Dobry wieczór wam wszystkim :)
Na samym początku chciałam bardzo Wam podziękować za tyle miłych
wiadomosci,które mi przysyłacie,oraz za wszystkie wasze komentarze,bardzo
są to miłe słowa,wszystkie wasze opinie skierowane w moją stronę
pytania na temat moich zmagań z nadwagą itp.
Motywujecie mnie do dalszej walki,bo każdy z nas kto tutaj jest
wie że bardzo ciężko walczy się z kilogramami,
że trzeba silnej woli,samozaparcia,i wiele wiele wsparcia od innych osób
od rodziny,przyjaciół,znajomych oraz tutaj internautów :)
Wy także przyczyniliście się w jakimś stopniu do tego że tak dużo już osiągnełam,a to dlatego że nawet nie macie pojęcia,ile razy wchodziłam tutaj
i czytałam wasze komencie i wiadomosci że jesteście ze mną
za to WAM BARDZO DZIĘKUJĘ :*:*:*:*:*
Wiele z Was pisze do mnie jak to zrobiłam,czy się głodziłam czy stosowałam jakieś diety,wspomagacze i czy godzinami katowałam się z ćwiczeniami
a więc już Wam wyjaśniam jak przebiega moja dieta :)
Na samym początku wkońcu weszłam na wagę,bo wcześniej waga robiła mi na złość i zamiast pokazać ile ważę to pisało że (proszę wchodzić pojedynczo!!!:P)
to oczywiście taki żarcik ale waga pokazała 112 kilo
więc pamiętnego dnia 15.kwietnia.2009roku wzięłam się za siebie....
chłopak mi mówił że e tam napewno jakiś tydzień dietki i będzie znowu
wszystko tak jak było,tyle razy się do tego zabierałam że i on już mi nie wierzył
nawet ja sama się bałam że naprawdę tak będzie że tydzień i dam sobie spokój.
Na samym początku zrezygnowałam z pszennego chlebusia,ziemniaków,słodyczy,napojów gazowanych,makaronów,pieczonych potraw i tego wszystkiego co ogólnie tuczy.
Zaczęłam jeść ciemne pieczywo,bez smarowania!!!
na obiad gotowane mięso z warzywami,lub sałatki i surówki tylko niczym nie zabielane i bez majonezu,używam tylko oliwy z oliwek.
Dużo jem grejpfrutów,kiwi ogólnie dziennie jakieś z 3 owoce zjadam
Zupy tylko i wyłącznie jem z ryżem bez ziemniaków,nie zabielam śmietaną ani zasmażką.Jeżeli miałam ochotę na coś słodkiego to raczej to były albo płatki kukurydziane albo wafle ryżowe,codzienni około 1.5 litra wody niegazowanej
herbaty nie cukruję a kawy wogóle nie piję :)
ostatni mój posiłek staram się jeść około 18:00
potem już tylko i wyłącznie albo jakiś owoc,albo warzywo np.marchewkę :)
Do tego dochodzą ćwiczenia przeważnie tylko robiłam półbrzuszki
około 700 dziennie,jakieś 45 minut ćwiczenia
na razie z ćwiczeniami się rozleniwiłam ale znowu wpadnę do formy :)
I tak to mineło już 10 miesięcy za mną i za sobą 43 kilo :)
Powiem wam że nie wierzyłam na początku w to że się uda że taka będę zaparta
ale jak już widziałam że zaczynam gubić te kilogramy to zawsze powtarzałam sobie że teraz szkoda to zaprzepaścić,i w całym moim odchudzaniu mało kiedy dopadałam mnie handra typu,aaaaa nie odchudzam się już to mi wystarczy,,nie ja tylko myślę że ile jeszcze mi zostało tak się czasami zastanawiam czy ze mnie się jakiś mały robocik nie zrobił hehehe że mnie tak zaprojektowali hahaha :)
Mówię wam dziewczyny,trzeba tylko chcieć,bo jeżeli nic się nie będzie w tym kierunku robić to się nie schudnie,jeżeli chce się widzieć efekty to niestety trzeba sobie na nie zapracować :)
Nic nie przychodzi łatwo,trzeba mieć silną wolę i stanąć na wagę i powiedzieć sobie jeżeli inni potrafią to dlaczego JA mam być gorsza :)
Głowa do góry i do roboty moje kochane 3 mam mocno za Was kciuki :)
Wiem co to jest bo sama przez to przechodziłam,początki są zawsze trudne ale nie można się poddawać a jeżeli waga będzie przez tydzień 2 stać w miejscu to nie ma co załamywać rąk bo to jest normalne też tak miałam,,,
Pozdrawiam i przesyłam 1000.000 milion całusów :*:*:*
A tutaj dla zachęty specjalnie siedziałam tyle godzin na kompie i zgrałam moje fotki sprzed 2 lat i sprzed roku to takie małe porównanie
i zarazem MOTYWACJA DLA WAS ŻE JAK SIĘ CHCE TO MOŻNA SCHUDNĄĆ !!!!!!!! :) dobranoc :*:*:*
Na samym początku chciałam bardzo Wam podziękować za tyle miłych
wiadomosci,które mi przysyłacie,oraz za wszystkie wasze komentarze,bardzo
są to miłe słowa,wszystkie wasze opinie skierowane w moją stronę
pytania na temat moich zmagań z nadwagą itp.
