Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 52 lat |
Wzrost | 168 cm |
Masa ciała | 72.80 kg |
Cel | 67.00 kg |
BMI | 25.79 |
Stan cywilny | |
Wykształcenie | Wyższe |
Aktywność zawodowa | Inna |
Dzieci | Tak |
Opis użytkownika
Lubię tańczyć, jogę, ruch, dlatego rzez długi czas nie zauważałam, że ważę za dużo. Myślałam, że skoro jestem sprawna fizycznie, wszystko jest w porzdku. Pewnego dnia zorientowałam się, że zbędnych kilogramów nazbierało się tyle, że ruch przestał być łatwy i sprawiać mi przyjemność, nie mieszczę się w żadne stare ubrania, nawet płaszcz, i że najwyższy czas to zmienić.
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
Odchudzałam się od zawsze, odkąd pamiętam. Przez wiele lat były to takie kosmetyczne 2-3 kilogramy, ważyłam zawsze trochę więcej niż koleżanki, ze względu na budowę kości i mięśnie, sporo czasu zajęło mi zrozumienie, ze tak ma być i jest dobrze. Moje dietowanie było głupie, bo próbowałam jeść 1300-1400 kalorii dziennie, co przy moim zapotrzebowaniu było bezsensowne. Co więcej, kiedy wybrałam się raz do dietetyczki, ta zaleciła mi dietę tysiąca kalorii, co, oceniając z pewrspektywy czasu i doświadczenia, było zwyczajnie szkodliwe. Dobrze, że nie byłam w stanie jej posłuchać, ale schudnąć do idealnej wagi też nie. Potem, kiedy przyplątały się problemy z tarczycą, stopniowo dorobiłam się nadwagi 13 kilogramów, które po kilku latach bezowocnych prób udało mi się w kilka miesięcy zrzucić z Vitalią. Co pomogło? Jedzenie obfitszych posiłków niż byłam przyzwyczajona i niepodjadanie pomiędzy nimi. Niestety, po jakimś czasie nie chciało mi się więcej gotować i powróciłam do starych zwyczajów, dorobiłam się w ten sposób niepotrzebnych trzech kilogramów i wracam do diety z witalii, żeby się ich pozbyć.