Kochani wróciłem. 4 dni teoretycznego odcięcia od cywilizacji . Polecam każdemu.
wagowo 83 kg, spadek z 85. faktem jest, że średniowieczne jadło jest syte ale jakoś to się wszystko spaliło. Najdziwniejsze jest to ,że mam zakwasy na łydkach od chodzenia na piętach . Ma palcach i za nimi mam wielkie bąble i chroniąc te bąble przenoszę ciężar na piętę , wyglądając przy tym jak jakiś gargulec czy coś takiego . Dla zachowania równowagi i zmniejszenia bólu , uginam kolana , pomaga ,ale wygląda śmiesznie . Opalony , zmęczony no i zadowolony .
teraz trzeba goić rany i szykować się do Gryfa .