Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Malta, plaża czerwcowa


synek wrócił parę tygodni temu z Malty, pracował tam i odpoczywał

przywiózł zdjęcia, pokazuje nam tylko wyselekcjonowane

właśnie przysłał mi na maila takie jedno :

otrząsam się jak pies po wyjściu z wody, bo mi też to przecież kiedyś groziło

 

Edycja po 24 godzinach

Gwoli wyjaśnienia

Osoba robiąca zdjęcia to nie szczyl ani podglądacz. To młody mężczyzna, który doprawdy nie musi kobiet podglądać, żeby obejrzeć. Na Malcie pracował w dwóch miejscach, rankiem i wieczorem, a resztę dni spędzał na plaży. Fotograf namiętny, a w pracy nie fotografował. Zostawała więc plaża. I nie czatował na grube kobiety. On robi zdjęcie interesujących i dziwnych rzeczy. Z plaży są jeszcze zdjęcia starawego rasta z czarnymi dredami do pasa. Albo wozu strażackiego, który się zakopał w piachu. Albo baru przyplażowego, przy którym siedzi z 10 osób i wszyscy mają nogi założone w tę samą stronę. Albo zbliżenie kory palm. Albo pięcioro dzieci leżące radośnie jedne na drugich. Albo tę okropnie grubą dziewczynę.

 

Tak, uważam, że jest okropnie gruba. I we wlasnym blogu mam prawo swoje zdanie wyrażać.

Owszem, jest okropnie gruba. Ale przy tym jędrna, ładna i zadbana. Ma nawet kolczyk w brzuchu. Tylko że jest jeszcze młodziutka. Za kilka, może 10 lat, już nie będzie taka ładna. Ten cały tłuszcz, teraz opakowany w błyszczącą skórę - zacznie obwisać. Grawitacja jest bezwzględna.

Ja nie podpisałam zdjęcia - "gruba, otyła baba na plaży i się nie wstydzi". Proszę mi nie imputować takich słów i ocen.

Ja tylko pokazałam coś, co uważam za kuriozum. Oceny: ładna, brzydka, okropna, zadbana, młoda, bez kompleksów, jak jej nie wstyd, słonica, zgrabna i inne - pochodzą od komentujących.

i jeszcze jedno

argument, ze nie należy wstawiać osób obcych (bez ich zgody) zdjęć jest absurdalny. nasze pamiętniki pełne są kopi z demotywatorów, fotogramów z pieknymi obliczami, zdjęć modelek, osób chorobliwie otyłych, tivi_gwiazdeczek..... każdy wstawiający zdjęcie pyta taką gwiazdeczkę czy pozującego Murzyna z buszu albo obiekt z demotywatora o zgodę ??????

  • ladyxanax

    ladyxanax

    9 lipca 2010, 08:19

    Komentarze innych vitalijek tylko pokazują, że Polacy to jednak żmije.

  • ladyxanax

    ladyxanax

    9 lipca 2010, 08:16

    No i co? Podnieca Cię, że ktoś wygląda gorzej od Ciebie? Ja tą dziewczyną podziwiam. Nie przejmuje się, tylko korzysta z urlopu mając w dupie takie osoby jak Ty. Zastanów się jaki dajesz przykład innym kobietom na vitalii ,które odtają palpitacji serca na myśl o wyjściu na plażę, a teraz jeszcze będą umierać ze strachu, że jakiś szczyl będzie im robił zdjęcia, żeby zamieszczać w internecie ku uciesze innych. Żałosne.

  • kojfel

    kojfel

    9 lipca 2010, 07:07

    Bylam na Malcie kiedys na wakacje. Wakacje niezapomniane :) Polecam Blue Grotto i Popeye Village

  • alkapisz

    alkapisz

    9 lipca 2010, 05:23

    nie twierdzę ,że wszyscy tak traktuja zwierzęta..Napewno w delfinarium traktuje sie zwierzeta dobrze,napweno ratuje się im życie czy leczy bądź z innej przyczyny sa w nich,ale ten atrykuł napewde mna wstrząsnął tym bardziej ,że poparty jest wypowiedza zoologa.Moja reakcja na treść materiału była spontaniczna ale nie sposób przejśc obojetnie ,czytając takie wiadomości.Wyraziłam swoje zdanie na ten temat i dalej uważam ,że to wykorzystywanie zwierząt ,nie wiem do końca co sie dzieje w delfinarium bo nigdy w takim nie byłam ,ale napewno nie idzie to tak gładko,ze delfiny odrazu wiedza o co chodzi człowiekowi .

  • renianh

    renianh

    9 lipca 2010, 00:26

    Tobie nadal grozi ale chyba to z pierwszego planu,a co do tamtej pani to moja koleżanka też z wczasów wróciła bez kompleksów ,chyba widziała tylko takie panie jak ta na 2 planie .

  • Caro25

    Caro25

    9 lipca 2010, 00:17

    masakra!

