"Gombrowicza ja nie czytał,
no bo akurat my wykopki mieli"
... niby śmieszne, ale niepokojące... zainteresowani pewnie wiedzą, o co chodzi... szalenizna i paranoja... i jak tu później mówić o jakimś rozumieniu aluzji, ironii... na czym młodzież kształcić... szok!
... poprzedni temat - który miał być moim dzisiejszym tematem, zostawiam, bo doszłam do wniosku, że cytat, który umieściłam, wystarczy :) mówi wszystko :)
... i miła niespodzianka od wagi: 61,5 kg :)
... pozdrawiam :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
WooHoo
3 czerwca 2007, 11:10ale dostałam klapsa, auć...Wiem kochana, że jesteś polonistką :) - trochę Ciebie poczytałam już :). Niczego Cię nie uczę, super że poruszasz fajne tematy. Co do komunikacji - właśnie wynikło nieporozumienie hehe :) I to właśnie dlatego, że nie mogłaś zobaczyć tego jak "mówię", a mówiłam (pisałam) pełna szacunku dla Twojej wypowiedzi... I mimo, że podczas ROZMOWY słów użyłabym tych samych, pewnie odebrałabyś je zupełnie inaczej... co do samej filologii polskiej - studiowałam ją z wypiekami na twarzy przez trzy lata, jednak później zabrakło mi czasu i energi na dwa kierunki jednocześnie. Psychologia pochłonęła mnie bez reszty, interesuje mnie dosłownie WSZYSTKO, nie potrafię skoncentroać się na jednej działce... Nie mniej jednak szkolę się ciągle z zakresu komunikowania (to znaczy programowania neurolingwistycznego - które obejmuje właściwie wszelkie szkoły przekazywania komunikatów wraz z analizą procesów poznawczych). Co to za historia z tą dziewczyną, co to za link który mi przesłałaś...?
WooHoo
3 czerwca 2007, 10:55...właśnie odbyłam rozmowę na ten temat z Tatą moim przemądrym - i to, jak skomentował tą stuację, chyba najlepiej ją obrazuje: "...brakuje mi słów, ciemnogród się z Polski robi, paranoja"....
WooHoo
3 czerwca 2007, 10:47...mowa również... :) Mowa werbalna to tylko 10 procent komunikatów, które odbieramy... A cały język ciała, prozodia - i tak dalej stanowi resztę.... Dlatego napisałam komunikacja jako całość, gdyż z reguły nieporozumienia wynikają właśnie z niezgodności pomiędzy poziomami różnych komunikatów.... Pozdrawiam Cię cieplutko, trzymam kciuki za dalsze..zaraz zaraz - chciałam napisać za dalsze "dietkowanie", ale Ty przecież chudzinka już jesteś... Ja już nie dietkuję, teraz walczę o utrzymanie wagi, ale zostanę jeszcze troszkę z Wami (jeśli mnie nie wygonicie...) Miłej niedzieli...!
katarzynka100
3 czerwca 2007, 09:51bez komentarza... Miłego dnia Anetko :)))
aneczka071980
3 czerwca 2007, 09:43buziaki Anetko!!!
Karlanka
3 czerwca 2007, 08:43bardzo dziękuję za komentarz co do mojej figurki. Miło coś takiego czytać.. bardzo miło (*:*)... , ale wiesz na to żeby tak wyglądać trzeba było ciężko pracować. Teraz można sie dopiero cieszyć. PS: Ty również świetnie wyglądasz 3maj się Aniu!!!! Buziolk Słoneczniej niedzieli Ci życzę!!!!!!!! buziolka
kilarka2
3 czerwca 2007, 08:30ja jako germanista jestem przerażona, że wywalają Goethe i Kafkę, a to też mocno kształtuje umysły... buziaki :)
sobotka35
3 czerwca 2007, 08:15Właśnie "niby"...ech...mimo wszystko udanej niedzieli:)
MUMINKOWA
3 czerwca 2007, 08:10Gombrowicza nie bo wykopki a potem był sezon buraczany wiec skończyło sie na koziołku MATOŁku ;-)))) choć Makuszyńskiego pewnie też wywalą z kanonu lektur;p;p