Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wyjazd


M. zaproponował mi wspólny wyjazd.. Chciałabym, ale teraz nie jest najlepszy czas, już nie chodzi o to, że wstydzę się wyjść w kostiumie, ale o to, że mama ma niedługo rozwiązanie, jest tyle rzeczy, których sama nie powinna robić, nie wiem, cokolwiek.. Mama karze mi jechać, bo i tak tata może wziąć urlop. Sama nie wiem, czułabym się podle, gdybym pojechała teraz, a np poród nagle byłby wcześniej i nie byłoby mnie przy tym. Wyjazd jest w takie miejsce, że mogę zdecydować się z godziny na godzinę. Jestem dosłownie rozdarta.
----
3 minuty później: Stwierdziłam, że jadę, wracam w sobotę wieczorem. Tata weźmie urlop na dni, kiedy mnie nie będzie, a później weźmie tuż po porodzie. I tak mam wyrzuty sumienia, ale przynajmniej wiem, że mama nie siedzi sama w domu. Nie jadę daleko i w każdej chwili mogę wcześniej wrócić. Trzymajcie się!!!

Jak wrócę poodpisuję na wszystkie Wasze wiadomości, obiecuję, a te mówiące o tym, że pisze kłamstwa pozdrawiam, nie chcecie mnie czytać- nie wchodźcie
  • koralina1987

    koralina1987

    26 lipca 2011, 12:36

    jestes bardzo odpowiedzialna osoba, Rodzicie mają z Ciebie pociechę :) wyobrażam sobie jak wygląda Wasza rodzina i tak sobie mysle ze jestescie niezwykle radosna familą :) a jak dojdzie do Was jeszcze mały BOBO to już w ogóle :)

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    26 lipca 2011, 12:36

    Dobra decyzja:)Zawsze możesz wrócić wcześniej:)Baw się dobrze, korzystaj, ile się da z pierwszych wspólnych wakacji:) A tymi, które zarzucają Ci kłamstwa, w ogóle się nie przejmuj:)Buziaki!

  • FetiFet

    FetiFet

    26 lipca 2011, 12:27

    Udanego wyjazdu i szczęśliwego porodu dla mamy:)

  • YunShi

    YunShi

    26 lipca 2011, 12:19

    o zazdroszczę, wyjazd z fajnym chłopakiem i w ogole szaleństwo ;) jedź i baw się dobrze, gdyby coś, to możesz wrócić, a tak to nie ma co sie martwić:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.