... 61,9 kg! :(
... kilka razy stawałam na wadze i cały czas to samo... nie pamiętam już, kiedy tyle ważyłam... chyba na początku czerwca... co się dzieje!? ... jak tak dalej pójdzie, bardzo szybko wrócę do moich wyjściowych 70 kg :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
envi
13 sierpnia 2007, 09:40Będzie dobrze, pewnie to chwilowy zastój :))). Głowa do góry :)))
pannamigootka
13 sierpnia 2007, 08:27nie martw sie na pewno bedzie dobrze...No a Twój luby to tak jak i mój "wypasiony" hehe Co do obiadków to ja zawsze mamie każe smazyc mi kurczaka bez panierki, albo jak piecze kurczaki to go piekę w folii bez skóry, albo jem po prostu takiego gotowanego z rosołku(bo u nas niedziela bez rosołu to nie niedziela=) )z suróweczką jakąś lekka. BUZIAK=*
stokrotkakrk
13 sierpnia 2007, 07:36musisz sie pilnowac...a moze ciezkie dni nadchodza??? a tak wogole chcialam ci podziekowac za ostatni kkomentarzyk:) te mile ze sa tu osobki ktore wciaz wierza ze mi sie uda... buziaki:*
aJolka
13 sierpnia 2007, 07:33Dziś waga-55,8.....normalnie masakra!Pozdrawiam :)))
renataromanowska
13 sierpnia 2007, 07:30to i u mnie jest... cały tydzień niedietyczny...aż stach wejść na wagę;( ale od dzś już dietkowo;) pozdrawiam i napewno spadnie Ci ta waga;)
Karlanka
13 sierpnia 2007, 07:10bo ja jak nie jestem to mam z 1kg więcej!!!! Może zrób sobie jeden dzień warzywno -owocowy?! Nie zamartwiej się tym 1/2kg to nie taki koszmar jest jeszcze, napewno nie wrócą Ci te zbędne kg.... Buziolka. Miłeggo dzionka!