Od dzisiaj, żeby nie było wątpliwości - stanowczo rozpoczynam dietę i mam nadzieję, że gdy mój Kacperek będzie obchodził swoje pierwsze urodzinki, jego mamusia będzie szczęśliwa, bo osiągnie swój zamierzony cel. Przede mną 84 dni diety, chciałabym tylko, aby starczyło samozaparcia, by dotrwać do jej końca i osiągnąć zamierzony efekt.
Śniadanie - serek grani z porem, pietruszka i jabuszkiem - bardzo zdrowo i jakie intensywne smaki.
Obawiam się, że 5 posiłków dziennie może na samym początku spowodować mały przyrost wagi - moje ostatnie poczynania, to niejedzenie śniadania, rano tylko kawa, a pierwszy posiłek o 15:30, wiem, że był to duży błąd, ale już jestem na właściwych torach :)