Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kalkas123

kobieta, 43 lat,

171 cm, 127.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: do konca kwietnia -dwie cyferki!!!musi byc

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 lipca 2015 , Komentarze (9)

Witajcie, 

Fotomenu dzisiejsze

Dzis niestety sobota w pracy - do godz 12.00 zjadlam 2x podwojna kanapka z maslem i pomidorem, kilka sliwek, makaron ze szpinakiem i serem zoltym,

kawa mielona czarna 2x, woda z mieta i cytryna

Po godz 16.00 -głodna i do tego po zakupach rzucilam sie na 

2x podwojne tosty ze wszystkim co kupilam czyli z serem zoltym, wedlina, salata, rzodkiewka, pomidorem. a zaraz potem 1/2 kg mojego kochanego BOBU 

przekasilam kilkoma garsciami slonecznika jedna marcepanka a z racji tego ze skwar niesamowity - szklaneczke piwa wypilam zimnego - tyle co na zdjeciu oraz mrozona kawke z mlekiem i cukrem. Dopiero wieczorne burze przyniosly ukojenie

Nie badzcie dla mnie zbyt surowe 

(ps. to moj p

iesek )

edit: waga 26.07 rano ani drgnela -nadal 116,6kg

24 lipca 2015 , Komentarze (7)

Siemanko,

Ponizej foty żarła

Sniadanie - podwojna kanapka z serem zoltym , chleb razowy

II sniadanie - druga taka sama podwojna kanapka

obiad - makaron pelnoziarnisty ze szpinakiem, zoltym serem i czosnkiem

po obiedzie 2x banan oraz pod koniec pracy oczywiscie osłoda - 1x krówka  

No a ze dzis robiłam badania krwi rano w dwoch miejscach i wczesniej wstalam dlugo bylam na czczo i nie zrobilam sobie caly dzien przerwy -jakos napadło mnie po pracy godz. 18.30 na 2x tost z masłem i pomidorem -pycha świeżutki dojrzały pomidor 

Niestety po zrobieniu tej foty - wciągnełam 2x kolejne

przekaszajac to kilkoma sliwkami a pozniej ugotowana kukurydza w kolbie 2szt 

Oprocz tego kawa mielona czarna 2x oraz - 1,5l wody z cytryna i miętą.

Brzusio pełny a jeszcze wybieram sie na silownie na ktora wczoraj nie dojechalam. Jest tak duszno ze ciezko sie zebrac na wysilek fizyczny.

Na koniec moja tłusta sylwetka i grubasne gicze.

EDIT

jednak sie zmusiłam i poszłam na siłke -i nie żałuje -czuje sie o niebo lepiej :)

Na dowod foty-odwazylam sie pierwszy raz w takich dreso-legginsach 3/4 pojsc - bo dotychczas rozszerzana dluga nogawka była.

Cwiczylam od 21.30 do 23.00 -taki upal ze nie da sie wczesniej.

Jutro do pracy wiec zmykam -padam na twarz:)

edit kolejny

Po tym dniu na wadze -(wazenie zawsze rano kolejnego dnia) -300g czyli waga 116,6lg

Kto by sie spodziewal :)

23 lipca 2015 , Komentarze (5)

Buziole,

Kolejny dzien fotografuje swoje jedzenie -myslalam ze tak bedzie bardziej pod kontrola. Zrozumialam jedno-sama siebie oszukuje. Od wczoraj schudlam na wadze 100g ale zapomnialam dodac ze pochlonelam wieczorem dwa rządki czekolady mlecznej. A potem sie dziwie ze waga nie rusza :(

Ponizej foty żarła

Sniadanie - podwojna kanapka z serem zoltym i wedlina, chleb razowy+salatka z wczoraj z kurczakem i feta, oliwkami itd

II sniadanie - druga taka sama podwojna kanapka

obiad - to co wczoraj czyli kasza jaglana z warzywami +kielki soczewicy

przed obiadem byl jeszcze - banan oraz zmiksowane truskawki z cukrem

po obiedzie wafle ryzowe - jeden z dzemem brzoskwiniowym (po terminie blee) + 3wafle ryzowe bez niczego 

No a ze pracowalalam dzis do 19 wiec skusilam sie na koniec na jedna czekoladke:((tort)

Oprocz tego kawa mielona czarna 3x oraz rozpuszczalna z mlekiem i cukrem (u siorki) 

oraz z racji tego ze upał i duchoty niemiłsierne - 2l wody z cytryna i miętą.

