Hej,
chcialam, żeby wczorajszy dzień przyniósł ze soba nowe możliwośći i i pewnie przyniósł, ale ja ich nie wykorzystałam nawet w najmniejszym stopniu.
Podjadałam przez cały dzień, poza A6W , nie zrobiłam nic.
Mąż sie ze mnie wieczorem śmiała, że dzis jem a jutro steper się będzie przegrzewał. Oj oby miał rację.
Coś mi sie zdaje, że ten sobotni spadek wagi podziałam na mnie w odwrotny sposób niz powinien.
Ok, koniec biadolenia, mam nadzieję, że mnie rozgrzeszycie bo chyba by mi się cos takiego przydało.
Pozdrawiam :)
12.10
Przyszedł twister, troszke juz go popróbowałam i wcale nie są proste te ćwiczonka, więc muszę sie wprawić.
Jestem ciekawa efektów,
a tak wygląda:
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Moniczka2209
15 stycznia 2008, 20:03widze ez zaczelas bardzo profesjonalnie do cwiczen podchodzic:) brawo:) zawsze to moze da lepsze efekty... podziwiam ez jeszce trzymasz sie przy ty a6w .. to ktory to juz dzien??? buzka kochna:*
Basia8212
15 stycznia 2008, 19:00U mnie tak jest że jak widzę że waga spada to myślę a to moge troszkę zjeść wiecej,ale niestety od podjadania nie schunę,Ty dużo już zrobiłaś,waga spada,ten twisterek sobie zamówię,tylko ciekawe czy bedę miała mobilizację czy poćwiczę parę dni a potem w kąt pójdzie.buziaki A ja mam stresy ostatnio:-(
dgamm
15 stycznia 2008, 18:25A 5 z przodu już tuż tuż.Powodzenia.PA!!
gosiuniaaa
15 stycznia 2008, 15:18napisz jak działa ten twister...moze sobie sprawie takie cudo:) a co do wyrzeczen...ja mysle ze jezeli bedziemy chcialy byc szczuple to niestety to jest walka przez całe zycie...a co do bycia chudzielcem...Kochana niestety tak nie jest...waga to nie wszystko niestety dlatego postaram sie bardziej skupic teraz na cwiczeniach:) wyszczuplic nogi no i oczywiscie brzuch...moja zmora...a Ty trzymaj sie cieplutko:) buziak:)
Hejho
15 stycznia 2008, 13:42miłych ćwiczeń.
NovaMagnum
15 stycznia 2008, 13:19potrzebny jest gorszy dzien zeby nastepne byly duzo lepsze:) Zycze mileg dzionka oraz duzo zabawy i spalonych kalorii na twisterze:)
iwanie
15 stycznia 2008, 12:28napewno dzieci cię trzymają:) ale dobrze robi towarzystwo innych ludzi przynajmniej człowiek nie jest dziki:)zuzia nie zapomnij napisać o efektach bo mam złożyć zamówienie co chcę od kochanie i tak się zastanawiam bo chce mi bieżnie kupic żebym na siłownie nie musiała biegać:)
iwanie
15 stycznia 2008, 12:18nie pisałam o tym moim interesie handluje rożnymi sprzetami wraz z tata i kochaniem:) a ten twisterek na co jest zuziu dobry:)
stokrotka2006
15 stycznia 2008, 12:13Wlasnie jak ja od poniedziałku nie zaczne to juz póżniej klops ,wiem głupie to jakieś.U mnie w domu juz się za bardzo nie orientuja kiedy ja na diecie bo to sie tak często zmienia.trzymaj się,buzka
mauddo2
15 stycznia 2008, 11:10Rozgrzeszenie masz, bo od podjadania jeszcze nikt nie umarł. Motywacja jak ma przyjść to przyjdzie. Wszystko zależy od Ciebie. Więc nie marudzić mała i do roboty:):):) Uśmiechniętego dnia życzę
gosiuniaaa
15 stycznia 2008, 10:56jakbym czytała o swoim wczorajszym dniu...tylko ze u mnie zamiast a6w było abs...no to dzisiaj na stepper marsz a ja na rowerek??? jedziemy:) miłego dnia:)
Jakob
15 stycznia 2008, 10:18To tak jak u mnie... ciesze sie, ze jest spadek i zaraz rekompensuje sobie czyms, w koncu waga znow rosnie...
fooczka
15 stycznia 2008, 09:00nie martw sie, jestesmy tylko ludzmi a nie robotami:) kazdemuzdarza sie jakis malutki grzeszek :D mi np.wczoraj frytki;p ale za to zero kolacji :D pozdrawiam ;)
iwanie
15 stycznia 2008, 08:55teraz rozumiem:( mam nadzieję żę bedzie ok. musi być, zuza przećwiczysz się jeszcze twister:) bedziesz miała zgrabne i jędrne ciałko ja wczoraj pierwszy raz zmobilizowałam się na brzuszki taki leniuch ze mnie ale wiem że muszę;P
emidaw
15 stycznia 2008, 08:52To ćwicz no ćwicz, bo siłownia czeka na nas, ja dzisiaj nie pojechałam ale jutro napewno. Pozdrawiam
mamutka
15 stycznia 2008, 08:52Chwila oddechu od diety na mnie zawsze działa mobilizująco...tylko to czasem działa , tak jak piszesz, i w odwrotnym kierunku....ciężko się potem zatrzymać.............dzisiaj to już jedz z dietą :))) pozdrawiam :)
iwanie
15 stycznia 2008, 08:48jeszcze nie ale powinien już być myślę ze dziś albo jutro najpóźniej, a ty zuzanno zadowolona jesteś z niego:) o mam pytanie co się działo z toba tyle smutnych wpiusów masz przez weekend:(
iwanie
15 stycznia 2008, 08:39dziwnę że jeszcze pedałki od steperra u ciebie są na miejscu:) i nie poodpadały , bo tak intensywnie na nim ćwiczysz:) jeden dzień grzechu ja myśle że to jest ok czasami od wszystkiego trzeba odpocząć:)
niusia1982
15 stycznia 2008, 08:33<img src="http://img265.imageshack.us/img265/6792/18452755fc2.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/> rozgrzeszamy ale dzis juz ostro do roboty!!!