Sama nie wiem od czego zacząć. Wstyd mi przed samą sobą jeśli pomyślę ile razy już zaczynałam i powtarzałam, że tym razem się uda. Chce żeby tym razem nie skończyło się na słowach... Moja samoocena jest kiepska... czuję się źle w swoim ciele... brzydko, grubo i mało atrakcyjnie. Wiem, że kiedyś się udało i schudłam 10kg, było super, poznałam mojego aktualnego męża i nie miałam wielu kompleksów, które teraz mam... Tym samym byłam inną osobą: bardziej radosną i pozytywną... Teraz we wszystkim widzę wymówkę, każde niepowodzenie utożsamiam z moim wyglądem. Dodatkowo moje smutki lubię zapychać słodyczami i innymi niezdrowymi pysznościami... powrót do złych nawyków żywieniowych i kilka przykrych sytuacji życiowych doprowadziły do tego, że chcę zmienić moje życie na lepsze... Mam dość użalania się nad sobą, chce być znów uśmiechniętą i pozytywnie nakręconą osobą.. której dieta to styl życia a nie przymus....
Bye bye czekoladki, ciastka, cukierki, chipsy i inne cukrowe potwory!
Od jutra zaczynam... mam już jadłospis na przyszły tydzień.. bardzo mi się podoba i nie zamierzam się poddać!