dzisiaj Młodym ciężko jest wyłożyć ot tak sobie grube pieniądze na własne "eM".
Często, gęsto ratujemy się kredytami, które będziemy spłacać przez dłuugie kolejne lata...;(
My z mężem też nie do końca jesteśmy na swoim, ponieważ kredyt zaciągnięty na 30lat-a dopiero 5 lat spłaty za nami...ech życie...
Życzę Wam jak najszybszej przeprowadzki do własnego gniazdka:))
pozdrawiam cieplutko:-))
ja tez marze o własnym kątku ale jak narazie na kupno sie nie zanosi. brak funduszy. poki co wynajmuję przytulną kawalerkę na mokotowie ale za taką cene ze pewnie moglabym splacac kredyt.
tylko u mnie jest problem tego typu ze nie do konca jestem pewna czy chce w stolicy zostać na zawsze :) Pozdrawiam Cie serdecznie oby tak dalej wszystko sie ładnie układało...
Monia1983
21 stycznia 2011, 13:29mi też nic nnego się nie marzy jak mieć własny kąt.
jalosia
21 stycznia 2011, 12:47Suuuuuper. To trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Waszej myśli.
akitaa
21 stycznia 2011, 12:33fajnie, pozazdrościć Kochana! powodzenia! :)
monnak
21 stycznia 2011, 12:18dzisiaj Młodym ciężko jest wyłożyć ot tak sobie grube pieniądze na własne "eM". Często, gęsto ratujemy się kredytami, które będziemy spłacać przez dłuugie kolejne lata...;( My z mężem też nie do końca jesteśmy na swoim, ponieważ kredyt zaciągnięty na 30lat-a dopiero 5 lat spłaty za nami...ech życie... Życzę Wam jak najszybszej przeprowadzki do własnego gniazdka:)) pozdrawiam cieplutko:-))
Asiiia
21 stycznia 2011, 12:17Super że się tak Wam trafiło, a bez problemu dostaniecie kredyt?
CieplaGrzanka
21 stycznia 2011, 12:08że takie mieszkanko sie trafiło, nie ma to jak być u siebie!
pannakwiatuszek
21 stycznia 2011, 12:06wazne ze Wam odpowiada :) gratuluje i zycze powodzenia :)
gosiuniat
21 stycznia 2011, 12:01supeeeerrrr wieści =- wielkie gratki !!!!!!
TazWarkoczem
21 stycznia 2011, 12:00córcia śliczna :))) Ja dziekuję za dobre słowo na forum.
agusia88aga
21 stycznia 2011, 11:59aaaaaaaaaaaaaaaaaj! cieszę się razem z Tobą!!!:*
chotkaa
21 stycznia 2011, 11:37ja tez marze o własnym kątku ale jak narazie na kupno sie nie zanosi. brak funduszy. poki co wynajmuję przytulną kawalerkę na mokotowie ale za taką cene ze pewnie moglabym splacac kredyt. tylko u mnie jest problem tego typu ze nie do konca jestem pewna czy chce w stolicy zostać na zawsze :) Pozdrawiam Cie serdecznie oby tak dalej wszystko sie ładnie układało...
migotka69
21 stycznia 2011, 11:30i zazdroszczę Wam swojego lokum-ja nadal na wynajmie
mandarynkaa87
21 stycznia 2011, 11:29Kochana cudowny moment:)Ale wam fajnie.Ja tez bym juz chciala byc na swoim i mam nadzieje ze nam sie to uda:)