Na koniec moja tłusta sylwetka i grubasne gicze.

Z racji tego ze małz wrocil o 22 - ugotowalam dla niego makaron pelnoziarnisty ze szpinakiem, czosnkiem i serem żóltym. Nie byłabym sobą zeby nie skusić sie na skosztowanie potrawy :((zupa)

Miałam isc na siłownie dziś ale upał niemiłosierny i brak tlenu - nie dałam rady - obiecuję jutro poprawę. 

....więcej grzechów nie pamiętam...

Padam na twarz (pot)

zapomniałabym o motywacji

Po tym menu mialam na wadze -400g rano kolejnego dnia 

czyli 116,9kg

22 lipca 2015 , Komentarze (2)

Witajcie grubasy,

Od mojego ostatniego wpisu waga nie ruszyla w dół czyli 2miesiace starań poszło na marne. Tzn waga była 2kg w gore i w dol i wgore i w dół. 

Fakt - uroczystość rodzinna +2kg, odwiedziny brata, wujka no i teraz teścia -kolejne wzloty i upadki. 

Dzisiejsza waga 117,4. Ja juz nie wiem co jest grane - trzymam sie diety, odwiedzam silownie to zamiast spadek na wadze widze wzrost, a jak popuszcze sobie i sie nie ruszam to nawet 1kg z dnia na dzien mi zleci. Moze pora wymienic wage?

Może robie coś żle a może to te upały ... Wklejam poniżej foty mojego jedzonka, może wy macie jakieś uwagi.

Staram się jeść regularnie 

Dzisiaj było:

Sniadanie: podwójna kanapka z serem zółtym i wędliną 

II śniadanie : taka sama podwójna kanapka + sałatka z mizem sałat z biedry, kurczakiem,oliwkami czarnymi, kiełkami z rzodkiewki, serem typu feta z biedry+oliwa

Obiad: kasza jaglana na masełku z warzywami (niestety z mrożonki) + kiełki soczewicy pychota

Podwieczorek: Gruszka 

2x kawa czarna mielona bez cukru

2l wody niegazowanej z cytryną i miętą - zakupiłam mietę do pracy - oczywiście w biedrze :)

Kolacja: juz byle jaka (mialo nie byc) 1 kromka z serem i wedlina i rzodkiewka

A na koniec motywacja 

edit 

Po tym menu mialam -100g na wdze na drugi dzien rano

czyli 117,3kg

16 maja 2015 , Komentarze (34)

Witajcie grubasy :)

Wstawiam porównanie aby się troszkę podbudować i nabrać motywacji do dalszej pracy nad sobą

Foty z najwyzszej wagi 134kg

Foty z aktualnej wagi :) 118kg

Sekret spadku wagi - regularne posilki i wytrwałość, kolacja minimalna, ruch 3x w tygodniu, teraz dotatkowo rower :)

Ogólnie - zasada sniadanie zjez jak król, obiadem podziel sie z przyjacielem a kolacje oddaj wrogowi :) Waga powolutku leci - około 1kg tygodniowo 

Wymiary tez sie pomniejszyly ale to juz na inny wpis.

7 października 2014 , Komentarze (28)

Kochane Grubasy,

Planowałam zrobić wczesniej wpis -wręcz obiecywałam zrobić porównanie kilku sukienek na wesele które zamówiłam w bon prixie (często korzystam bo duża rozmiarówka), ale niestety wygladałam we wszystkich fatalnie - nie bylo co fotografować. 

Uwierzcie na słowo.

Zostawiłam jedna sukienke czarna z koronkowymi rekawami, resztę odesłałam.

Sukienka siega w pol kolanka więc doszyła mi krawcowa koronkę. Wstawiam poniżej fotki -  jednak muszę przyznać rację męzowi że lepiej w takiej niż długiej i rozkloszowanej. Przynajmniej mniej w oczy się rzucałam. A wy jak myślicie??

