Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
basta !!! basta, Drogi Panie! proszę mnie nie
napastować więcej !!!


Ja już wróciłam do swojej wagi - więc proszę uprzejmie bardzo już mnie nie napadać! Owszem, proszę Pana, pańskie zaloty zawsze mi miłe i wielce oczekiwane. Ale skutki tych arcysmakowitych zalotów..... bo Pan to, Proszę Pana, w brzuszek idzie. Ach, nie, nie ciąża. To tylko u mnie Pańskie częste odwiedziny objawiają się gwałtownym rozrostem zasuszonych komórek fatowych. Właśnie na brzuszku.

Przyznaję. Pomógł mi Pan bardzo w dniach ostatnich. Pomógł mi Pan po chorobie. Pomógł mi Pan odzyskać radość jedzenia. Nawet Obeschnięta Kajzerka, bezwstydnie pokryta tłuściutką grubą kołderką Pańskiej obecności, smakowała znakomicie.
Mogłabym oblizywać Pana pokrywkę codziennie. I łyżeczki po Panu oblizywać
namiętnie. Wysysać smak do ostatniego atomu. Wciąż rozbudza Pan we mnie nowe pokłady niespodziewanej namiętności...

Przyznaję. Po wczorajszej nocnej rowerowej wycieczce, po powrocie, po kąpieli, w ciepłym blasku lamp domowych, w towarzystwie chudziutkiej szynki wczoraj smakował mi Pan wybornie. Wciąż i wciąż chciałam jeszcze... pamięta Pan..... Czy wciąż Pan pamięta te nasze wspólne ostatnie chwile?!...

Ale rozstać się znowu musimy. Tuszę, iż nasze drogi skrzyżują się jeszcze
kiedyś. Pana skłonność ku mnie i moja nieustająca ku Panu namiętność nie pozwolą nam na ignorowanie swej obecności.

Rozstać się musimy konieczne!!! Dzisiaj o poranku bowiem nasza wspólna znajoma, Waga Szklana, wytknęła mi skutki Pana obecności.

Więc basta, Drogi Panie! Koniec rozpusty!

Chowam Pana za światło lodówkowe, będzie Pan stał na wygnaniu. Za Chrzanem i za Keczupem. Przysłonięty pudełkiem z Sałatą.

A gdy się spotkamy przypadkowo w miejscu publicznym, głowę będę odwracała w geście obojętności..

Żegnam, mój najdroższy Panie, mój Majoneziku Winiarski.

Twoja na wieki, Twoja Nałogowa Oblizywaczka Łyżeczek po Majonezie.


  • edyta1617

    edyta1617

    29 lipca 2010, 14:52

    No tak u mnienie ma jakiegos szczegolnego romansu z tym Panem ale potafi wpasc na szybkie numerki pozostawiajac mnie pelna wyrzutow . Ma cos w sobie ze trudno mu odmowic

  • momo1979

    momo1979

    29 lipca 2010, 14:49

    I nie dziwię się

  • Ciupek

    Ciupek

    29 lipca 2010, 14:39

    Wiedziałam, od razu wiedziałam, że to do niego. Ja nigdy zbytnio w romanse się nie wdawałam z owym Panem ale wczoraj też mnie wciągnął na szybki numerek, cholernik jeden...

  • Insol

    Insol

    29 lipca 2010, 14:15

    ja też tak mam...

  • wiosna1956

    wiosna1956

    29 lipca 2010, 14:14

    cholerka tez uwielbiam smak majonezu , witam w klubie !!!!! - teraz mieszam go z jogurtem też dobre i niby mniej kalorii - buziaczki -Iwa-

  • haanyz

    haanyz

    29 lipca 2010, 13:53

    w zasadzie moglabym skopiowac Twoj wpis i jeszcze dopisac list do lodow i chleba. I moj ulubiony majpnez to tez dekoracyjny. A odkrylam nowe lody: carte d'ore czy jak to sie pisze o smaku wanilii. Smakuja jak kogel-mogel. Pychoza!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.