Motywujecie mnie do dalszej walki,bo każdy z nas kto tutaj jest
wie że bardzo ciężko walczy się z kilogramami,
że trzeba silnej woli,samozaparcia,i wiele wiele wsparcia od innych osób
od rodziny,przyjaciół,znajomych oraz tutaj internautów :)
Wy także przyczyniliście się w jakimś stopniu do tego że tak dużo już osiągnełam,a to dlatego że nawet nie macie pojęcia,ile razy wchodziłam tutaj
i czytałam wasze komencie i wiadomosci że jesteście ze mną
za to WAM BARDZO DZIĘKUJĘ :*:*:*:*:*
Wiele z Was pisze do mnie jak to zrobiłam,czy się głodziłam czy stosowałam jakieś diety,wspomagacze i czy godzinami katowałam się z ćwiczeniami
a więc już Wam wyjaśniam jak przebiega moja dieta :)
Na samym początku wkońcu weszłam na wagę,bo wcześniej waga robiła mi na złość i zamiast pokazać ile ważę to pisało że (proszę wchodzić pojedynczo!!!:P)
to oczywiście taki żarcik ale waga pokazała 112 kilo
więc pamiętnego dnia 15.kwietnia.2009roku wzięłam się za siebie....
chłopak mi mówił że e tam napewno jakiś tydzień dietki i będzie znowu
wszystko tak jak było,tyle razy się do tego zabierałam że i on już mi nie wierzył
nawet ja sama się bałam że naprawdę tak będzie że tydzień i dam sobie spokój.
Na samym początku zrezygnowałam z pszennego chlebusia,ziemniaków,słodyczy,napojów gazowanych,makaronów,pieczonych potraw i tego wszystkiego co ogólnie tuczy.
Zaczęłam jeść ciemne pieczywo,bez smarowania!!!
na obiad gotowane mięso z warzywami,lub sałatki i surówki tylko niczym nie zabielane i bez majonezu,używam tylko oliwy z oliwek.
Dużo jem grejpfrutów,kiwi ogólnie dziennie jakieś z 3 owoce zjadam
Zupy tylko i wyłącznie jem z ryżem bez ziemniaków,nie zabielam śmietaną ani zasmażką.Jeżeli miałam ochotę na coś słodkiego to raczej to były albo płatki kukurydziane albo wafle ryżowe,codzienni około 1.5 litra wody niegazowanej
herbaty nie cukruję a kawy wogóle nie piję :)
ostatni mój posiłek staram się jeść około 18:00
potem już tylko i wyłącznie albo jakiś owoc,albo warzywo np.marchewkę :)
Do tego dochodzą ćwiczenia przeważnie tylko robiłam półbrzuszki
około 700 dziennie,jakieś 45 minut ćwiczenia
na razie z ćwiczeniami się rozleniwiłam ale znowu wpadnę do formy :)
I tak to mineło już 10 miesięcy za mną i za sobą 43 kilo :)
Powiem wam że nie wierzyłam na początku w to że się uda że taka będę zaparta
ale jak już widziałam że zaczynam gubić te kilogramy to zawsze powtarzałam sobie że teraz szkoda to zaprzepaścić,i w całym moim odchudzaniu mało kiedy dopadałam mnie handra typu,aaaaa nie odchudzam się już to mi wystarczy,,nie ja tylko myślę że ile jeszcze mi zostało tak się czasami zastanawiam czy ze mnie się jakiś mały robocik nie zrobił hehehe że mnie tak zaprojektowali hahaha :)
Mówię wam dziewczyny,trzeba tylko chcieć,bo jeżeli nic się nie będzie w tym kierunku robić to się nie schudnie,jeżeli chce się widzieć efekty to niestety trzeba sobie na nie zapracować :)
Nic nie przychodzi łatwo,trzeba mieć silną wolę i stanąć na wagę i powiedzieć sobie jeżeli inni potrafią to dlaczego JA mam być gorsza :)
Głowa do góry i do roboty moje kochane 3 mam mocno za Was kciuki :)
Wiem co to jest bo sama przez to przechodziłam,początki są zawsze trudne ale nie można się poddawać a jeżeli waga będzie przez tydzień 2 stać w miejscu to nie ma co załamywać rąk bo to jest normalne też tak miałam,,,
Pozdrawiam i przesyłam 1000.000 milion całusów :*:*:*
A tutaj dla zachęty specjalnie siedziałam tyle godzin na kompie i zgrałam moje fotki sprzed 2 lat i sprzed roku to takie małe porównanie
i zarazem MOTYWACJA DLA WAS ŻE JAK SIĘ CHCE TO MOŻNA SCHUDNĄĆ !!!!!!!! :) dobranoc :*:*:*
dankaa12
26 lutego 2010, 19:44Sylwia wielki szcun pozdrawiam
migotka2277
26 lutego 2010, 19:35jesteś niesamowita!!! Gratuluję!
