Cześć kochani, jak tam wasze diety? ;) Dziś zaczynam 3 tydzień swojego odchudzania z Vitalią. Cóż mogę powiedzieć? Jestem na prawdę zadowolona; waga spada, a przecież o to głównie chodziło, ćwiczenia przestały być dziecinnie proste ;) Teraz nawet czasami się przy nich zmęczę, a nawet jeśli nie, to na nastepny dzień odczuwam, że poćwiczyłam. Z gotowaniem też już lepiej, wpadłam w rytm :D Choć to wciąż jest nielada wyzwanie przy rocznym dziecku, które wszędzie wlezie :) To moja pierwsza dieta i jestem na prawdę miło zaskoczona, ponieważ w kółko zawsze słyszałam, że dieta to wyrzeczenia, że chodzi się głodnym, że prawie nic się nie je itp, itd. Pewnie nie raz same to słyszałyście :) a tu taka miła niespodzianka, i wcale nie trzeba wszystkiego robić na parze! Ja mam bardzo dużo potraw smażonych ;) Czasami jak opowiadam moim znajomym o tej diecie, to mi nie wierzą i twierdzą, że się głodzę :D:D:D hehe a jak wspomnę, że dieta ma 1800 kcal, to już w ogóle salwy śmiechu :D ale cóż mogę zrobić :))) Trzeba liczyć się z kąśliwymi uwagami ;) Nie wiem, może ludzi denerwuje to, że człowiek ma w sobie na tyle samozaparcia, żeby coś zmienic. Przecież nie będę leżeć na kanapie i płakać, że nie mieszczę się w ulubione jeansy :D Samo się nic nie zrobi i szczęściu trzeba trochę pomóć, także nie zniechęcamy się i walczymy dalej :D xoxoxo
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.