Ala i Ewa rozpoczęły ćwiczenia do układu choreograficznego. Dziewczyny mają w pewnym momencie "być ułożone" w herb Warszawy.
- A wy gdzie będziecie, na cycku czy na ogonie syrenki? - Kacper jest żywo zainteresowany.
- Jeszcze nie wiadomo.
- Ale powiecie nam kiedyś, żebyśmy wiedzieli, na co patrzeć. Ja mam nadzieję, że na cycek - wtrąca, nie wiedzieć czemu zadowolony, mąż.
- A ile was będzie robić tę syrenkę? - syna mam dociekliwego.
- Chyba 123 dziewczyny.
- Eeeeee - Kacper wydyma pogardliwie wargi - to wyjdzie tylko jakaś żenująca pikseloza.
konnaczynka
11 grudnia 2011, 09:37w takim razie Ja też jestem stara, bo ryczałam jak bóbr pisząc o moich nauczycielach :)
czolko2
11 grudnia 2011, 09:05Bardzo lubie czytac twoj pamietnik.Tyle w nim optymizmu,nieraz sie urechotalam ;)
magdalena74.5kg
11 grudnia 2011, 03:29hah, przeglądam Twój pamiętnik, widzę zdjęcia i muszę Ci powiedzieć świetnie wyglądasz!
dangro11
11 grudnia 2011, 02:16ejjj my też chcemy wiedzieć gdzie ich szukać...
noMorePlastic
11 grudnia 2011, 01:28;)
luckaaa
11 grudnia 2011, 00:47hi hi - wyjdzie na bank profesjonalnie , bo dziewczyny maja muzyke "w sobie " mlody niech idzie pograc na kompie ;) a my juz swoje wiemy -- widzialysmy je na youtube :))