M. zaproponował mi wspólny wyjazd.. Chciałabym, ale teraz nie jest najlepszy czas, już nie chodzi o to, że wstydzę się wyjść w kostiumie, ale o to, że mama ma niedługo rozwiązanie, jest tyle rzeczy, których sama nie powinna robić, nie wiem, cokolwiek.. Mama karze mi jechać, bo i tak tata może wziąć urlop. Sama nie wiem, czułabym się podle, gdybym pojechała teraz, a np poród nagle byłby wcześniej i nie byłoby mnie przy tym. Wyjazd jest w takie miejsce, że mogę zdecydować się z godziny na godzinę. Jestem dosłownie rozdarta.
----
3 minuty później: Stwierdziłam, że jadę, wracam w sobotę wieczorem. Tata weźmie urlop na dni, kiedy mnie nie będzie, a później weźmie tuż po porodzie. I tak mam wyrzuty sumienia, ale przynajmniej wiem, że mama nie siedzi sama w domu. Nie jadę daleko i w każdej chwili mogę wcześniej wrócić. Trzymajcie się!!!
Jak wrócę poodpisuję na wszystkie Wasze wiadomości, obiecuję, a te mówiące o tym, że pisze kłamstwa pozdrawiam, nie chcecie mnie czytać- nie wchodźcie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
koralina1987
26 lipca 2011, 12:36jestes bardzo odpowiedzialna osoba, Rodzicie mają z Ciebie pociechę :) wyobrażam sobie jak wygląda Wasza rodzina i tak sobie mysle ze jestescie niezwykle radosna familą :) a jak dojdzie do Was jeszcze mały BOBO to już w ogóle :)
MajowaStokrotka
26 lipca 2011, 12:36Dobra decyzja:)Zawsze możesz wrócić wcześniej:)Baw się dobrze, korzystaj, ile się da z pierwszych wspólnych wakacji:) A tymi, które zarzucają Ci kłamstwa, w ogóle się nie przejmuj:)Buziaki!
FetiFet
26 lipca 2011, 12:27Udanego wyjazdu i szczęśliwego porodu dla mamy:)
YunShi
26 lipca 2011, 12:19o zazdroszczę, wyjazd z fajnym chłopakiem i w ogole szaleństwo ;) jedź i baw się dobrze, gdyby coś, to możesz wrócić, a tak to nie ma co sie martwić:)