  • NiekonsekwentnaN

    NiekonsekwentnaN

    8 lipca 2010, 23:40

    No przecież JA:)) Te 71 a nawet 73 kg mam na brzuchu, plecach i rękach:( Zdjęcie z tych udanych;)) A to na dowód http://nk.pl/profile/31285139

  • uliczka7

    uliczka7

    8 lipca 2010, 23:25

    Ładne to pikuś.....są przekochane i mają taaaakie wielkie serca :)

  • Semilla

    Semilla

    8 lipca 2010, 23:12

    A ja cichociemna i o pokrzywie nie wiedziałam, a w upały strasznie cierpię przy tej naszej przypadłości! Nawet dziś u Bebe w pamiętniku coś o tej pokrzywie śmigło i nie skumałam. Jola jak to zadziała to ja Cię babo ozłocę!!!

  • monimoni27

    monimoni27

    8 lipca 2010, 22:52

    jakiejś niesamowitości, "Podwójne życie Joli-Moniki" czy cóś? Normalnie, baca by nie dał rady wytłumaczyć. Nadprzyrodzone jakieś to normalnie. Dzięki, żeś wpadła do mnie. Lepiej mi troszke. Pa Majoneziku.

  • uliczka7

    uliczka7

    8 lipca 2010, 22:27

    Nie no....trzeba sie sprężac i pilnować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Never!!!!!!!!!!!!!!!!

  • monimoni27

    monimoni27

    8 lipca 2010, 20:10

    Jak patrzę, to się pytanie ciśnie nachalne: czy wstanie sama z tej pozycji, czy się obróci na brzuch? Nie żebym się naśmiewała, tylko tak z punktu widzenia sił fizyki mnie naszło. Pa Śmietanko ;-)

  • alkapisz

    alkapisz

    8 lipca 2010, 19:10

    Pani z drugiego planu jest ciekawostka ,oczywiscie moja uwaga była raczej żartobliwa ,sama zrobiłam swego czasu zdjecie dośc korpulentnej kobietki na tle moje syna ,który wtedy miał moze 3 lata ..jak je odszukam gdzies w albumie ,to podrzuce w pamietniku ;-) Pozdrawiam

  • Dana40

    Dana40

    8 lipca 2010, 18:06

    To chyba moje kompleksy, nawet teraz nie odważyłabym się na tki strój chociaż mam dużo mniej kilogramów, ale zawsze widzę ,że daleko mi do ideału. Jednak kiedy widzę tak odważne dziewczyny, czy kobiety troszkę im zazdroszczę , chociaż nie podoba mi się taki widok .

  • mikrobik

    mikrobik

    8 lipca 2010, 18:00

    Wiesz co, chyba najważniejsze jest to jak się czujemy w swojej skórze. Jeśli się akceptujemy to również akceptują nas inni i tak naprawdę przestaje to mieć znaczenie. Jak widać dziewczyna nie ma z tym żadnego problemu. To chyba dobrze.

  • alkapisz

    alkapisz

    8 lipca 2010, 17:00

    dla tej pani za odwagę ........ a syn ciekawe czy fotografował te babeczki na pierwszym planie czy konkretnie tę z drugiego ;-) a moze to tak dla porównania ;-)

  • Dareroz

    Dareroz

    8 lipca 2010, 15:10

    ooo fuj! ;/ Swoją drogą, zapomniałam o tym wspomniec w pamiętniku, ale jak byliśmy na kryssningu, to koło nas siedziała rodzinka- mama, tata i dwie dziewczyny- wszyscy wielcy jak szafy 3-drzwiowe. Truteń zaczął się wysywać, jak to chamy mają w zwyczaju, ja pomyślałam, że może jakaś choroba. Ale jak zobaczyłam, ile jedzą... łoooo matko- konia z kopytami. 4 czubiaste talerze żarcia+bagietki. Każdy! Wpierdzielali jak świnie po prostu. Rozumiem, szwedzki stół, brak ograniczeń, ale widać było, że oni ograniczeń nie mieli też poza kryssningiem ;/ Żal mi takich ludzi, bo niszczą sobie życie i najczęściej mają pretensje do świata, a nie do samych siebie...

  • Geminia

    Geminia

    8 lipca 2010, 15:09

    Ponoć nic tak nie cieszy jak to, że ktoś ma gorzej...Stara prawda, a niestety wciaż aktualna...Kobiety z pozoru miłe, tak naprawdę złośliwiej oceniają inne kobiety niż mężczyźni. Mnie tusza nie razi, przesadna chudość też nie szokuje... Każdy widzi swoje odbicie w lustrze, każdy ma prawo wyboru...Najważniejsze przecież jest to jakim się jest człowiekiem :)

  • Wiedzmowata

    Wiedzmowata

    8 lipca 2010, 14:32

    podniosło mnie na duchu... pozdrawiam.....

  • uleczka44

    uleczka44

    8 lipca 2010, 13:22

    synek jest dobrym obserwatorem, wybiera co ciekawsze obiekty do zdjęć. Mnie zawsze zadziwia nie tyle tusza, co sposób jej pokazywania, kostium dwuczęściowy, a majtki jak sznureczki. Chyba w zyciu jest kochana i spełniona, bo nie ma kompleksów. Tylko pozazdroscić.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.