Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

zwyczajna dziewczyna walcząca o dobry wygląd i jeszcze lepsze samopoczucie :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1262
Komentarzy: 6
Założony: 9 listopada 2015
Ostatni wpis: 17 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
morello__cherry

kobieta, 34 lat, Łódź

165 cm, 54.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 listopada 2015 , Komentarze (1)

W tym sezonie zimowym postanowiłam oprócz walki o piękną figurę zadbać również o moje...stopy. Niestety gdy na dworze robi się zimno a sytuacja zmusza nas do zakładania kozaków i innych zakrytych butów dbanie o stopy schodzi gdzieś na dalszy plan. Efekt najczęściej jest taki, że gdy już jest ciepło, budzę się z przysłowiową "ręką w nocniku". Stopy są szorstkie, a paznokcie u nóg zaniedbane...co w moim przypadku zupełnie kontrastuje z wychuchanymi pazurkami dłoni - robię regularnie żel więc prezentują się całkiem zacnie. O nie tym razem nie będzie takiego kontrastu. Właśnie zrobiłam sobie domowe spa na nóżki: moczenie, pumeksowanie, kremowanie i odżywka ;) w nowym roku jak sama je trochę podreperuje muszę iść na profesjonalny pedicure do kosmetyczki.

A tak to waga nadal w miejscu. Za ok. 3 tygodnie przeprowadzamy się do własnego mieszkania i mam nadzieję, że tam uda mi się zachować zdrową dietę, będę sobie sama królową własnej kuchni ... <3 

11 listopada 2015 , Komentarze (4)

Zdecydowanie w 2016 roku będę musiała zabrać się za swoją szafę... Są tam ciuchy, które pamiętają okres pulchniejszy a nawet okres licealny kiedy człowiek był chudzinką... I tak cały czas oszukuje się, że jeszcze to kiedyś włoży, że ta bluzka nie jest w ogóle zniszczona, że jeszcze wróci moda na takie ciuchy...g#wno prawda (choć nie uważam się za tym zbieracza). W grudniu przeprowadzamy się do naszego mieszkanka własnego więc będę miała dobry powód, żeby wreszcie pozbyć się większości z nich.

Chciałabym też wreszcie uformować swój styl bo niestety teraz wygląda to jak zbieranina przeróżnych krojów, fasonów i kolorów kupionych w przypływie euforii, na promocjach i bez żadnego przemyślenia...I jak większość dziewczyn otwieram szafę i mimo, że widzę sporo szmatek nie mam w co się ubrać. KONIEC :) Przeglądam masę inspiracji i chciałabym chociaż raz skompletować taki zestaw, w którym będę się od stóp do głowy czuła dobrze a jeszcze lepiej wyglądała... To zdecydowanie planuje osiągnąć, aż przyjdą ciepłe dni a moja waga wskaże wymarzone 52 kg :) 

dziecinnym sposobem: skarbonka i każde wolne pieniążki na przyszłą garderobę ;) ;D

Mała próbka inspiracji (sherlinanym <3) jak będzie wyglądać moja przyszła szafa ;D 



9 listopada 2015 , Komentarze (1)

Wielkimi krokami zbliża się koniec 2015 ... Roku jak najbardziej dla mnie udanego :) Założyłam Vitalię i pamiętnik żeby jeszcze bardziej zmotywować się w moich postępach związanych z odchudzaniem. 

Nigdy nie miałam wielkich problemów z wagą. Raz byłam chudsza raz pulchniejsza ale wszystko mieściło się w szeroko rozumianej normie. Niecałe 5 lat temu przybiłam do 67 kg...mojej największej wagi jaką kiedykolwiek pokazywała wskazówka. Po części spowodowane to było problemami jakie wówczas piętrzyły się w moim życiu, które były impulsem do kluczowej czynności jaką było zwykłe objadanie się śmieciami, apatią i brakiem ruchu. Co złe zostawiłam jednak za sobą, odcięłam grubą kreską wspomnienia i jedyne co mi pozostało to zdjęcia, które niech będą dla mnie przestrogą :) 

Udało mi się zrzucić zbędne kilogramy... po prostu zdrowszym jedzeniem i większą ilością ruchu. Teraz ważę ok.55 kg i choć jestem w miarę zadowolona ze swojej figury i ogólnie wyglądu to nie zamierzam usiąść na laurach tylko pracować dalej :-) Będę sierpniową panną młodą co daje mi jeszcze większego kopa do pracy nad sobą, swoim ciałem i tą lepszą stroną mojej duszy ;-) 

Moja wymarzona waga to 52 kg i ogólne ujędrnienie ciała... niestety obecnie brzuch jest zbyt wiotki, pośladki za małe i za obwisłe, na ramionach robią się skrzydełka a i brzuszek wymaga trochę pracy. 

Co do diety : muszę odstawić słodzone napoje i "docukrzanie" herbaty (wgl zamienić je na zdrowsze zielono - czerwone), omijać słone przekąski i słodycze, jeść mniej tłusto i wprowadzić więcej warzyw. 

Co do ruchu : tu jest o wiele gorzej, nie jestem typem sportowca - wyczynowca, nie lubię siłowni a nie daj boże ćwiczeń gdzie trzeba skakać i trzymać rytm... tu stawiam na basen, spacery i mój ulubiony rower (sezonowo stacjonarny lub damkowaty:)) 

Do moich postanowień innych postanowień: chciałabym rzucić palenie e-papierosa to po pierwsze, a po drugie muszę zrobić przegląd szaf i zacząć kompletować sensowne ubrania i dookreślić swój styl bo na razie to zupełny misz masz ;)

I to by było na tyle z pierwszego wpisu.

3 majcie za mnie kciuki - jak ja trzymam mocno za wszystkie vitalijki ! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.