Oto powracam.. Ostatni raz korzytsałam z Vitali 4 lata temu - wtedy udało mi się sporo schudnąć i jakimś cudem utrzymać wagę z której byłam zadowolona. Ale wszytsko się skończyło - rok temu.. Wyjechałam na studia do innego kraju. Mieszkam sama i stałam się sama i samotna. Zaczęłam zajadać strach, smutek, samotność i wszystkie negatywne emocje które mi towarzyszyły. Aż powiedziałam dość. Nie byłam szczęśliwa sama ze sobą, straciłam wszystkie pokłady pewności siebie nad którymi tak ciężko pracowałam. Doszłam do wniosku, że zamiast rozwijać się psychicznie, cofam się do stanu z przed kilku lat, kiedy bałam się całego świata. Mam tego dośc - a w moim przypadku moja waga ma bardzo wiele wspólnego ze stanem psychicznym.
Jestem zmotywowana jak nigdy wcześniej, i jak na razie pierwsze trzy tygodnie nie są wcale tak trudne jak myślałam. Mam nadzieję, że to pierwsza z wielu pozytywnych zmian które mnie w najbliższym czasie czekają. Lista celów jest coraz dłuższa i pierwszy raz od dawna mam wrażenie, że jestem w stanie je zrealizować. Sama dla siebie.