Witam was serdecznie ,dawno mnie tu nie było ,miałam problemy zdrowotne ,szpital 2 miesiące itd,przytyłam do 150 kg w lipcu ,ròwnież w lipcu zaczęłam walkę o siebie ,lecz tarczyca dokuczała ,nie mogli dobrać mi hormonów ,dużo sie u mnie działo w życiu osobistym ,dziś waga pokazuje 144.8 ,małymi krokami ,gdyż ostatnio od lipca schudłam nie wiele ,waga ruszyła gdy zaczęłam 26 Listopada ,zmiana miejsca zamieszkania ,nowa energia ,chodzę na spacery ,ćwiczę w domu również ,mąż pokazał mi jakie ćwiczenia robic ,jeszcze długa droga ,zmieniłam nawyki ,ostatnio zakupiliśmy sokowirówkę ,pijemy sok z buraka ,marchwi ,jabłka ale co 3 dzień ,mąż pił w Polsce 3 lata i nie chorował,teraz z rok nie piliśmy ,i czegoś nam brakowało ,wczoraj do buraka ,jabłka ,marchwi ,dałam ząbek czosnku ,tylko taki sok odstawiam na pół do godzinki i wstawiam ,do lodówki .Co u was słychać,czy ktoś za mną tęsknił hii .Jak wasze zmagania z utrata wagi .Miłego wieczorku .Ostatnio miałam mega trudny okres,mam nadzieję że on minie .
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.