a więc, aby ZAHAMOWAĆ ponad tygodniowy lawinowy spadek wagi, należy:
- ugotować smaczny, tłusty i bogaty bigos, taki z jałowcem, wołowiną z rosołu, kurzą nogą i kaczymi żołądkami i wędzonymi śliwkami . . ma byc taki, by wciąż i wciąż pojawiała się chec wypróbowania, czy aby naprawde tak doskonale wyszedł
- należy jeść śniadania, spore . . ze dwa dziennie
- kupić kubełek ulubionych lodów i je zjeść samodzielnie, można nie na raz, ale w ciągu dwóch dni dobrze jest je zjeść do konca
- drinki, jezeli pić, to słodkie jak ulepek i wysokoprocentowe
- wieczorami nie żałować sobie dopychania sie kanapeczkami, przekąszać ogóreczkami konserwowymi i marynowanymi grzybkami, doskonale zaostrzaja apetyt
- na mieście, gdy w brzuszku kruczy, uzupełnić niedobory pokarmowe sutą bułą drożdżową, z grubą warstwą lukru, podobno lukier jest zdrowy .. a może nawet dwie buły? tak slodko pachną, ze żal byłoby nie...
- przynajmniej dwa razy dziennie poczuc się tak porządnie błogo napełnionym
- o poranku budzić się z jeszcze pełnym brzuszkiem
- czekoladę kupić "dla domu" i potem nikomu w domu nie dać
- jeść codziennie słodkie jogurty, dosypywac do nich dla gęstości kupne musli, bo musli podobno zdrowe jest
- mieć wnuczka na łikend i celebrować z nim wspólne posiłki, takie specjalnie wnuczkowe dania to smaczne są
... pewnie każda z nas mogłaby podac swój własny, super działający sposób na cudowne i natychmiastowe zahamowanie wagowego spadku
TEN JEST MÓJ, OSOBISTY, DOPIERO CO WYRÓBOWANY, DZIAŁA BEZ ZARZUTU, POLECAM !
waga wciąż poniżejpaskowa, ale niewiele,
bo nieubłagalnie skrada się w kierunku paskowej granicy,
jak to skradanie zatrzymać?
JAK - gdy przyszedł na mnie czas zajadania smutków ?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
haanyz
30 października 2011, 14:14ja nie wierze! A Vitalia miala mi pomoc! A tu Baja wypisuje o szarlotkach i najlepszych na swiecie salatkach warzywnych, Ty o niebianskim bigosie i bulkach drozdzowych!!! Czy wy Boga w sercu nie macie!!!????? Koszmar jakis..... ps - przestan wpychac w siebie co popadblo. najwazniejsze jest planowanie! Juz lepiej zjesc planowa bulke, niz nieplanowa czwarta porcje bigosu.
adador77
30 października 2011, 13:57znajdz te zbawienne wkladki i bedzie dobrze. a plywajaca bogini tez jest przeciez cudna:) no jola....no wez rusz z miejsca...bo tak jakos malo naturalnie jest... a wagi sa dziwne...glupie...ale swojej znaczy cudzej to ja poki co epitetowac nie zmierzam...
adador77
30 października 2011, 13:43jola odpowiedz jest prosta i oczywista...kupic karnet na silownie:) przeciez ty tam jestes boginia:) dzielnie maszerujaca bogini na biezni z ciezarkami w dloniach...niekiedy podbiegajaca a potem wiszaca glowa do dolu na drabince:) o taka mam wizje o naszej Joli...wlasnie taka:)