synek wrócił parę tygodni temu z Malty, pracował tam i odpoczywał
przywiózł zdjęcia, pokazuje nam tylko wyselekcjonowane
właśnie przysłał mi na maila takie jedno :
otrząsam się jak pies po wyjściu z wody, bo mi też to przecież kiedyś groziło
Edycja po 24 godzinach
Gwoli wyjaśnienia
Osoba robiąca zdjęcia to nie szczyl ani podglądacz. To młody mężczyzna, który doprawdy nie musi kobiet podglądać, żeby obejrzeć. Na Malcie pracował w dwóch miejscach, rankiem i wieczorem, a resztę dni spędzał na plaży. Fotograf namiętny, a w pracy nie fotografował. Zostawała więc plaża. I nie czatował na grube kobiety. On robi zdjęcie interesujących i dziwnych rzeczy. Z plaży są jeszcze zdjęcia starawego rasta z czarnymi dredami do pasa. Albo wozu strażackiego, który się zakopał w piachu. Albo baru przyplażowego, przy którym siedzi z 10 osób i wszyscy mają nogi założone w tę samą stronę. Albo zbliżenie kory palm. Albo pięcioro dzieci leżące radośnie jedne na drugich. Albo tę okropnie grubą dziewczynę.
Tak, uważam, że jest okropnie gruba. I we wlasnym blogu mam prawo swoje zdanie wyrażać.
Owszem, jest okropnie gruba. Ale przy tym jędrna, ładna i zadbana. Ma nawet kolczyk w brzuchu. Tylko że jest jeszcze młodziutka. Za kilka, może 10 lat, już nie będzie taka ładna. Ten cały tłuszcz, teraz opakowany w błyszczącą skórę - zacznie obwisać. Grawitacja jest bezwzględna.
Ja nie podpisałam zdjęcia - "gruba, otyła baba na plaży i się nie wstydzi". Proszę mi nie imputować takich słów i ocen.
Ja tylko pokazałam coś, co uważam za kuriozum. Oceny: ładna, brzydka, okropna, zadbana, młoda, bez kompleksów, jak jej nie wstyd, słonica, zgrabna i inne - pochodzą od komentujących.
i jeszcze jedno
argument, ze nie należy wstawiać osób obcych (bez ich zgody) zdjęć jest absurdalny. nasze pamiętniki pełne są kopi z demotywatorów, fotogramów z pieknymi obliczami, zdjęć modelek, osób chorobliwie otyłych, tivi_gwiazdeczek..... każdy wstawiający zdjęcie pyta taką gwiazdeczkę czy pozującego Murzyna z buszu albo obiekt z demotywatora o zgodę ??????
ladyxanax
9 lipca 2010, 08:19Komentarze innych vitalijek tylko pokazują, że Polacy to jednak żmije.
ladyxanax
9 lipca 2010, 08:16No i co? Podnieca Cię, że ktoś wygląda gorzej od Ciebie? Ja tą dziewczyną podziwiam. Nie przejmuje się, tylko korzysta z urlopu mając w dupie takie osoby jak Ty. Zastanów się jaki dajesz przykład innym kobietom na vitalii ,które odtają palpitacji serca na myśl o wyjściu na plażę, a teraz jeszcze będą umierać ze strachu, że jakiś szczyl będzie im robił zdjęcia, żeby zamieszczać w internecie ku uciesze innych. Żałosne.
kojfel
9 lipca 2010, 07:07Bylam na Malcie kiedys na wakacje. Wakacje niezapomniane :) Polecam Blue Grotto i Popeye Village
alkapisz
9 lipca 2010, 05:23nie twierdzę ,że wszyscy tak traktuja zwierzęta..Napewno w delfinarium traktuje sie zwierzeta dobrze,napweno ratuje się im życie czy leczy bądź z innej przyczyny sa w nich,ale ten atrykuł napewde mna wstrząsnął tym bardziej ,że poparty jest wypowiedza zoologa.Moja reakcja na treść materiału była spontaniczna ale nie sposób przejśc obojetnie ,czytając takie wiadomości.Wyraziłam swoje zdanie na ten temat i dalej uważam ,że to wykorzystywanie zwierząt ,nie wiem do końca co sie dzieje w delfinarium bo nigdy w takim nie byłam ,ale napewno nie idzie to tak gładko,ze delfiny odrazu wiedza o co chodzi człowiekowi .
renianh
9 lipca 2010, 00:26Tobie nadal grozi ale chyba to z pierwszego planu,a co do tamtej pani to moja koleżanka też z wczasów wróciła bez kompleksów ,chyba widziała tylko takie panie jak ta na 2 planie .
Caro25
9 lipca 2010, 00:17masakra!
