Wielkimi krokami zbliża się koniec 2015 ... Roku jak najbardziej dla mnie udanego :) Założyłam Vitalię i pamiętnik żeby jeszcze bardziej zmotywować się w moich postępach związanych z odchudzaniem.
Nigdy nie miałam wielkich problemów z wagą. Raz byłam chudsza raz pulchniejsza ale wszystko mieściło się w szeroko rozumianej normie. Niecałe 5 lat temu przybiłam do 67 kg...mojej największej wagi jaką kiedykolwiek pokazywała wskazówka. Po części spowodowane to było problemami jakie wówczas piętrzyły się w moim życiu, które były impulsem do kluczowej czynności jaką było zwykłe objadanie się śmieciami, apatią i brakiem ruchu. Co złe zostawiłam jednak za sobą, odcięłam grubą kreską wspomnienia i jedyne co mi pozostało to zdjęcia, które niech będą dla mnie przestrogą :)
Udało mi się zrzucić zbędne kilogramy... po prostu zdrowszym jedzeniem i większą ilością ruchu. Teraz ważę ok.55 kg i choć jestem w miarę zadowolona ze swojej figury i ogólnie wyglądu to nie zamierzam usiąść na laurach tylko pracować dalej :-) Będę sierpniową panną młodą co daje mi jeszcze większego kopa do pracy nad sobą, swoim ciałem i tą lepszą stroną mojej duszy ;-)
Moja wymarzona waga to 52 kg i ogólne ujędrnienie ciała... niestety obecnie brzuch jest zbyt wiotki, pośladki za małe i za obwisłe, na ramionach robią się skrzydełka a i brzuszek wymaga trochę pracy.
Co do diety : muszę odstawić słodzone napoje i "docukrzanie" herbaty (wgl zamienić je na zdrowsze zielono - czerwone), omijać słone przekąski i słodycze, jeść mniej tłusto i wprowadzić więcej warzyw.
Co do ruchu : tu jest o wiele gorzej, nie jestem typem sportowca - wyczynowca, nie lubię siłowni a nie daj boże ćwiczeń gdzie trzeba skakać i trzymać rytm... tu stawiam na basen, spacery i mój ulubiony rower (sezonowo stacjonarny lub damkowaty:))
Do moich postanowień innych postanowień: chciałabym rzucić palenie e-papierosa to po pierwsze, a po drugie muszę zrobić przegląd szaf i zacząć kompletować sensowne ubrania i dookreślić swój styl bo na razie to zupełny misz masz ;)
I to by było na tyle z pierwszego wpisu.
3 majcie za mnie kciuki - jak ja trzymam mocno za wszystkie vitalijki !