Pamietam kiedy jeszcze chodzilam do szkoly podstawowej nasza Pani wychowawczyni zorganizowala spotkanie z Pania psycholog/pedagog ( nie pamietam dokladnie)
temat na ktory rzomawialismy mial na celu przegonienie tak zwanego "lenia"
myslami czesto wracam do tej lekcji chociaz niewiele z niej juz pamietam. Pamietam jednak slowa Pani psycholog/pedagog, ktore bardzo mi sie spodobaly
" Kiedy bardzo Ci sie czegos nie chce zrobic powiedz sobie tak: wlasnie dlatego, ze mi sie nie chce to to zrobie"
banalne wiem!po tej lekcji przez jakis czas nawet to praktykowalam i czulam, ze wyrabia mi sie charakter, bylam bardziej zorganizowana! Z czasem o tym zapomialam mimo iz nadal pamietam ( paradoks)
Jak juz mam lenia nie do wytepienia stosuje sie do tych slow, ale aby to dzialalo na dluzsza mete trzeba cwiczyc-powtarzac-praktykowac-praktykowac-powtarzac-cwiczyc i tak w kolko, az do wejscia w nawyk
Wczoraj zdalam sobie sprawe, ze za malo czytam po polsku. Po wklejeniu posta czytam go raz jeszcze i nadziwic sie nie moge jaka jest moja skladnia?! Jestem po LO o profilu humanistycznym. Moja rodzina to humanisci na palcach u jednej reki moglabym wymienic "czlonkow scislych" . Tatko - Wiesiu maniak ksiazkowy jego konikiem jest II wojna swiatowa a ja po nim w genach dostalam zainteresowanie ta tematyka. W domu jest mnostwo ksiazek o holocauscie. Tata mojej mamy a moj dziadek w wieku lat czterech zostam wyslany ze swoja rodzina na Syberie, dziadek zyje i energie ma wiecej ode mnie. Moglabym dniami i nocami sluchac jego opowiesci, dziadek byl tam 7 lat stracil w Rosji rodzicow, zywy do Polski wrocil On i jego mlodsza siostra.
O czy ja to chcialam napisac? acha...moja skladnia ciotki polonistki gdyby zobaczyly jak ja pisze zapewne dalyby mi po lapach. Gramatyka jest w porzadku zawsze bylam uczulona na bledy ortograficzne a jesli jakis zauwazycie to dajcie znac mam problem z kropkami, przecinkami i rozpoczeciem nowego zdania niektore sa dlugi i nie zawieraja znakow interpunkcyjnych a jak juz sa to stawiam jej jak w angielskim lub francuskim - jednym slowem pierdziusia mi sie wszystko! Jaki z tego moral? czas najwyzszy czytac po polsku. W czerwcu przywioze sobie kilkanasie tudziez kilkadziesiat, przywioze cala trylogie, " Przedwiosnie", " Lalke", ktorej nie przeczytalam w szkole w ogole calego Sienkiewicza chce miec! lubie tez " Dzieci z bullerbyn", " Pana Kleksa" i basnie braci Grimm a z troche innej beczki mitologia grecka jest dla mnie kosmiczna ( w pozytywnym znaczeniu tego slowa)
No to tyle o ksiazkach
Chcialabym podziekowac za zaproszenia, ale jednoczesnie informuje, ze skoro juz jestesmy "kolezankami" to oczekuje na jakis kontakt lub jakies cos, zebym wiedziala ze jestem tu potrzebna! bede wspierac, podczytywac Was, komentowac rzecz jasna, ale to jest transakacja wiazana - chce miec z Wami mniejszy lub wiekszy kontakt
Nie wiem czy moj pamietnik Was zainteresuje bo bedzie w nim duuuuuzo o wylewaniu potu, cwiczeniach, przygotowaniach do kolejnych biegow, triathlonow, zawodow itp.
Nie bedzie w nim postow typu " ale jestem beznadziejna wlasnie zjadlam ciastko", czy " za kare od jutra glodowka" NIE!!!
Tyniulka je wszystko za wyjatkiem fast foodow, ktorych nie lubi! jem ciastka, lody, czekolade - wszystkozerna jestem!!! a jesli wiem, ze przecholowalam to na drugi dzien jem mniejsze porcje i lekkostrawne dania!
Koncze Was zanudzac chociaz napisalalbym wiecej
Napisze tylko, ze dzisijesza aktywnosc wygladala tak:
1h orbiterek/ interwal
1h 25 minut rowerek stacjonarny/ interwal
45 minut basen
zanenta
21 lutego 2011, 16:323 h ćwiczeń nie no dajesz czadu ja bym padła po godzinie:(
bebeluszek
21 lutego 2011, 16:27nic to. chcialam powiedziec, ze wiem jak to jest z tym polskim....zdarzylo mi sie przez 9 miesiecy nie mowic po polsku...i twedy wizyta w ojczystym kraju byla nader trudna.....wszyscy "brzmieli" tak dziwnie...a ja zapominalam jezyka w gebie...lub z automatu odpowiadalam po niemiecku! :D teraz poczytuje jezycjade do poduszki.....i inne polskie teksty......:) calusy!