NiekonsekwentnaN
8 lipca 2010, 23:40No przecież JA:)) Te 71 a nawet 73 kg mam na brzuchu, plecach i rękach:( Zdjęcie z tych udanych;)) A to na dowód http://nk.pl/profile/31285139
uliczka7
8 lipca 2010, 23:25Ładne to pikuś.....są przekochane i mają taaaakie wielkie serca :)
Semilla
8 lipca 2010, 23:12A ja cichociemna i o pokrzywie nie wiedziałam, a w upały strasznie cierpię przy tej naszej przypadłości! Nawet dziś u Bebe w pamiętniku coś o tej pokrzywie śmigło i nie skumałam. Jola jak to zadziała to ja Cię babo ozłocę!!!
monimoni27
8 lipca 2010, 22:52jakiejś niesamowitości, "Podwójne życie Joli-Moniki" czy cóś? Normalnie, baca by nie dał rady wytłumaczyć. Nadprzyrodzone jakieś to normalnie. Dzięki, żeś wpadła do mnie. Lepiej mi troszke. Pa Majoneziku.
uliczka7
8 lipca 2010, 22:27Nie no....trzeba sie sprężac i pilnować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Never!!!!!!!!!!!!!!!!
monimoni27
8 lipca 2010, 20:10Jak patrzę, to się pytanie ciśnie nachalne: czy wstanie sama z tej pozycji, czy się obróci na brzuch? Nie żebym się naśmiewała, tylko tak z punktu widzenia sił fizyki mnie naszło. Pa Śmietanko ;-)
alkapisz
8 lipca 2010, 19:10Pani z drugiego planu jest ciekawostka ,oczywiscie moja uwaga była raczej żartobliwa ,sama zrobiłam swego czasu zdjecie dośc korpulentnej kobietki na tle moje syna ,który wtedy miał moze 3 lata ..jak je odszukam gdzies w albumie ,to podrzuce w pamietniku ;-) Pozdrawiam
Dana40
8 lipca 2010, 18:06To chyba moje kompleksy, nawet teraz nie odważyłabym się na tki strój chociaż mam dużo mniej kilogramów, ale zawsze widzę ,że daleko mi do ideału. Jednak kiedy widzę tak odważne dziewczyny, czy kobiety troszkę im zazdroszczę , chociaż nie podoba mi się taki widok .
mikrobik
8 lipca 2010, 18:00Wiesz co, chyba najważniejsze jest to jak się czujemy w swojej skórze. Jeśli się akceptujemy to również akceptują nas inni i tak naprawdę przestaje to mieć znaczenie. Jak widać dziewczyna nie ma z tym żadnego problemu. To chyba dobrze.
alkapisz
8 lipca 2010, 17:00dla tej pani za odwagę ........ a syn ciekawe czy fotografował te babeczki na pierwszym planie czy konkretnie tę z drugiego ;-) a moze to tak dla porównania ;-)
Dareroz
8 lipca 2010, 15:10ooo fuj! ;/ Swoją drogą, zapomniałam o tym wspomniec w pamiętniku, ale jak byliśmy na kryssningu, to koło nas siedziała rodzinka- mama, tata i dwie dziewczyny- wszyscy wielcy jak szafy 3-drzwiowe. Truteń zaczął się wysywać, jak to chamy mają w zwyczaju, ja pomyślałam, że może jakaś choroba. Ale jak zobaczyłam, ile jedzą... łoooo matko- konia z kopytami. 4 czubiaste talerze żarcia+bagietki. Każdy! Wpierdzielali jak świnie po prostu. Rozumiem, szwedzki stół, brak ograniczeń, ale widać było, że oni ograniczeń nie mieli też poza kryssningiem ;/ Żal mi takich ludzi, bo niszczą sobie życie i najczęściej mają pretensje do świata, a nie do samych siebie...
Geminia
8 lipca 2010, 15:09Ponoć nic tak nie cieszy jak to, że ktoś ma gorzej...Stara prawda, a niestety wciaż aktualna...Kobiety z pozoru miłe, tak naprawdę złośliwiej oceniają inne kobiety niż mężczyźni. Mnie tusza nie razi, przesadna chudość też nie szokuje... Każdy widzi swoje odbicie w lustrze, każdy ma prawo wyboru...Najważniejsze przecież jest to jakim się jest człowiekiem :)
Wiedzmowata
8 lipca 2010, 14:32podniosło mnie na duchu... pozdrawiam.....
uleczka44
8 lipca 2010, 13:22synek jest dobrym obserwatorem, wybiera co ciekawsze obiekty do zdjęć. Mnie zawsze zadziwia nie tyle tusza, co sposób jej pokazywania, kostium dwuczęściowy, a majtki jak sznureczki. Chyba w zyciu jest kochana i spełniona, bo nie ma kompleksów. Tylko pozazdroscić.