Haneczka135
26 lutego 2010, 19:29Chylę czoła Sylwuniu przed Tobą i Twoimi dokonaniami. Życzę dalszych sukcesów w diecie:)
91greeneye
26 lutego 2010, 19:25Normalnie podziwiam. Nie mogę uwierzyć, że przez 10 miesięcy schudłaś tak dużo. Ja już powoli zaczynam 4 miesiąc diety i mam tylko 10kg mniej. Gratuluję takiego sukcesu. :)
valentina17
26 lutego 2010, 19:21masz racje trzeba tylko chciec;D
magdia
26 lutego 2010, 19:20załważyłam ,że na tych zdjęciach 2 lata temu dużo jest zdjęć przy jedzeniu a tych po przemianie na jednym widać jakieś jedzonko... to chyba naam pokazuje jakoś rzeczywistość jak było a jak jest... dokonałaś coś wspaniałego... gratuluję Ci z całego serca... jesteś inspiracją dla innych.... pewnie kiedyś widziałaś już takie przemiany ale myślałaś ,że to takie chwyty marketingowe czy coś... a to się teraz Tobie przytrafiło.... jesteś piękna:) wytrwałośći :)
firletkaa
26 lutego 2010, 19:14osiągnęlaś niesamowity sukces, wyglądasz fantastycznie, szczerze gratuluję;-)
benka333
26 lutego 2010, 19:06Podziwiam wynik iście mistrzowski GRATULUJĘ sukcesu !!!!
kateriniona
26 lutego 2010, 18:49Wielka przemiana,naprawde pieknie schudlas i wygladasz swietnie.Gratuluje
alus500
26 lutego 2010, 18:48cudowne jest to, że postanowiłaś i osiągnęłaś sukces. zawsze kiedy widzę taką ogromną determinację z efektami tych starań czuję,że wszystko można byle chcieć. jesteś przykładem dla wielu, a m.in. dla mnie :) pozdrawiam i powodzenia
wefelek
26 lutego 2010, 18:47Gratuluję - super teraz wyglądasz!
Anasta2ja
26 lutego 2010, 18:39dosłownie mnie zatkało, ze starej ciebie zostało dosłownie 1/3!!!! super! jesteś świetna laska!
beautybutterfly
26 lutego 2010, 18:06Rewelacyjnie wyglądasz ... Gratulacje. Jesteś dla Nas super motywacją :). Heh, widząc twoje zdjęcia od razu chce się ćwiczyć :D. Jeszcze raz gratulacje i życzę dalszych sukcesów.
kami1981
26 lutego 2010, 17:48No poprostu rewelacja!!!!!!Zycze utrzymania wagi a sobie podobnego sukcesu!!Trzymaj sie !!!!
cytrynkaa
26 lutego 2010, 17:26wooow jestem w szoku!!! widac roznice!!! gratuluje!!! :)))
hemi7
26 lutego 2010, 17:24Twoja przemiana jest niesamowita. Wielkie gratulacje. Na prawdę podziwiam to, że miałaś tyle sił i determinacji. Pozdrawiam:)
ewus33a
26 lutego 2010, 17:07Po prostu rewelacja gratulowac i brac z Ciebie przyklad to mi tylko pozostalo.Mam wlasnie zastoj w chudnieciu ale mowisz ze tez tak mialas to nie poddaje sie!!!Porównania super a najlepsze to ze ta "stara"Ty ciągle coś zajada a teraz płaski brzuszek pieknie nic dodac nic ująć!!
tola15
26 lutego 2010, 16:55jestem pozytywnie zszokowana :) piękna z Ciebie kobieta i na prawde jak się chce to można schudnąc jesteś tego najlepszym dowodem, gdy patrze na takie osoby jak Ty to mam w sobie jeszcze więcej siły :)
mikolino
26 lutego 2010, 16:54Rewelacyjnie schudłaś!!!!! Gratulacje ;-)
Livetka
26 lutego 2010, 16:49Wyglądasz rewelacyjnie!!! Gratuluje siły do tak ciężkiej walki, ja się zbieram i mam nadzieję, że będziesz dla mnie inspiracją :)) Pozdrawiam.