Informacje o autorze pamiętnika odchudzania:
nyko

Informacje podstawowe

Płeć Kobieta
Wiek 46 lat
Miejscowość Gdynia
Wzrost 173 cm
Masa ciała 108.40 kg
Cel 70.00 kg
BMI 36.22
Stan cywilny
Wykształcenie Wyższe
Aktywność zawodowa Praca biurowa
Dzieci Nie

Opis użytkownika

Singielka z dużym stażem, więc w teorii powinnam mieć dużo czasu na hobby i inne takie, ale sami wiecie... im więcej czasu wolnego tym mniej można zrobić. A przynajmniej tak sobie to tłumaczę ;) Interesuję się większością rzeczy które zobaczę, szczególnie jeśli ktoś robi to fajnie/ciekawie o tym opowie/zarazi mnie swoją pasją do czegoś/jest mi to potrzebne... tak było z haftowaniem, szydełkowaniem, szyciem... Lubię gotować, ale tylko jak mam dla kogo i mam frajdę jak danie zostaje zjedzone ze smakiem. Niestety w singlowym układzie życiowym są z tym pewne problemy - i to pociąga za sobą problemy z dietą, bo jak tu zmusić się do przygotowywania posiłków, jak nie ma na to najmniejszej ochoty... Natomiast zawsze ze mną były, są i nie ma opcji że nie będzie, moje koty (z reguły 2 sztuki cudacznych sierściuchowych śliczności), moje książki (XXI wieku często elektroniczne, w internecie, fanfiki) oraz ostatnimi czasy - konsola PS4 ;). Chyba nadrabiam zaległości z dzieciństwa w tym temacie, bo we "właściwym wieku" nawet kijem gier nie dotykałam, a teraz się wciągnęłam. Ale dobrze, w końcu jak się ma ręce padem zajęte i strzelają do ciebie, to trudno po przekąski i słodycze wieczorem sięgać ;)

Sukcesy i porażki w odchudzaniu

Wydaje mi się, że nigdy tak na prawdę, na serio się nie starałam, przy wszystkich próbach miałam zawsze przeczucie, że i tak nie będzie efektu. Dieta - ładnie i pięknie, ale po tygodniu już mi się nie chciało. I to nie problem jedzenia, że mało czy niedobre, tylko przygotowywania i organizacji... zawsze jakoś się wszystko rozpływało... Kilka razy próbowałam jakichś specyfików, ale tak samo - moje wykształcenie i wiedza podpowiadały mi że nie ma tak łatwo i to ściema, ale nadzieja nadzieją i się próbowało. Ze skutkiem wiadomym oczywiście. Jakieś widoczne rezultaty były po diecie/planie żywieniowym gdzie kupowało się gotowe posiłki "z papierka" (-12 kg), ależ ile można jeść w koło to samo i to jeszcze z proszku (wykształcenie biologiczne potrafi być upierdliwe, nie ma opcji że nie wiesz co jest w środku...) no i jo-jo...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.