Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaatakowani ;p

Każda taka chwila jest dla rodziców bezcenna:) Także,życzę samych dobrych dni dla całej trójeczki!:)

ale sie usmialam ;) no ale corcia mojej siostry tez potrafila tak 'atakowac' hehehe

wielkie brawa dla Gosieńki małej spryciulki :)

ale się uśmiałam!:-) 'prut' i pielęgniarka brudna:D

niezla ta wasza panna :))) moj maly tylko nas pryska na odleglosc i tez czasmi dywan obrywa hehe, ale kupkami tak nie strzela hihihi. Co do smarowania pupci to nam powiedzieli ze jak nie jest podrazniona to mamy niczym nie smarowac i w ten oto sposob maly mial moze krem na pupci ze 3 razy, jak sie balam ze zrobi w dalekiej podrozy kupka a my nei poczujemy i go odparzy... tak to bez kremiku i papcia sliczna bez podraznien :)))

uśmiałam sie czytając ten wpis !:):):) Pozdrawiam serdecznie cała waszą trójke :*