od razu na wstępie napisze że to że nie jem mięsa nie znaczy że mam niezbilansowaną dietę... staram się zastąpić mięso przetworami sojowymi, warzywami strączkowymi i jem ryby. Bez mięsa naprawdę da się żyć. Przecież mnóstwo ludzi tak żyje. To że akurat na zdjęciach które dodaje nie ma czegoś co zastępuje mięsa nie znaczy że tego nie jem....
ale to długi temat. nie chciała bym żeby ktoś mnie oceniał po paru fotach ....
a więc moja dieta: dzisiejsze manu:
śniadanie: grahamka z twarogiem i dżemem jagodowym
2 śniadanie: banan śliwka kanapka z ogórkiem
obiad: mieszanka warzyw (cukinia papryka pieczarki kalafior ciecierzyca kukurydza) - duszone z curry i podane z brązowym ryżem
podwieczorek: koktajl z kiwi jogurtu naturalnego i małego banana
kolacja: jajko sadzone pół bułki wieloziarnistej
aktywność dzisiejsza:
abs z mel b, 40 przysiadów (zaczynam wyzwanie)
biegam co drugi dzień ok 5 km jutro wypada ten biegowy dzień :) a więc zacznę przyjemnie niedzielę :)
fajnie ę w końcu zbliżamy się do lata warzywa i owoce będą tańsze :) dziś w sklepie za pół małego arbuza zapłaciłam 9 zl!!! o zgrozo... ale miałam taką chęć... ale jak wróciłam do domu już go nie zjadłam... zrobię to jutro na 2 śniadanie :) będzie koktajl arbuzowy :)
miłego weekendowania!