko dzieki tej gimnastyce, do dietki z prawdiwego zadrzenia tez mi daleko!Wiec nie zalmuj sie i dzialaj dalej!buzka

<img src="http://img81.imageshack.us/img81/2443/wishingweekendli7.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/> WRACAJ NA DOBRA DROGE!!!!