Jak zwykle młode dziewczyny/kobiety były w mini - dwie Panie troszke starsze z lekka nadwaga mialy podobne kiecki do mojej. Teraz pytanie retoryczne: Czy ja kiedykolwiek w życiu wyjde w MINI???

P.S  Zabawa była udana !!!! Myśle że zdołować mogą mnie jedynie zdjecia/film od Panny Mlodej ktore otworza mi oczy - bo ja nadal nie czuje sie na taki wiek i na taka wage jak mam. 

10 sierpnia 2014 , Komentarze (70)

Dziewczynki.

Zaintrygowałyście mnie swoimi komentarzami ze grubas moze nosic krotsza sukienke.

Dlatego tez zrobilam kilka zdjec swoich gir. Ciekawa jestem waszych komentarzy. Prawda jest taka ze ja ciagle chodze w spodniach albo w spodnicach do kostek, nawet jak wazylam 55kg w wieku 19lat -taki moj kompleks grubych łyd i kostek. Jak bylam nastolatka to nawet chcialam sobie operacje wyszczuplenia lydek robic. Teraz jak przytylam to moze nie widac tak duzej roznicy w nieproporcjonaqlnie grubych nogach bo cala jestem gruba.

No nic po raz pierwszy zbieram sie na odwage i wklejam zdjecie swoich gicz. Zdjecia sa robione troche z gory, wiec pewnie troche szczuplej niz w rzeczywistosci bedzie wygladac. Tak dla wyobrazenia to najszersza czesc mojej lydy to 52cm!

Dziewczynki ta kiecka jest tak na probe podciagana i obnizna i pomieta - chodzi tylko o pokazanie jaka dlugosc kiecki bylabay dobra na wesele. Czy moze ubrac do ziemi i miec wszystko w d.. bo przeciez i tak bede wygladac jak slonica.

Uwaga obrazy dla ludzi o mocnych nerwach 

A ponizej wklejam jescze sukienki w ktorych do tej pory wystepowalam publicznie :) sa do ziemi dlugie. wiem wiem wygladam jak w ciąży. Niestety w ciązy jeszcze nigdy nie byłam - bo przy takiej wadze to bym raczej pękła :(

A na koniec BONUS - (smiech)

10 sierpnia 2014 , Komentarze (11)

Witajcie grubasy,

Przeczytalam swoj pamietnik od poczatku do konca. Wiele sie zmienilo i w moim zyciu i w moim trybie zywienia od 2008r. Teraz widze ze zle sie odchudzalam, Mialam zapal a potem nadrabialam z nawiazka i zaprowadzilo mnie to do potwornej nadwagi, pomimo wsparcia dietetyczki.(tort)

Nie wiem dlaczego tak ciezko jest mi zrzucic te parszywe kilogramy. Czuje sie zle, ociężała slonica a lata lecą... Nie tak wyobrażałam sobie swoje dorosłe życie :( w sensie nie z taka nadwagą ktora ogranicza mnie w przeróżnych sytuacjach. 

Mam zamiar zaczac cwiczyc po raz kolejny -mam juz nawet kupiony na silownie karnet "in blanko" ale nie wiem od kiedy zaczne. W te upalne dni na pewno nie zaczne bo nie ma klimy i sie tam zaparzę.

No i jeszcze wesele kolezanki w pazdzierniku - i znowu wszystkie laski beda w krotkich sukienkach, nawet te po 50-tce a ja w sukni po ziemie :( i jeszcze tekst mojego męża-

a mogłabys tym razem nie ubierac tej zamaszystej sukienki?

ja na to: -a co mam ubrac?

on: -no jakas sukienke podkreslajaca ksztalty i do tego elegancki zakiet. 

No tak ciekawe gdzie ja kupie elegancki zakiet w moim rozmiarze i sukienke na moje gabaryty i do moich grubych łyd? Chyba ma jakis wyidealizowany moj obraz w glowie :)

29 czerwca 2014 , Komentarze (1)

http://www.youtube.com/watch?v=dFqkp931S7A

1 czerwca 2014 , Komentarze (2)

http://www.youtube.com/watch?v=PxVCL7FYAgI

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.