Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wosiem, acht, eight....osiem :)))

Kurcze z tą toksoplazmozą to moja siostra strasznie świrowała. Kot od czasu kiedy zaszła w ciążę mieszka w piwnicy O.o

szłam po zakupy żywieniowe, ale.... chyba mam coś dla siebie :D zrobiłam nowy wpisik :)

ja byłam już dwa tygodnie temu na słuchaniu serduszka (wcale go nie słychać) ale za to widać jak bije serduszko w malutkiej klatce piersiowej :) Dzieciątko poza tym jest znacznie większe i widać wyraźnie gdzie ma główkę :) Super przeżycie :)

Niesamowite :) och jak swiat musi wydawac sie piekny w takich chwilach... czy nawet miesiacach ;) ciesze sie, ze wszystko tak dobrze przebiega ach wlasnie, ten przepis na blok sama bym chciala :D wyglada taaaak pysznie!

zdrówka dla Was żabeczko:*

No pięknie że tyle fajnego się u Ciebie dzieje:) Dzidzia rośnie - zmiana mieszkanaka - super. Tryskasz optymizmem jeszcze bardziej niż przed ciążą - a myślałam że już się bardziej nie da ;) Buźka :*

Hihi fajnie :) Ciąża to na pewno super doświadczenie :) Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia :*

oooo, no to przyjenych wrażeń, możecie nawet nagrać sobie na komórki odglosy serduszka ;) Udanego dnia

kiedyś lekarka polecił mi zrobić badania na toksoplazmozę, to było parę lat temu, a ja wtedy planowałam dzidziusia. Z planów nic nie wyszło, więc badań nie robiłam, ale teraz zamierzam. :) Ale ten czas leci :) Ściskam Was oboje!

fajnie, że tak bardzo sie cieszysz:) a tan nawiasem to az niemożliwe że "dzidziuś" mając 2,5cm ma już pluca, nerki!!!! szok:):):) 3maj sie cieplutko i mam nadzieje, ze uda wam sie uslyszeć już to wasze serduszko:)

fajnie :) a jak tam samopoczucie? Lepiej już? Ja zaraz muszę się ubrać i lecieć na zakupy :)

no właśnie ja mam RH - a Ty?