Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 58 lat |
Miejscowość | sieradz |
Wzrost | 170 cm |
Masa ciała | 105.00 kg |
Cel | 85.00 kg |
BMI | 36.33 |
Stan cywilny | |
Wykształcenie | Wyższe |
Aktywność zawodowa | Służby mundurowe |
Dzieci | Tak |
Opis użytkownika
Jestem 49-letnią kobietą z małego miasta , pracującą zawodowo odkąd skończyłam studia, a "pilnującą wagi" z różnym skutkiem odkąd zaczęłam widzieć, że jestem większa niż koleżanki, czyli od około siódmej klasy podstawówki. Wcześniej moja nadwaga była tylko problemem estetycznym , ale odkąd przytyłam ok. 20 kg w ciągu 10 lat i zaczęła zagrażać mojemu zdrowiu ( stawy, nadciśnienie) i ograniczać moje , i tak już zminimalizowane, możliwości zabawy , ruchu i życia tak jak chcę wzięłam się na poważnie za siebie. Dzieci juz nie absorbują, więc mam czas na zdrowe gotowanie i malowanie obrazów- moje hobby. Wierzę ,że jak nie teraz , to kiedy?!:)))
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
W moim przypadku to nie złe diety odchudzające były przyczyna otyłości , lecz raczej brak racjonalnej codziennej diety związany z marginalizowaniem swoich potrzeb ( nawał obowiązków, ważniejszy dom , rodzina , praca, itp.). Złe diety , jak np. dieta Cambridge , też zrobiły swoje. Schudłam na niej po trzech tygodniach jedynie 9 kg( a miała ok. 410 kal/dzień!), waga utrzymała się przez dwa lata, ale tak mi spadł metabolizm , że skończyłam na leczeniu niedoczynności tarczycy u endokrynologa. Trzy lata temu poszłam po poradę do dietetyka i na racjonalnej diecie schudłam 17 kg w trzy miesiące. niestety ostatni rok był nerwowy i odrobiłam sporo. Teraz zaczynam sama na tych samych dietach , plus godzinny spacer z psem ( z powodu powikłań kolana nie mogę mocno ćwiczyć). Mam czas, mam względny spokój , wiedzę i przekonanie ,że może się udać:)))