Ktoś może powiedzieć, że to niemożliwe, ale mi się kiedyś udało i było super. Jest to możliwe z pewnymi wytycznymi:
- Jesz 5 razy dziennie praktycznie garstkowo (da się i wierzcie mi po dwóch tygodniach nie czujecie głodu)
- Trenujesz rano aerobik
- Idziesz na spacer około 8000 kroków raz, a później jeszcze przed snem połowę tej trasy
i tak można schudnąć szybko i dużo. Pytanie, czy teraz to powtórzę... Oczywiście, że nie.
Powody:
- karmię bobasa, garstkowa odpada, bo chcę jeszcze karmić ze względu na jego alergie
- przytrafiła się cesarka więc przy moim szczęściu z ćwiczeń ostrzejszych (zwłaszcza na mięśnie brzucha) muszę zrezygnować.
Będzie się to wlekło, jak flaki z olejem. Ale cel jest prosty pomiary raz w miesiącu, bo te co tydzień bywają demotywujące...
Powodzenia dla wszystkich grubasków nowych i ponownych