pisze ten list jeszcze raz bo tamten mi sie skasował
wkurzyła mnie dziś bliska mi osoba którą lubie i cenie
a tu takie ceregiele
byłam dziś na stypie :( i siadam tam gdzie rodzina i wogóle, i ta osoba o której pisze spózniła jakies 15 minut i juz nie było koło nas miejsca i oczywiście moja wina że nie zajełam jej miejsca a na takim przyjęciu nie mysli sie kto gdzie siedzi tylko o tragedii jaką spotkała rodzina zmarłego
nienawidze takich sytuacji pozniej jeszcze głupie spojrzenia na mnie i fochy jak małe dziecko w piaskownicy i ja juz w takim momencie mam spieprzony dzień
jeszcze jutro mam dzień kontroli wagi i bedzie porażka