No dobra,
Zaczynam walkę - jakby to powiedziała Trenerka Ewa Ch.: " o najlepszą wersję samej siebie" ale tak na serio, nie tak jak dotychczas, czyli w ogóle ;/
W maju 2015r. biorę ślub - wypadałaby wyglądać dobrze :) ba, nawet bardzo dobrze - tak dobrze jak zawsze chciałbym wyglądać.
I mimo tego, iż nie jestem gruba ale jednak tego zbędnego ciałka trochę mam zwłaszcza na brzuchu i udach, to zmagam się z bardzo duuużą nieakceptacją siebie, zazdrością o tzw. "patyczaki".
Wyglądam jak marchewka, mam szerokie barki i koślawe nogi - no i co? no i nic...tak już jest i już, ale to co mogę zrobić aby było mi ze sobą lepiej to od dzisiaj wziąć się za siebie ale tak serio, serio :)
Co robię? Zmieniam mój sposób żywienia i zwiększam aktywność fizyczną - tak serio, serio od dzisiaj :)
Skończyłam Poradnictwo Żywieniowe i Dietetyczne na SGGW - czas zacząć z tej wiedzy korzystać :D
Wszystkim tym, którzy są na drodze o lepszą wersję siebie, a zwłaszcza początkującym życzę: Powodzenia !
RacoonnPL