Warszawskie Masy Krytyczne prawie zawsze odbywają się w jakiejś konwencji. Majowa Masa była Holenderska, jechał rowerem ambasador tego sympatycznego kraju, a prawie wszyscy rowerzyści byli ubrani na pomarańczowo.
Masa czerwcowa, nic dziwnego, była w konwencji Euro. To cytat z Masowego fejsa:
Uwaga, najbliższa Masa odbędzie się w konwencji Euro, kibicujemy naszym! :) A kogo uważacie [obecnie] za naszych, to już wasza sprawa ;)
Mile widziane są stroje biało-czerwone [zielono-biało-pomarańczowe, żółto-czerwone, różowo... em, jakieś ;)], stosowne kapelusze, flagi, chorągiewki, malowanie twarzy i co komu przyjdzie do głowy.
Parę osób będzie miało farbki do twarzy, można przyjść i dać się upiększyć :)
Niech ta Masa będzie kolorowa i radosna. Górą nasi! :)Więc byłam, jechałam, robiłam zdjęcia. Nie nie byłam w kibicowym przebraniu. Ja jechałam ze wspomnieniami - ostatni raz na Masie byłam w czerwcu 2005 roku, jeszcze jako gruba, zadufana w sobie, baba, na młodziutkiej wtedy Pomarańczowej Błyskawicy. Potem - przestałam. Potem - nie mogłam. Potem - nie chciałam.
Miesiąc temu utknęłam w korku okołomasowym i z zazdrością patrzyłam na radosne rowery.
(zdjęcia są moje oraz Traversa)
Zbiórka, jak zawsze na Placu Zamkowym.
Gro uczestników Masy to rowerowa warszawska młodzież, ale w porównaniu z 2005 rokiem jest dużo-dużo więcej "zwykłych" ludzi.
![]()
rodziny z dziećmi
![]()
duża matrona na pięknej karminowej damce
![]()
radosna kibicka, ależ ona miała śmiech !
![]()
pani w barwach narodowych, nawet kolczyki ma biało-czerwone
![]()
jak widać - wiek nie jest przeszkodą
ruszamy, wyjazd na Miodową - najpierw policja, potem zabezpieczenie, potem rolkowcy, a rowerzyści za rikszą z nagłośnieniem
![]()
![]()
zjazd Kapucyńską w aleję Solidarności
![]()
a mówiłam, że dla roweru wiek nie gra roli !
![]()
![]()
z placu Bankowego skręciliśmy w Andersa
![]()
to chyba najmłodszy samodzielny uczestnik Masy, na Żoliborzu, po 5 kilometrach wyczerpały mu się siły
![]()
byli i młodsi, ale jako pasażerowie
![]()
![]()
to na Słowackiego
![]()
a to już na Marymonckiej
![]()
![]()
skrzyżowanie przed metrem Słodowiec
![]()
rower niemożliwy, chyba ze 2 kilometry jechałam w jego pobliżu i zrozumieć nie mogłam
![]()
prawdziwy kibic nawet w upale nie zdejmuje cylindra
![]()
wyjazd z Żoliborza
![]()
postój przed wjazdem na most Północny
![]()
na moście
![]()
zwróćcie uwagę, co on ma na kasku - obserwacją ciągła on-line
![]()
dla tej pani chwilami jechaliśmy za wolno, przy czym to bardzo stara pani jest
![]()
wuwuzele na Białołęce
![]()
czoło Masy
![]()
![]()
postój na Modlińskiej
najpierw było picie, potem była stadionowa fala rękami, a potem masowo rowery do góry
![]()
![]()
rolkarze z czoła na wiadukcie przy eletrociepłowni Żerań
![]()
postój na moście Syreny, tfu! Świętokrzyskim
już zmierzch
![]()
![]()
z Powiśla na górę trzeba jakoś się wspiąć - ślimaki i wiadukt i tunel na Karowej, częściowo po bruku . . (to jest miejsce rajdu samochodowego Barbórki, niełatwo było)
![]()
powrót pod kolumnę Zygmunta
i znowu masowo rowery do góry!
![]()
![]()
a to ja, na zjeździe Kapucyńską
![]()
ufff, koniec
ps vitaliowe
29 czerwca
waga
58,2 kg
rower 42,9 km (Masa)
30 czerwca
waga
58,2 kg
rower 48 km (3 x komunikacyjnie do mamy i raz sportowo, ostro)
1 lipca
waga (świtem)
57,7 kg
rower, póki co, jest 21,6 km
ale to nie koniec
ps.2
dopiero teraz zauważyłam, że ani ja nie mam, ani nigdzie w sieci nie ma zdjęcia starszego pana z niedużym pieskiem w przednim koszyku rowerowym