Tak, to dziś nastąpił ten dzień. Dieta kupiona od tygodnia, ale byłam, tak zabiegana, że nawet nie miałam kiedy zajrzeć do komputera, by przeczytać menu. I tak dzień za dniem, praca, dzieciaki, ich szkoła, lekcje, treningi, i zero czasu dla siebie. Ale w końcu pomyślałam...dość. Czas pomyśleć o sobie, w końcu wyglądać szałowo w sukience na sylwestra....
Zaczynam nie tylko z dietą, ale też z ćwiczeniami. W zeszłym tygodniu już 4 treningi za mną, dziś kolejny. Na zmianę z kochaną Ewą Chodakowską - Killer, Skalpel, Ekstra figura. Mam nadzieję że wytrwam.
Oby do jutra....